Raczkowanie?

Moja za 10 dni będzie miała 7 miesięcy i próbuje raczkować. Narazie takie coś jej wychodzi 

Kazde dziecko rozwija się inaczej. Zwykle około 8-9. Kiedyś śledziłam rozpiskę z internetu dot tego co dziecko w danym wieku powinno robić. Przestałam kiedy według tabeli dziecko powinno było siadać a moje leżało na plecach i się śmiało :)

Dlatego ja nie patrzę w rozpiskę co w danym miesiącu dziecko ma mieć opanowane bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Poprostu ciesze się z postępów rozwoju cieczki i tyle. Nie zastanawiam się czy za wcześnie czy za późno. Tak chciała nauczyła się i tak jest 

Każde dziecko rozwija się swoim tempem. Koleżanki dziecko ma 5 miesięcy i siedzi samodzielnie, moja ma 8 miesięcy i jeszcze nie siedzi. Jej ząbków nie ma, ale moje dziecko ma. Także rozpiska umiejętności dzieci w danym miesiącu według mnie jest zbędna:)

To prawda każdy dziecko inaczej się rozwija. Moja ma prawie 7 miesięcy i próbuje raczkować a dziecko sąsiadki jest o miesiąc starsze i nie próbuje. Ale ono już ładnie siedzi a moja jeszcze nie. Ząbków moja też jeszcze nie ma. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. I w różnych kolejnościach nabiera umiejętności. Jedno najpierw raczkuje a potem siada a inne najpierw siada a potem raczuje. Albo najpierw pełza i staje na nogi a potem zaczyna raczkować a inne najpierw raczkuje a potem staje na nogi. Nie ma reguły. Tak samo z obrotami jedno dziecko najpierw nauczy się obracać z brzucha na plecy a inne z pleców na brzuch. 

To zależy od dziecka bo każde dziecko różnie się rozwija i ma swoje tempo. Ważne jest aby nie pospieszac swojego maluszka bo rodzic tak chce. Myślę, że jak dziecko będzie gotowe to zacznie raczkowac choć jak już zacznie łapać różne rzeczy to z ciekawości będzie robił różne rzeczy 

Nagrorsze jest na siłę uczenie dziecka to raczkowania to siadania to chodzienia. Jak wiadomo dziecko samo w swoim tempie najlepiej się rozwija. Wtedy jest lepiej na kręgosłup. Nie ma co przyspieszać bo można zrobić większa krzywdę.

Sadzanie między poduszkami źle wpływa na kręgosłup.

A trzymanie do góry za ręce ucząc dziecko chodzić szkodzi na jego rece i stawy 

Jest też wiele i innych błędów popełnianych przez rodziców. Wiadomo świadomie tego nie robią ale jednak krzywdzą tym dziecko

Każde dziecko jest indywidualne. Nie każde dziecko raczkuje. Ale raczkowanie jest zwiazane z mową i dobrze by było gdyby dziecko przeszło etap raczkowania. 

Aneta - jak to raczkowanie jest związane z mową? Możesz coś więcej o tym napisać?

 

Moja córka dosyć późno zaczęła raczkować (ok. 10-11 miesiąca) i w sumie teraz ma 15 miesięcy zaczyna już chodzić sama, ale mówi tylko sylaby "ma" i "ta". 

Pchela coś takiego wyczytałam.

 

potrzeba ruchu jest niezwykle ważna dla integracji funkcji motorycznych z pracą zmysłu wzroku, czy słuchu, dla kształtowania współpracy między prawą i lewą półkulą mózgu, a więc dla tworzenia sieci nowych międzypółkulowych połączeń nerwowych w mózgu. Dlaczego integracja dwóch półkul mózgu jest tak ważna? Bez niej niemożliwy byłby prawidłowy rozwój funkcji poznawczych, rozwój mowy, czy nauka czytania i pisania.

Aneczka ale tu jest ogólnie o potrzebie ruchu. Czyli może to być i chodzenie i turlanie i pełzanie i raczkowanie. To nie ogranicza się tylko do raczkowania. A są przecież dzieci, które nie raczkują tylko pełzają, a potem od razu chodzą. 

