Słyszałam że większość dzieci ma jakąś ulubioną rzecz. Np pieluszkę, kocyk, czy przytulankę. moja córcia nic takiego nie ma. Czy to zależy od dziecka czy to rodzic musi stworzyć warunki żeby dziecko przywiązało się do jakiejś rzeczy? Czy dzieciom karmionym piersiom wystarczy cyc, który jest takim uspokajaczem? Czy 8 miesięczne niemowlę może spać z przytulanką? Mój mąż uważa że to niebezpieczne żebym wkładała misia do łóżeczka
Mój synek ma swoją ulubioną żyrafkę i piszczałkę z Canpolu ale i tak najbardziej lubi przytulać się do pieluszki którą musi mieć przy twarzy. Co do wkładania dziecku zabawek do łóżeczka to wszystko zależy jakich rozmiarów są to zabawki- jeżeli nie są wielkie to uważam że nie powinno się nic złego stać choć dla pewności wyjmowałabym kiedy dziecko zaśnie. Mój synek śpi razem ze mną na łóżku i czasami daję mu jakąś zabawkę kiedy zasypia ale później przesuwam ją na łóżku aby nie przeszkadzała mu kiedy w nocy będzie się obracał w łóżku.
Mój synek ma 2 miesiace i uwielbia spać z pieluszka
i zaczeło się od tego że nie umiał zasnąć (płakała a po oczkach było widać że jest mega śpiący) i położyłam mu pieluszke koło buzi, wtulił się w nią i w momencie zasnął… od tego dnia zawsze mu daje pieluche do usypiania… ale zabieram mu ją jak śpi bo się boje że ją da na buzie albo tak się w nią wtuli że niw bedzie mógł oddychać… jak śpi to przy nim non stop nie siedze wiec może być to troszke niebezpieczne.
Tez jesteśmy na etapie pieluszki przy zasypianiu bo na jakiś maskotki jest jeszcze za wcześnie a tak to ta pieluszka jakiś od poczatku jest obecna.
Mój ma ukochaną pielusię i kocyk bez tego nie ma snu.Nauczył się tego jak leżał w szpitalu beze mnie po porodzie… Pielęgniarki dawały pieluszkę do tulenia i tak zostało. Chociaż uważam,że jak dziecko nie potrzebuje to nie ma sensu mu dawać,ale są dzieci co się upominają o coś miłego do policzka
A jakaś mała przytulanka wydaje mi się być niegroźna,na pewno nie jakiegoś dużego misia do łózeczka
Ja mam w chacie odmieńca co to żadnej przytulanki nie ma, nie uważa :-(. No poza mamusią i jej cycem :-).
Mój synek śpi ze swoim ulubionym misiem, ale ma 2,5 roku. Według mnie nie powinnaś nic wkładać do łózeczka dziecka, bo to nie ma sensu. Za parę miesięcy dziecko samo sobie wybierze ulubioną zabawkę, z którą będzie chciało spać i zawsze będzie o nią wołać.
Na razie zabawka znajdująca się w łózeczku będzie zabierać tylko miejsce, a dodatkowo dziecko może sie nią udusić. Jesli dziecko lubi spać bez zabawek to niech tak śpi.
taki miś to super pomysł - i wcale nie niebezpieczny
Mam 16 letnią kuzynkę, której rodzice już w pierwszym dniu życia dali misia i On uratował ją wiele razy przed poczuciem samotności - dawał po prostu poczucie bezpieczeństwa
Czy to były choroby, czy pierwsze wycieczki, czy pobyt bez mamy u dziadków - Bubul zawsze był z Marysią.
Obecnie poniszczony, pocerowany ale nadal ukochany leży jej na półce Ale z tego co wiem na sprawdziany pakuje go do plecaka
Moim zdaniem taki Miś, lalka to super pomysł.
