Moja córka skończyła już pół roku. W zasadzie od początku była dokarmiana mm z powodu zbyt małej ilości pokarmu. Przystawiałam małą do piersi, ściągałam mleko laktatorem ale wciąż było go za mało. Po miesiącu córka całkowicie odrzuciła pierś a mnie pozostał jedynie laktator. Ściągałam mleko jeszcze przez ok dwa miesiące, z dnia na dzień coraz rzadziej aż w końcu poddałam się zupełnie. Decyzji o zakończeniu karmienia żałuję do dziś. Wiem już, że od początku popełniałam wiele błędów, brakowało mi cierpliwości, przystawiałam małą nieregularnie, jak tylko zaczynała się denerwować podawałam butelkę… Od tamtego momentu minęły prawie 3 miesiące, a ja wciąż nie mogę się pogodzić z tym że córka karmiona jest mm, że jako matka nie potrafiłam dać swojemu dziecku tego co dla niego najlepsze.
Wiem, że relaktacja jest możliwa. Wymaga sporo czasu, pracy, cierpliwości i samozaparcia ale bardzo chciałabym spróbować. Nie wiem tylko czy sam laktator wystarczy? Córka jest już dość duża i nie chce ssać piersi, z której i tak nic nie leci. Czy są jakieś skuteczne preparaty, które mogłyby pomóc? Sama piłam herbatki hipp ale bez żadnych efektów. Czytałam niedawno że skuteczniejszy jest Femaltiker i ricinus communis 5ch.
Może któraś z Was ma za sobą doświadczenia związane z przywracaniem pokarmu po tak długiej przerwie? Będę bardzo wdzięczna za wszelkie porady i sugestie.
Osobiście nie przeszłam relaktacji ale kuzynka owszem przechodziła byłam przy tym wtedy w ciąży byłam jeszvze i generalnie pomagalam zajmować się młodym. Jej się udało po 5 miesiącach wrócić do laktacji.
Mały też nie chciał ssać piersi. Choć powinnaś próbować nic na siłę ale próbować przystawiać żeby ssal mały ssak oczywiście wcześniej możesz działać laktatorem pić fermatiker albo słód jeczmienny. Tzn głównie chodzi o słód który jest zawarty w fermatikerże na allegro można dostać czysty słód jeczmienny albo w syropie słód też znajduje się w piwie bezalkoholowym np Bawaria. Generalnie powinno się działać laktatorem najlepiej taki dwufazowy elektryczny który ma system przypominający odruch ssania u dziecko te z lovi są naprawdę super i imitują ssanie malucha wiadomo że to nie to samo ale na pewno pomoże.
Działać laktatorem systemem 7 5 3 najlepiej vo około 2 3 h i w nocy też warto wtedy szybciej można rozhulac laktacje. Trzeba też mieć odpowiednią dietę tzn zbilansowana. No i trzeba mieć cierpliwość i pozytywnie myśleć nie stresować się i próbować się relaksować przy ściąganiu stres też źle wpływa.
Tak, czytałam ten i wiele innych artykułów na ten temat, przejrzałam kilka forów ale nie mogłam znaleźć choćby jednej osoby, która napisałaby, że jej się udało. Owszem, były wpisy dziewczyn, które zaczynały, pisały że po jakimś czasie zaczęły pojawiać się krople mleka, jednak zazwyczaj w tym miejscu wątek się urywał. Wnioskuję z tego, że jednak się nie udało.
Lena znam parę przypadków gdzie relaktacja się udała wszystko zależy od wytrwałości systematyczności a przy ściąganiu nawet jak nic nie leci warto patrzeć na dziecko myśleć jak to jest jak SSa może to głupie ale często działa kuzynce leciało więcej właśnie w takich chwilach. Mam koleżankę która również po 2 miesiącach wróciła do karmienia i udalo się oraz ciotke u której pokarm zanikl a później znow rozchulala laktacje więc jest to możliwe by wrócić do mlecznej drogi cierpliwości wytrwałości i pozytywnego myślenia i trzymam kciuki by się udało !
Moja przyjaciółka nie karmiła, po paru miesiącach jednak doszła do wniosku, że żałuje i chciałaby zacząć karmić piersią. Dla pocieszenia powiem, że jej się udało. Kosztowało to sporo wysiłku i zaparcia, cierpliwości i wytrwałości, ale udało się, więc na pewno warto chociaż spróbować. Na pewno trzeba będzie zacząć od intensywnego odciągania laktatorem, częstego przystawiania malucha, bo duże znaczenie ma tutaj też głowa. Widok maluszka przy piersi robi świetnie na te połączenia nerwowe Trzeba na pewno poświęcić sporo tego czasu na stymulowanie piersi, im dłużej tym lepiej. Nie denerwować się, nie stresować i nie poddawać, gdy na początku nie będzie wychodziło. Warto też wstawać w nocy i też odciągać, tak by piersi cały czas, regularnie dostawały sygnał, że należy produkować mleko. Felmatiker, słód jęczmienny na pewno nie zaszkodzi. To piwo Bavaria mi akurat mocno nie smakowało.