Są badania, które dowodzą, iż spory procent dzieci, które pominęły etap raczkowania w rozwoju ma problemy w nauce czytania czy pisania.

 

Raczkowanie jest ważne, bo:

  • * kształtuje postawę i usprawnia koordynację ruchową

Niemowlę raczkując koordynuje ruchy całego ciała. Raczkowanie prawidłowo ustawia panewki biodrowe oraz stopy dziecka.

  • * ćwiczy mięśnie

Wzmacniają się mięśnie całego ciała m.in. mięśnie stabilizujące kręgosłup, mięśnie bioder, brzucha i szyi. Jak również wzmacniają się nadgarstki dziecka.
* rozwija mózg
Naprzemienne poruszanie rękami i nogami wpływa na tworzenie się połączeń nerwowych pomiędzy półkulami mózgu, dzięki temu prawa i lewa półkula mózgu uczą się współpracować ze sobą. Zła współpraca obu półkul w późniejszym okresie rozwoju dziecka może stać się przyczyną problemów z koncentracją, chodzeniem, nauką czytania i pisania, jazdą na rowerze czy łapaniem piłki.
Dzięki raczkowaniu niemowlę ćwiczy orientację w przestrzeni, uczy się koncentrować wzrok na przedmiotach i oczywiście rozwija swoją ciekawość świata.

  • * stymuluje rozwój mowy

Ośrodek równowagi i mowy znajduje się w tej samej części mózgu. Niemowlę ćwicząc koordynacje ruchową aktywizuje do pracy mózg, dzięki czemu pośrednio usprawnia się również ośrodek mowy.

oczywiscie, że są takie dzieci i nie znaczy ze są gorsze ale tez słyszałam od fizjoterapeuty ze raczkowanie jest bardzo korzystne dla rozwoju mózgu i koordynacji bo przecież ruchy są naprzemienne: pracuje ręka i noga po przeciwnych stronach. Co prawd mój kuzyn nie raczkował w ogóle: nie ma żadnych deficytów. Może byłby geniuszem gdyby raczkowanie pozwoliło mu na większą np koncentrację i wycieńczenie koordynacji ruchowej 

Znam kilkoro dzieci, które nie raczkowały wcale ( w mojej rodzinie zwłaszcza) i nie miały/ nie mają problemów z mięśniami, mową, czy ogólnie nauką. Być może to predyspozycje indywidualne, nie przeczę, że raczkowanie jest bardzo ważne w rozwoju małego człowieka, aczkolwiek nie spotkałam się z problemami u dziec, które nie raczkowały.

Każde dziecko ma swój czas.gdy jest gotowe to będzie raczkowac.niektore wcześniej a niektóre później.. 

To prawda raczkowanie jest bardzo ważne dla dziecka ale nie każde raczuje. Niektóre tylko plezaja ale to też sposób na przemieszczanie się wtedy też odrywają rączki od ziemi itp balansują swoim ciałem. 

Moja córeczka skończyła właśnie 9miesiecy i dopiero teraz zaczęła kombinować, Raczkowac jeżeli można to nazwać raczkowaniem :ad bo odpycha się jakoś jedna noga ale idzie do przodu. Niektóre dzieci nie raczkuja tylko od razu idą na nogi dopiero później zaczynają Raczkowac :) 

Mamalilki różnie z tym bywa. Ja znam przypadek gdzie dziecko pełzało a potem stanęło na nogi (ale nie chodzilo) potem nauczyło się raczkować a dopiero chodzić hehe

Każde dziecko jest inne i każde musi do tego dojrzeć...I oczywiście nie każde raczkuje. Moja pierwsza najpierw chodziła potem raczkowala,  a druga z kolei jak zaczela raczkowac to nie chciała już robić nic innego, przez co chodzić zaczęła pozno ;)

Moja ma prawie 9 miesięcy i staje już na kolana i macha się przód tył :)