Mamy, czy Wasze dzieciaczki też reagują na zmiany pogody? Mój synek od urodzenia przejawia wrażliwość na zmianę pogody. Jest moim osobistym barometrem - od razu wiem, że będą zmiany pogody kiedy zmienia się nastrój u mojego maluszka. A u Was jak to jest??
Moja córcia jak jest pochmurno i deszczowo oraz upały jak były to cały dzień przesypia więc widzę różnicę przy zmianie pogody
Moja Judytka też dużo dzisiaj spała,a dzień był strasznie pochmurny… no ale na logikę rzecz biorą,to zupełnie tak jak u nas… ja często jak jest taka pogoda jak dziś(gdy nie karmiłam piersią i przed ciążą),bez kawy sie nie ruszyłam,bo mogłam spać na stojąco! teraz odczuwam to strasznie,do tego stopnia,że bywa,że źle sie czuję i zakładam,że nasze maleństwa reagują tak samo na spadek ciśnienia. Kiedy jest pogodnie i świeci słońce,jakoś bardziej jesteśmy do życia
Kiedyś słyszałam,ze na pogodę dzieci częściej płaczą-jak pada deszcz-jeszcze tego nie wyczaiłam,ale chyba coś w tym jest,bo nie raz widziałam marudne,płaczące dziecko w taką pogodę! i może to właśnie wina samopoczucia?
No mój maluch w upały potrafił jednorazowo przespać 4 godziny a ma juz 17 mscy. Teraz gdy jest trochę chłodniej i bardziej rześko śpi po 2-3 h. Gdy było gorąco szybko robił się marudny… Co do deszczu? Chyba mu odpowiada taka pogoda bo i noce lepiej przesypia a za dnia jest bardziej ruchliwy i mniej marudzi…
Ojej, ja mogę tylko pozazdrościć takich drzemek. Mój maluszek choć ma 4,5 mc-a to w ciągu dnia śpi 2-3 razy po średnio 20 min. Jak jest bardzo brzydka pogoda to jest niespokojny i marudny, ale nie śpi więcej…
Zofio u swojej córki nie zauwazylam wielkich zmian w zachowaniu w stosunku do pogody, ale pewne niewielkie owszem latem kiedy pogoda była piękna, szkoda jej było czasu na sen, godzina w ciągu dnia to maksimum (teraz ma prawie 15 mcy). Natomiast w te dni o brzydszej pogodzie spala nawet i po 3 godziny na raz. I tylko tak się u niej objawiają zmiany na zmiany pogody
Mój maluch więcej śpi w deszczową lub pochmurną pogodę ale za to ja bardzo reaguje na każda zmianą, od razu głowe mi rozsadza, jestem senna o złym humorze już wolę nie wspominać…
A jak to wyglądało zimą? Wiadomo mniej słońca, szybko robi się ciemno, często jest brzydko i pochmurno - śpiochy czy marudy bardziej??
Zima miała pol roku (w grudniu), spala wtedy trzy raz po godzinę czasami dłużej. Ale juz w okolicach 8-9 mmiesiaca przestawilam ja na dwie drzemki po półtorej godziny, do dwoch nawet. W kwietniu, w maju juz nie dało rady polpzyc jej spać dwa razy, wiec ja na jedna drzemke ustawilam. Spi do 3 godzin z naruszeniem bywa różnie, teraz ma juz 15 mcy i zaczyna stawiać na swoim, wiec i marudzenia nie da się przypisać pod pogodę .
U nas raczej nie ma to wplywu na dlugosc snu ale na nastroj owszem. Jest bardziej marudna, placzliwa jak jest deszcz i pochmurno. Tak jak mamusia:)
Zimą mój starszy syn spał jakoś około godziny 3 razy dziennie, ale faktycznie często był taki znużony też
u nas zmiana pogody ze słonecznej na deszczową niesie ze sobą zmianę nastroju a to dlatego, że jeśli bardzo pada nie wychodzimy na spacer a jako, że młoda jest dzieckiem lubiącym ruch to niestety później jest marudna i cały dzień jest do bani…
Całe szczęście, że kiedy nauczy się chodzić i wózek będzie nam niepotrzebny to nawet deszcz nie będzie nam straszny
Myśle , ze takie dziecko zmiane odczuwa gorzej niz my dorosli …
Moje dziecko w pochmurne dni jest przybite …zaspane a znowu jak swieci slonce to wariuje , cieszy sie i spacerki mu w glowie Kusia ma racje …byc moze dlatego ze w deszczowy dzien siedze z nim w domu …wozek schowany i mamy tylko rower 3 kolowy wiec deszcze jest nam straszny
czyli okazuje się, ze wszyscy reagują na zmianę pogody niezależnie od wieku, a szczególnie widać to po zachowaniu
dokładnie …ja tez jak widze za oknem deszcz i chmury …to jestem przycmiona
Mój maluszek ma niecałe 3 tygodnie i widzę, ze jak jest pochmurno ma problemy z zasypianiem. Pomimo zmęczenia nie może zasnąć przez to robi się marudny:( mały uwielbia spacery a w taka pogodę wyjść się nie da więc trzeba kombinować…
Mój jest zdecydowanie małym marudkiem po mamusi. Szkoda, że to się nie przekłada w ogóle na senność. Mały się męczy i męczy, ale nie usypia ani w ciągu dnia na dłużej ani wieczorem…
to jest najgorsze, dziecko jest zmęczone, męczy się i marudzi ale nie zaśnie
No dzisiaj ewidentnie mu nie gra dzień. Najgorzej jak pogoda ma duże wahania, to mały jest tak rozsynchronizowany, że nie radzi sobie sam ze sobą
ogólnie od kilku dni jest kiepska pogoda, niby ciepło niby zimno, pada nie pada, a od piątku ma byc ponad 20 stopni, idzie zwariować, nic dziwnego, że maluch wariuje, mój już śpi 1,5 godziny