Zaopatrzyłam się już w Femaltiker, zamówiłam słód jęczmienny, starałam się w tym tygodniu pozałatwiać wszystkie najpilniejsze sprawy, żeby mieć jak najwięcej wolnego czasu w przyszłym tygodniu i w poniedziałek zaczynam. Wiem, że łatwo nie będzie ale jestem dobrej myśli
Ja nie znam nikogo komu się udało ale czytałam o przypadkach gdzie kobiety wywołały laktacje a nie były w ciąży. Trzeba naprawdę dużo samozaparcia żeby się udało ale jest to możliwe. Na pewno porządny elektryczny lakatator jest potrzebny, można korzystać ze wspomagaczy typu femaltiker i slod jeczmienny choć na mnie nie podzialal. No i najważniejsze to często ściągać, minimum 8 razy na dobę systemem 7-5-3. Trzeba ograniczyć stres i wierzyć że się uda. Może to trwać długo ale robiąc to systematycznie powinno się udać. Też jest taki sposób żeby pracując z lakatatorem patrzeć np na zdjęcie dziecka i myśleć sobie że to dla niego się tak człowiek poświęca.
Osobiście nie znam nikogo kto chciałby rozkręcić na nowo laktację. Jak już ktoś zrezygnował to tak zostawało. Ale na zajęciach w szkole rodzenia był poruszany ten temat więc mogę powiedzieć Ci to co mówiły położne.
Relaktacja jest możliwa owszem jednak potrzeba na nią trochę czasu. Musisz być pewna że chcesz i się nie poddawać. Zacznij od pozytywnego myślenia, że się uda. Musisz koniecznie w to uwierzyć bo laktacja zaczyna się w naszej głowie. Będzie to czasochłonny proces więc zaopatrz się w dobry laktator najlepiej elektryczny chociaż jeśli nie masz aż takich funduszy to nie koniecznie. Musisz pracować systematycznie z laktatorem najlepsza będzie metoda 7-5-3 czyli 7 minut odciagasz mleko z prawej piersi 7 minut z lewej, 5 minut z prawej 5 minut z lewej, 3 minuty z prawej i 3 minuty z lewej piersi. Dodatkowo pij Femaltiker, kawę zbożową (np Nestle Caro i czytaj skład kawy zbożowej bo ważne jest żeby miała w swoim składzie słód jęczmienny) możesz pić piwo bezalkoholowe (wiem że nie karmisz ale alkohol nie korzystnie wpływa na laktację) piwo bezalkoholowe to np Bavaria czy też Warka radler 0% też czytaj dokładnie skład bo często jest napisane że piwo jest bezalkoholowe a ma jakieś 0,5% alkoholu, możesz kupić sam słód jęczmienny np w formie syropu. Laktatorem pracuj jak najczęściej się da najlepiej co 2-3 godziny w nocy pracuj chociaż 2 razy. Przystawiaj córeczkę do piersi może chociaż załapie przez chwilkę i possie a jej ślina też spowoduje że sygnał pójdzie o tym że dziecko chce jeść żeby piersi zaczęły produkcję. Jeśli nie chce ssać to nic na siłę ale próbuj bo zawsze warto.
Kontakt skóra do skóry też dobrze robi więc tul się z córką ile się da.
Ja trzymam kciuki na pewno i wierzę ze się uda a Ty jak Masz jakies pytania pisz.
Aga położne mówiły że nie tylko mama która urodziła dziecko przywróciła laktację ale równiez taka która w ciąży nie była a zaadoptowała malucha czy coś takiego.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki za pełen sukces.
Też nie kojarzę niestety żadnego przypadku wznowienia karmienia, ale porady dziewczyn wydają się być bardzo sensowne. Sądzę, że na pewno musisz spróbować. I koniecznie daj znać czy przyniosło efekty. Bardzo jestem ciekawa jako przyszła mama.
