hmmm to moze coś być na rzeczy
Każdy z nas martwi się.o dziecko i chce dla niego jak najlepiej. Z moja córką też tak się zamartwiała że nie siada, że nie raczkuje, chodziłam po lekarzach i słyszałam że dobrze jest wszytko bo była oceniana całościowo a nie tylko przez pryzmat jednej umiejętności której nie nabyła w czasie . Wlanie dlatego nie.kazali mi się martwić np. Moja córka usiadła samodzielnie tydzień przed skończonym rokiem. Ja się zamawiałam mimo wszytko i chodziłam do specjalistów którzy uspokajali. Jak nas coś nie pokoi i czujemy że zrobimy dobrze to myślę że nie ma się co bać chodzić i dowiadywać u lekarza . Po to są by nam pomagać a my będziemy mieć pewność że robimy wszytko jak należy
Moim zdaniem na dziecko nie moża patrzeć książkowo. Każde ma swoje indywidualne tempo rozwoju. Jedno opanuje coś szybciej, drugie wolonej.
Ja mam oby dwóch urodzonych w 37tyg a patrząc na rówieśników niektóre czynności opanowały szybciej niż dziecko urodzone w późniejszych tyg. Od tego też mamy pediatrę i częste wizyty choćby z racji szczepień, by zerknął na dziecko i w razie wątpliwości skierował do specjalisty
Czy wasze dzieci w wieku rocznym tez się „buntowały” bądź wymuszały niektóre rzeczy ?
a jezeli czegoś nie dostały nie zostało im pokazane był od razu płacz ? Potrafiły leżeć na podłodze i płakać i przekręcać się z pleców na brzuszek ?
zawsze jak mówię i tłumacze spokojnym glosem ze nie można ze to nie dla dzieci ze to gorące zaraz zaczyna się płacz wierci się
i nawet mówiąc żeby nie płakał Mówię do niego to o tak nie przestaje a potrafi głośniej zacząć płakać
jezli miałyście bądź macie takie sytuacje jak sobie radzicie co powoduje ze dzieci przestają płakać albo jak tlumaczyc i uczyć ze nie wolno wymuszać
Oj tak tak mamy ten etap właśnie . Wkurza się i tupie noga !
Przede wszystkim należy wykonać 10 głębokich oddechów i nie dać się wyprowadzić z równowagi. Staram się spokojnie do niego mówić. Mój syn do teraz ma takie momenty. Można mówić, śpiewać, skakać a on musi swoje przedstawić.
Ja czasem nie mogę się powstrzymać by być cicho i poczekać aż przejdzie. Choć ostatnio tak było w domu i nie odzywałam się, czekałam bo była awantura 4-latka o spodnie. Posiedziałam cicho i po chwili już syn się uspokajał potem przyszedł, że nie umie sam wybrać i mu pomogłam już na spokojnie. Ale czasem krzyknę, no nie ukrywam. 2-latek też ma swoje akcje ale jak chodzi o bezpieczeństwo to go na siłę biorę. Jeśli proszę kilka razy by się odsunął od pieca a on dalej łapki pcha to go wynoszę do przedpokoju nawet jak płacze, tłumaczę i czekam.
Ja staram się żartować i zabawić tak aby płacz zamienił się w śmiech :) Często skutkuje i się sprawdza ta metoda ,ale nie zawsze. Córce ,która na 6 lat i humorki mówię ,że nie mam ochoty wysłuchiwać tych krzyków i płaczu i mówię ,że niech idzie do swojego pokoju płakać i jak się uspokoi to niech przyjdzie :) A potem ją przytulam i tłumacze ,że tak nie wolno się zachowywać i że tym płaczem i humorkami i tak nic nie zdziała :) A gdy była młodsza to sama mówiła ,że nie potrafi się uspokoić i musiała się tak bardzo mocno przytulić - to jej pomagało :)
nie raz jak czytam na innych forach bądź blogach o podobnych sytuacjach coraz częściej widzę komentarze ze ”może to być autyzm” bo dziecko jak macha główka krzyczy albo podejdzie do ciebie i kilka razy uderzy głowa o ciebie to tak nie powinno zachowywać się zdrowe dziecko…albo właśnie takie płakanie kładzenie się
powiem wam ze ręce mi opadają czasem
dlaczego w tych czasach wszystkie dziwne/normalne zachowania u dzieci musza być traktowane jako autyzm albo spektrum autyzmu ?