Ja kupiłam Zosi lalkę, która przedstawia jej patronkę - św. Zofię Lalka zrobiona z materiału, ładna i miła w dotyku. Mam nadzieje, ze będzie jej wsparciem emocjonalnym
No chłopczykowi to tak dziwnie lalke dawać do spania więc mój śpi z pieluszka:P
ja bym dała taka lala jako podobizna mojego młodziutkiego…
Moja Miska ma 6 miesiecy i tez na razie nie ma ulubienca zobaczymy co przyniesie czas
Ja nie wiem czy mój by się chciał teraz tulić do miaia lub lalki takiej z materiału… On lubi pieluszke bo sobie główke w nią wtuli i ma mieciutko
Moi chłopcy nie mają nic z tych rzeczy, kiedyś próbowałam młodszego do pieluchy przyzwyczaić, ale ją wyrzucał. Starszy może tak od roku, jak mu się przypomni to z misiem lub ulubioną poduszką zasypia, ale żeby to było co wieczór to nie
Moja córcia uwielbia przytulanki ma ich spoko w łóżeczku, w wózku u dziadków;) Musi się do czegoś wtulić przed snem, dużo szybciej zasypia dzięki temu.
Myślę że jeśli twoja córcia tego nie potrzebuje to nie ma co na siłę jej nic wciskać. Jak będzie starsza i będzie miała ochotę zabrać ze sobą do spania towarzysza to zabierze:)
Kasiu, moja starsza córka nie miałą misia lub rzeczy, z którymm by spałą lub bez którego by nie zasnęła i wiesz, że uważałam to za błogosławieństwo:) pomyśl, ile płaczu jest przy stracie misia, zgubieniu lub po prostu gdy mama zapomniałą go zabrać na wyjazd? Są to takie rekwizyty, które musisz mieć zawsze i wszędzie-ja bym się cieszyła, gdybym nie musiałą pamiętać o takich drobiazgach. Brak przywiązania do konkretnej rzeczy, to brak problemów, gdy ta rzecz się zapodzieje.
A zabawki w łóżeczku były, jednak moje córki nie sypiały w swoich łóżeczkach.
Moje dzieci jak jedno i drugie spało z pieluszką. Mimo że syna karmię piersią to i tak lubi się do pieluszki przytulać…
Ja im dawałam pieluszki od początku i się przyzwyczaili. Misia nie chciały córka zaczęła spać z misiem dopiero jak miała 5 lat. Myślę że nic by się dziecku nie stało z misiem o ile nie jest duży. A jeżeli myślisz o jakiejś przytulance polecam są fajne głową misia z szmatką super sprawa moje niestety nie chciały
Witam,
Nie wszystkie dzieci potrzebują jednej wybranej zabawki czy rzeczy. Bywa, że śpią z różnymi zabawkami na zmianę i zmieniają ulubionych zabawkowych przyjaciół. Są takie, które nie mają w ogóle takich potrzeb.
Są również takie które muszą koniecznie mieć swoją pieluszkę, kocyk, misia czy inny przedmiot, który daje im poczucie bezpieczeństwa, który mogą possać (bo czasami też do tego służy) i nie są w stanie nic zrobić jeśli go nie będą miały. Faktycznie bywa to niekiedy kłopotliwe, bo nie sposób zastąpić go inną zabawką. Nie może być wyprany bo właśnie chodzi o ten zapach, który przedmiot ma i zawsze trzeba o nim pamiętać.
Jeśli dziecko będzie potrzebowało takiej rzeczy to samo ją sobie wybierze. Nie musisz nic robić.
Pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka
Pocieszające słowa pani ekspert, bo ja już się martwiłam, że moja mała, która nie wykazuje dłuższego przywiązania do swoich zabawek, to jakiś odmieniec. W sumie ja też nie pamiętam, bym miała jakąś ukochana zabawkę w dzieciństwie, bez której nie mogłam się obejść. Może dzieciak ma to po mnie :-).
Mój to czasem musi mięć tak poowijaną buzie tą pieluszką że tylko buzie i nosek widać… I odrazu zasypia:)
to sprawa wielce indywidualna, nie każde dziecko jest przecież takie samo. moje dziecko bawiło się pieluszką, teraz po prostu zabawkami, które dostaje