Powiem tak kuzynka korzystała z certyfikowanej doradczyni laktacyjnej szczerze mówiąc to stwierdziła że nic to jej nie pomogło więc właściwie czas stracony oprócz jednej rzeczy pomogła ogarnąć jej jak prawidłowo przystawic dziecko. Pokazywała różne pozycje karmienia i podpasowalo im po jakimś czasie młody załapał pierś choć wczensiej nie chciał ssać. Ale właśnie bawili się trochę aby pierwotnie znalazł się w pozycji do karmienia i przytulil cyca Pokazywała że mleko leci tak i karmila butla w taki sposób żeby dziecko było ułożone jak do karmienia piersią. No i działała laktatorem metoda 7 5 3 i w nocy wstawala parę razy z kolei koleżanka nie korzystała z żadnej pomocy wystarczyła wiedza o relaktacji powszechnie dostępna na forum od mam czy też ogólnie z opisu co i jak i też się udało . Generalnie z opowiadan wszystkich wiem że to jest wielkie obciążenie dla psychiki tzn trzeba wierzyć i w głowie sobie zakodowac że się uda i tyle nie stresować się i nie liczyć każdego ml bo często jest tak ze jak juz zacznie coś lecieć mamy wkurzają się że mało że tylko 3 ml np i czemu nie więcej generalnie trzeba mieć zaparcie i zacięcie oraz wiarę w to że uda się dojść do celu. Kuzynka mi powiedziała że gdy zmieniła myślenie ze to nie tylko 3 ml a aż 3 ml było lepiej i były zaraz po tym większe postępy pomagało jej również patrzenie przy ściąganiu na dziecko lub wyobrazanie że ssie ładnie z piersi i wgl często nawet rozmawiała z synem przy ściąganiu tzn właściwie ona mówiła a maluch sobie gaworzyl. Wiadomo że na początku jak już mleko nawet się pojawi maluch może nie załapać ale zawsze warto karmić piersia inaczej tzn kpi zawsze to coś dla malucha lepszego trochę niż mm i nie chce tu nikogo urazić bo mm super ze jest bo jak nie ma się mleka to jest pomocne ale mleko mamy na pewno jest najlepsze dla maluszka nie ważne czy z piersi prosto maluch ssa czy mama odciąga i podaje w butelce. Bo niektóre dzieci znając już jak się pije z butli wola tylko butelkę bo im łatwiej i nie da się ich przekonać do piersi. Ale próbuj naprawdę warto ! Z doradcą powiem Ci sama ze mam mieszane uczucia jeśli znasz jakiegoś fajnego doradcę który ma wiedzę i praktykę to może i warto ale kuzynka mówiła że jeśli tylko standardowo powie to co ogólnodostępnie wiadomo i w praktyce nie pomoże to sensu nie ma.
A ja uważam że nawet jeśli CDL podpowie jak prawidłowo przystawiać malucha do piersi to już jest dużo. Na prawdę. Czasami rzeczy z pozoru najprostsze przysparzają nam najwięcej problemów. Więc w sumie warto się zastanowić a może Doradca podpowie coś jeszcze o czym my zapomniałyśmy?
Lena ja mialam podobnie tylko moj synek wogole nie chcial ssac piers i balam sie że mleko będzie zanikal.Chcialam jakos żeby jadl mleko z piersi wiec zaczelam odciagac i pil wtedy z butelki.Przez pół roku sie męczyłam odciagalam mleko recznym laktatorem.Ale cieszylam sie ze przynajmniej pił moje mleczko.Chcialam zeby polozna mi pomogla i pokazała jak prawidłowo przystawiac dziecko do piersi to w najprostszy sposób powiedziała “nic ma sile i podawac mm” Ale wszystko robilam zeby pił moje mleko.No ale niestety po pol roku odciagania recznie mleka bylo coraz mnie i przestalam odciagac.Teraz po drugiej ciąży przynajmniej w szpitalu polozne mi pomogły przystawiac malutka do piersi i karmie do dzisiaj i bede jeszcze dłużej.
Kasia też myślę że doradce warto odwiedzić ale tylko jeśli jest jakis polecany i naprawdę w porządku bo wiem że można trafić na takich co nic kompletnie nie pomogą koleżanka trafiła tak bo młoda gryzla i nic nie pomógła pani doradczyni.
A zapomniałam dodać że przy dziecku do 6 miesięcy utrzymuje się naturalny odruch ssania więc generalnie wtedy łatwiej by maluch zaczął znów ładnie ssac pierś później już tylko ssa gdy jest głodne więc trochę trudniej przystawiać maluszka
Agusia no to położna się nie podpisała…jak tak można powiedzieć młodej mamie, która ma pierwsze dziecko i nie ma jeszcze doświadczenia… Szkoda bo gdyby Ci pomogła zawsze miałabyś szansę na KP a nie na KPI. Ale i tak super że przez pół roku podawałaś dziecku swoje mleko. To najcenniejsze pożywienie jakie mogłaś dać Synkowi. Warto jest w takich sytuacjach jak Twoja że położna nie chce pomóc albo poprosić inna albo zapytać czy w szpitalu jest doradca laktacyjny jeśli nie ma skontaktować się z Certyfikowany Doradca Laktacyjnym.