czy wam kiedys ktoś tez powiedział taki tekst ?
czy na szczęście nie miałyście takiej sytuacji
ja na szczęście nie miałam każdy mówi ze mój syn normalnie się zachowuje a takie machanie główka to oznaka radości wyglupow i dla mnie tak samo zawsze jak się bawimy trochę pokrzyczymy to wtedy macha główka albo podskakuje z radości
Jak dziecko szaleje jest energiczne to zaraz zle bo autyzm jak jest za spokinne to opoznione, ja nie slucham takich diagnoz bo w sumie od tego jest lekarz;) mlodsza corka jest mega energiczna smiala i ma swoje wybryki;) ja na nia patrze i nie wiem co w danym momencie jej strzeli do glowy;) szybko sie denerwuje i popada w zlosc jak czegos nie dostanie nie wspomne o zazdrosci jaka ma w stosunku o moja osobe.
Starsza corka przechodzac rozNe bunty byla zupelnie inna niz mlodsza tutaj rozmowa wiele wnosila a nerwy? Pytalam czy ma spodnie z kieszeniami i tam kazalam te nerwy pchac;) dzialalo;D
U mlodszej tulenie odwracanie uwagi i gadanie... i jeszcze raz gadanie ;)
co to się dzieje ze te dzieciaki są takie nerwowe ? córka nerwowa energiczna ale bardzo też mądra, synek malutki ale energiczny ale mega nerwowy
Oj tak... też to zauważyłam, że ludzie lubią stawiać diagnozy zdrowym dzieciom :D najlepiej zwalić na autyzm czy adhd.
Jeśłi chodzi o bezpieczeństwo to myślę że tu nie ma co dyskutować tylko liczy sie dobro dziecko i szybkie odciągniecie go od niebezpieczeństwa
Mama Wojtusia tez się nie wiem co jest ze te dzieci takie nerwowe szybko się denerwują wymuszają xd
wiadomo fajnie ze jest ciekawe świata wszystkiego co go otacza No ale niestety nie wszystko jest dla niego musi podrosnac
ale chyba i tak lepiej żeby dziecko było energiczne niż spokojne 🙈
Mi to zawsze babcia powtarza, że lepiej jak takie żywe niż "boroczek" :D
Aby dziecko tylko tego nie słyszało bo może być jemu przykro he. Chociaż niektórzy dorośli też źle odbierają to kiedy słysza, że są spokojni..
Tak :) wrażliwe słowo :D Chociaż u nas boroczek nie kojarzy się dziecku z kimś takim hmm "mniej kumatym"? jak pewnie starszym . Jasiu często mówi tak na siebie jak jest chory, że jest taki biedny boroczek :)
Moja córka to jest tak żywa że aż się czasami zastanawiam skąd ona tyle energii na to wszystko bierze
Tez się zastanawiam ;) zwłaszcza rano.. wstaje i jest gotowy. A ja musze się ogarnąć.. jaki dzień tyg, która godz itd
Mój dzisiaj nie miał chęci wstawać do żłobka
jak go wyciągnęłam z łóżeczka i przeniosłam na kanapę dalej spał nawet jak go rozbierałam 🙈
ostatnio jest bunt przy ubieraniu od razu płacz on nie chce i ucieka
macie jakieś sposoby na spokojne ubieranie ?
Lisza u nas czasami pomaga jak sie mowi ze ktos przyjdzie ;) ale jak ma dzien na nie to i to nie pomoze;) u nas czasami problem z wyjsciem z domu bo... nie dla samej zasady ;)