No wiesz… cóż mam powiedzieć. “Jeden lubi jak mu Cyganie grają, a drugi jak mu buty śmierdzą”
Jest moim zdaniem bardzo wiele utworów klasycznych rozrywkowych. To jest niegdysiejsza rozrywka, oni się wówczas przy tym relaksowali. Ale wiem, że nie zawsze się na to ma ochotę, ja też w domu słucham “klasyki” tylko raz na jakiś czas. Tak jak i nie słucham codziennie Dody, rapu czy disco polo. Ale w odpowiednich okolicznościach i w odpowiednim humorze praktycznie wszystko się zdarzy.
Moja córka i syn nie lubią takiej muzyki. Ja też nie.
Nie zmuszam ich do słuchania czegoś czego nie lubią.
Donnavito mam takie samo zdanie:) moge jej posluchac w teatrze itd…ale w domu no nie…poza tym ja mam tak ze jak slucham czegos czego nie lubie to najzwyczajniej w swiecie zaczynam sie denerwowac wiec wole posluchac i uspokoic sie przy tym co lubie
Przez całą ciążę puszczałam dziecku muzykę. Najczęściej wybierałam Mozzarta, lecz sama słuchałam innej. Po pewnym czasie zauważyłam, że maluch się przy niej uspakajał. Kiedy zaczynała grać muzyka, jaka kolwiek maluch się uspakajał, a gdy ją wyłączałam budził się i wiercił.
Po porodzie jak synek był niespokojny włączałam muzykę i zasypiał od razu. Nauczony dźwiękami muzycznymi odbieranymi jeszcze w brzuszku po prostu uwielbia jej słuchać i to każdej od Mozzarta po hip-hop.
Polecam już w ciąży uczyć dziecko słuchania muzyki.
Cieżko mi zrozumieć jak można nie lubić muzyki klasycznej. Ja mam az ciarki na rękach jak oddaje sie muzyce, nawet kiedy słucham przez kilka lat tego samego.
Ma pierwszym roku studiów, miałam bardzo mądra kobietę jako wykładowcę. Powiedziała wtedy ze dziecko które w życiu płodowym i po urodzeniu słuchają muzyki typu techno maja w późniejszym życiu mniejszy iloraz inteligencji, niestety nie rozwija sie tak jak przy muzyce klasycznej. Inteligencji nie otrzymuje sie od rodzicow w genach … oczywiście popierała to badaniami itd. Jest lekarzem w Meksyku…
Podobno słuchanie muzyki klasycznej sprzyja rozwojowi malucha. Ja puszczałam i puszczam ten rodzaj muzyki. Mi on nie przeszkadza, a córka jakoś nie zauważyłam żeby się sprzeciwiała. Nawet sobie przy niej tańczy i podśpiewuje po swojemu
Nie wiem dziewczyny jak to jest, ale kiedys nie bylo takich badan i puszczania muzyki klasycznej dzieciom i po swiecie chodzą madrzy ludzie hehe A co do techno itd…znam bardzo duzo osob ktore sluchają takiej muzyki i nie jeden pozazdroscilby im inteligencji. Uwazam ze to wszystkie bierze sie z nas, z naszej glowy i tego jacy jestesmy. Moze muzyka stymuluje pewne uklady, ale nie uwazam ze jest to w100% sprawdzalne, bo inaczej po swiecie chodzila by garsta ludzi madrych (tych ktorych rodzice sluchali muzyki klasycznej) a reszta to przecietniaki heh
to prawda, to nie rodzaj muzyki ma znaczenie ale ogólnie pewnie słuch muzyczny, łatwiej jest łapac słówka, wiedze jak sie ma słuch, a kazdy niech slucha tego co lubie, wtedy bedzie najszczesliwszy, my w domu klasyki nie słuchamy, a inne rodzaje muzyki owszem i widze co sie podoba synkowi a co nie, jak go cos irytuje, to wyłączam, nie zmuszam do polubienia tego co ja, pewnie w przysżłości zabiore go i do filharmonii, sam sobie z czasem rozwinie gust , ale ogólnie kazda muzyka pomaga w rozwoju, jeśli nie irytuje a jakos uszczesliwia
Katarzyna.Twardowska to trochę dziwne co napisałaś, ponieważ jeszcze kilkanaście lat temu właśnie we wszystkich mediach i nie tylko wszem i wobec informowano o wpływie muzyki klasycznej na wzrost inteligencji u dzieci, natomiast ze trzy czy cztery lata temu ci sami bodajże amerykańscy naukowcy już nie potwierdzali tych informacji.