Aisa dlatego lepsza jest doradca z Certyfikatem. A opinii zawsze można poszukać na necie i wybrać taka która nam będzie najbardziej pasowała.
Kasia właśnie o tym mówię że jeśli ma się kogoś kto jest polecony sprawdzony i pomoże w praktyce to warto pójść ale jak ma to wyglądać tak jak napisała agusia to nie warto.
Dziewczyny, tak jak postanowiłam, od poniedziałku zaczęłam walkę o powrót do karmienia piersią. Równo co 3 godziny zaprzęgam do pracy laktator i w dzień, i w nocy. Jest cholernie ciężko, piersi bolą a efektów do wczoraj żadnych. Natomiast dziś pojawiły się kropelki mleka. Narazie dwie, może trzy ale są
Z doradcami, jak z położnymi i innymi lekarzami, dużo zależy na kogo się trafi, czy to ktoś z powołania itd…
Agusia, szkoda, że tak kiepsko trafiłaś, pani ewidentnie nie chciało się pracować, bo po co skoro można dać mm, i tak byłaś dzielna i długo dawałaś sobie radę.
Lena, gratuluję, to już jakiś sukces, życzę dużo cierpliwości i wytrwałości w walce o kp bo na pewno warto. Trzeba mocno wierzyć, że się uda!
Forum dla rodziców - sprawdź dlaczego warto się na nim udzielać
Forum dla rodziców to miejsce, w którym rodzice dzielą się swoim
doświadczeniem. Wejdź na polskie forum rodziców, poszukaj informacji
ważnych dla Ciebie i odpowiadaj na pytania zadawane przez innych. Forum
rodziców to kompendium wiedzy i miejsce, w którym można poplotkować.
Znajdziesz to radu związane z ciążą i porodem oraz wychowaniem,
pielęgnacją i dietą. Jesteś rodzicem malucha? Forum rodziców to miejsce
dla Ciebie. Na Forum dla rodziców w zakładce małe dziecko znajdziesz cenne
informację i wskazówki. To miejsce, w którym możesz publikować i dzielić
się wiedzą oraz zadawać pytania i korzystać z umieszczonych wcześniej
porad innych rodziców. Forum dla rodziców Canpol babies to bezpieczna
strefa, w której każde opublikowane pytanie dotyczące rodzicielstwa jest
na miejscu.
Forum dla mam - dlaczego warto dołączyć do społeczności mam Canpol babies
i wymieniać się poradami
Forum dla mam to miejsce, gdzie możesz porozmawiać z innymi mamami na
tematy związane z macierzyństwem. Rejestrując się na forum dla mam, możesz
uczestniczyć w rozmowach i dyskusjach, zadawać pytania bardziej
doświadczonym mamom i samej radzić bazując na własnej wiedzy. Fora dla mam
to miejsca, gdzie spotykają się również kobiety, które planują ciąże.
Forum dla przyszłych mam, skupia kobiety, które same nie mają
doświadczenia, ale chcą się dowiedzieć jak najwięcej na temat
rodzicielstwa. Dzięki obecności na forum dla przyszłych mam zdobywają
wiadomości z pierwszej ręki od kobiet, które same właśnie zaszły w ciąże
lub urodziły. Na Forum mam Canpol babies możesz wybrać interesująca Cię
kategorię, śledzić konwersację, włączyć się do rozmowy w każdym momencie i
zadawać pytania na ważne dla Ciebie tematy. Spodziewasz się dziecka,
odwiedź kategorię ciąża i poród, karmisz piersią, wyszukaj interesująca
Cię sekcje. Forum mam to miejsce dla rodziców maluchów i starszych dzieci,
którzy szukają rad na temat pielęgnacji, rozwoju i wychowania, chcą
podzielić się sprawdzonymi przepisami lub metodami na wprowadzenie nowości
do menu dziecka, pisząc w zakładce dieta lub po prostu porozmawiać
odwiedzając strefę ploteczki. Rodzicielstwo to temat, który Cię
interesuje? Fora dla mam skupiają osoby o podobnych zainteresowaniach.
Zajrzyj do nas, zdobywaj informację i wymieniaj się poglądami. Na Forum
dla mam możesz dzielić się wiedzą i wygrywać nagrody. Najbardziej aktywne
i pomocne mamy mają szansę na udział w comiesięcznych testach produktów
Canpol babies.