Myślę że pies jest też inny jak wychowuje się w domu. Może bardziej spokojne są. U nas psy są na zewnątrz i szczerze mówiąc nie potrafię sobie wyobrazić owczarka w mieszkaniu. Nasze uwielbiają kopać w ziemi wskakiwac do stawku itp. No i jednak do kudlacze które potrzebują mnóstwo ruchu. Ten młodszy nasz owczarek myślę ze w godzinę roznioslby dom
Moim zdaniem trzeba stosować zasade ograniczonego zaufania. Ja uważa że zwierzęta powinni mieć ludzie co mają domki bo zwierzęta w bloku się męczą zwłaszcza psy.
Pies to pies, najlepiej nie zostawiać samego psa z dzieckiem.
Żadnego zwierzęcia nie zostawiać samego z dzieckiem. Zawsze zwierzak może dziecku krzywdę zrobić nie tylko pies.
Wszystko zależy od sytuacji Ja mam w domu kota i nie będę miała problemu, aby zostawić dziecko w łóżeczku bez mojego nadzoru. Dodatkowo razem z mężem postanowiliśmy, że od pierwszych dni będziemy kota przystawiać do dziecka, aby przyzwyczaili się do siebie oraz aby później zmniejszyc ryzyko alergii. Pewnie w sytuacji, gdy młoda troszkę podrośnie i będzie w bujaczku lub na macie to też nie będę miała oporów, aby kot był obok. Nie sądzę, aby specjalne izolowanie zwierząt było dobre - wręcz miałabym obawę, że takie izolowanie może wywołać agresję i zazdrość u zwierzęcia.
Większy problem będę miała z psem na podwórku. Tam na pewno dziecka samego nie zostawię. Hakki będzie przy Nas pod warunkiem, że młoda będzie u mnie na rękach, a mąż będzie ogarniał psa. Jest to duży pies i nawet niechcący może zrobić krzywdę. Co prawda od początku przyzwyczajamy go do dzieci, ale już takich, które chodzą. Z takim maluszkiem nie miał do czynienia.
Nie chodzi o to by dzieci izolować od zwierząt. Ale trzeba zachować zdrowy rozsądek.
Aneta - a co to znaczy? Możesz dać jakiś przykład?
Jabym małego dziecka nie zostawiła sam na sam ze zwierzakiem tylko bym była w tym samym pomieszczeniu. Przynajmniej dopóki dziecko nie znacznie chodzić. Ale to jest moje zdanie. Zawsze warto kontrolować i sprawdzać co jakiś czas jak dziecko się zostaję sam na sam ze zwierzakiem.
Znam przypadek gdzie małe dziecko spało, a pies chciał się pobawić. Skutek był śmiertelny dla dziecka. Niestety nikogo dorosłego nie było obok.
Evelin jak nie Twoje psy to wiadomo, że nie powinno się wtrącać. Tak samo jak ja się nie wtrącam do psów mojej siostry.
A córki sam na sam z psami nie zostawiam nawet jak chodzi, a może właśnie tym bardziej. Ale szwagierka ma psa od małego, wychowywany z dziećmi i bez problemu z nimi go zostawia. Pies jest duży, domowy, ale wie co mu wolno a co nie. Myślę, że duża różnica jest gdy zwierzę jest nasze, mieszka z nami itd, a co innego gdy jesteśmy raczej gośćmi dla niego.
Duże znaczenie ma też fakt, czy to jest zwierzę domowe, czy podwórkowe. Może się zdarzyć, że zwierzę, które jest bardzo potulne i od wielu lat w domu, nagle stanie się bardzo zazdrosne o właścicieli swoich i przez to będzie chciało zrobić krzywdę dziecku. Ale to już jest taki skrajny przypadek
Na pewno trzeba zwracać uwagę na relację zwierzę-dziecko. Szczególnie w pierwszych dniach/tygodniach pobytu maluszka w domu. Nie wolno też odsuwać pupila, bo może to się skończyć atakiem na dziecko.
Pchela a nie boisz się że kot będzie wskakiwal do łóżeczka i np położy się na główkę dziecka ? Moje koty uwielbiają kłaść się koło głowy
Evelin - sama zamierzam położyć kota obok młodej. Tylko nie w łóżeczku, a u mnie na łóżku. Do łóżeczka nie wskoczy bo jest za wysoko
Bella (kot) do tej pory bardzo delikatnie do wszystkiego podchodzi. Nigdy mnie nie zadrapała (nawet przypadkiem) i nigdy nie wchodziła na mnie. To trochę kot-arystokratka Jeśli się kładzie przy człowieku to bardziej z dala niż przy ciele
Kot wejdzie wszędzie. To, że teraz nie wchodzi nie oznacza tego że nie wejdzie.
Też bym nie zostawiła zwierzaka samego z dzieckiem, nawet na chwilę. Koty lubią lokować się tam gdzie jest ciepło, kociak mógłby nawet położyć się blisko główki dziecka co mogłoby być niebezpieczne.
Nie wyskoczy na łóżeczko ?? Moje koty wskakuja na taką wysokość że aż nie mogę uwierzyć jak one to robią
Do tej pory nie zauważyliśmy takich zdolności A kotka jest ze mną od 5 lat
Wskoczy na parapet, ale to tylko dlatego, że parapet jest szeroki. Do łóżeczka nie wskoczy bo barierka jest wąska.
Pchela moje koty bez problemu wskakuja i utrzymują się na wąskich barierkach. Może zależy to od konkretnego zwierzęcia
Pewnie tak Moja arystokratka jest baaaaardzo leniwa
Dzisiaj ledwo co wskoczyła na moje łóżko, które nie sięga nawet do połowy łóżeczka
Jak zobaczyłam, że jej grawitacja nie pozwoliła wskoczyć to zaczęłam się śmiać
Pchela a jak z waga kotka?
Z wagą w porządku Tylko leniwa jest
Jak ma mieć jakiś wysiłek fizyczny lub się trochę pomęczyć to rezygnuje
Typowa arystokratka po prostu
Może w ciągu dnia uda mi się jej zdjęcie zrobić to wstawię