Ginger tak to wlasnie jest Raz cos jest na topie, a pozniej cisza. Tak samo z jedzeniem. Raz oliwa byla najzdrowsza do wszystkiego nawet smazenia, a pozniej tylko na zimno. I tak wlasnie jest ze wszystkim. Zaraz okaze sie ze olejkokosowy wcale nie taki zdrowy jak teraz mowią i ze nie nadaje sie do niczego hehe
Moim zdaniem jak najbardziej tak!
Udowodniono naukolo ze słuchanie muzyki klasycznej w ciąży i puszczanie jej niemowlęcia na prawdę pozytywnie wpływa na jego rozwój emocjonalny i muzyczny.
Osobiście polecam również instrument “kamerton” - wystarczy wprawić go w wibracje …wowczarek dziecko uczy się dźwięku A… i w przyszłości może być bardziej muzykalne
No nie jestem przekonana czy to puszczanie muzyki ma aż tak wielkie znaczenie. Wiele jest świetnych muzyków których rodzice nic z muzyką nie mieli wspólnego, a już napewno nikt nie puszczał im klasycznej muzyki. Myślę że nie zaszkodzi, ale czy pomoże to nie wiem.
Zgadzam sie z zezowata
Myśle, ze muzyka klasyczna moze pozytywnie wpłynąć jeżeli chodzi o relaks, odpoczynek. Jest delikatna, taka odprężająca, bynajmniej dla mnie. Moje dziecko szybko zasypia w ciagu dnia kiedy gra taka muzyka. A za to swietnie sie bawi i smije przy disco polo, bo w telewizji dużo kolorowych obrazów przy teledysku
Myślę, że może muzyka klasyczna może uspokoić dziecko ale żeby miało to wpływ na inteligencję to szczerze w to wątpię no ale ja się na tym nie znam.
O z uspokajaniem moge i ja sie zgodzic
Jak zaszłam w ciążę bardzo dużo czytałam na ten temat i od około 20 tc puszczałam Mozzarta dla dzieci podstawiając głośniczek koło brzucha i mały bardzo się wtedy uspakajał.
Po urodzeniu zauważyłam, że każdy rodzaj muzyki go wycisza, a Mozzart, którego słuchał w brzuchu go usypia
Polecam
Jeśli chodzi o wyciszenie i usypianie to się zgodzę. Jeśli dziecko w brzuchu pozna jakąś melodie to później jest spokojne przy takiej, ale to chyba tyle jeśli chodzi o wpływ
wiele artykułów mówi, że muzyka Mozzarta ma wysokie częstotliwości, przejrzystą formę są poukładane… i tak czytam: “Mamy tutaj wyraźny rytm i melodię. To wszystko ułatwia koncentrację i sprzyja zapamiętywaniu. Słuchając takiej muzyki, dziecko rozwija zdolności analityczne, matematyczne i językowe. Z kolei utwory Bacha czy Vivaldiego, które są bardziej żywiołowe i pogodne, pomagają w procesie uczenia się. Podczas słuchania tych kompozycji mózg pobudza się do optymalnego uczenia się.” (str. dzieciakizklasa.pl)
No moim zdaniem coś w tym jest. Jak mówię ja od brzuszka puszczałam muzykę i mały jest całkiem bystry jak na 3 miesięczniaka, nawet lekarze niekiedy zwracają na to uwagę
Jak moj maly nie bedzie chcial sie uspokoic (ma czasem takie dni) to mu wlaczeozbaczymy moze podziala czego to sie nie zrobi zeby dziecko tylko przestalo krzyczec hehe