Zanim dojdzie do poczęcia, często wszystko wyobrażasz sobie inaczej. Ale to wcale nie znaczy, że będzie gorzej, straszniej, mniej radośnie. Będzie po prostu inaczej. Ciąża to Wasza wspólna wielka przygoda. A teraz dowiedz się, czego ONA w czasie tej przygody od Ciebie chce!
moj byl w lekkim szoku jak mu powiedzilam ze bedzie tata
Muszę przyznać że mój zachowywał się wzorowo. Po pierwszym wielkim szoku, potrafił jeżdzić mi na drugi koniec miasta bo chciałam coś zjeść w niedzielę o 8 rano z McDonalda, albo ściągać mi bigos jego mamy(mieszkamy od niej 500 km). Najważniejsze jest rozmawiać z partnerem, tłumaczyć co nas boli, co czujemy. Przykładać rękę gdy czuć ruchy, opowiadać co wyprawia maleństwo, zabierać go na wizyty u gin. Wtedy facet czuje się częścią tego wszystkiego i nie jest odsuwany na bok
oczywiscie gdy bylam w ciazy byl bardzo dobry wszystko kupowal robil za mnie wszystko byl kochany
Mój mężuś był wspaniały podczas ciąży. Nawet jak symulowałam dolegliwości, to robił wszystko, bym była usatysfakcjonowana Ahh, no i przytyło mu się wraz z moją ciążą (czyżby ciąża współczulna?)
ja na mojego złego słowa nie mogę powiedzieć, ale i tak musiał upominać co powinno się znaleźć w pralce a co nie.
moj maz jest kochany nie moge narzekac pomaga w kazdej sytuacji zarownoi przy zmywaniu podłóg, gotowaniu sprzataniu. I nawet pomaga jak przyjdzie po pracy nie narzeka na nic tak bylo przed ciaza i tak jest teraz
Mój różnie, pomaga jak go najdzie.
mój chcial mniec dzidziusia le sie bal dotknac mojego brzucha myslal ze mala go wciagnie chlopy sami sa jak dzieci
JA późno dowiedziałam się o ciąży, oczywiście już wcześniej podejrzewaliśmy ale był problem z ubezpieczeniem a ustawa o ochronie matki w ciązy okazała się tylko nic nieznaczącym papierkiem polityków. Do lekarza dostałam się późno ale mój partner już wcześniej był przygotowany mimo, że ciąza nie była planowana. Niestety nie zachował się dorośle i chyba nigdy nie będzie naprawdę poważnym ojcem
narzeczony jak mu powiedziałam o ciąży to przynosił na następny dzień kwiatki i obchodził się ze mną jak z jajkiem w czasie ciązy dbał o mnie.to mile że potrafi się starać to jego forma troski o mnie i dziecko. po porodzie zajmował się dzieckiem i chętnie zostaje z synem . takie jego podejście podoba mi się.
nasza ciąża była planowana i wyczekana więc oboje bardzo się ucieszyliśmy ze wspólnego sukcesu. Mąż pomagał mi ogromnie
nie mogę narzekać
zresztą zawsze mogę na niego liczyć:)
tak pomagal na poczatku a teraz to ucieka i sie wykreca by nic nie robic
MalaJusti to porozmawiajcie szczerze, powiedz czego oczekujesz, powiedz że to Wasze wspólne dziecko i że więź z dzieckiem nie rodzi się tylko poprzez zabawę ale również w dbaniu ipielęgnowaniu
oj jak nie bedzie pomagał to zostanie sam… mam nadzieję ze to by go przestraszyło… ale chyba nie powinam miec z tym problemu
Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku:
1-3 miesiąc
- Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co.
- Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad.
- Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę.
- Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej!
- Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko.
- Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też!
- Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę.
- Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta.
- Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania.
- Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa.
3-6 miesiąc
1.Do brzucha przywiąż materac z wodą.
2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty.
3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku!
4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej.
5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody.
6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną.
7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale.
8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga.
9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś?
10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj!
6-9 miesiąc
- Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie.
- Dolej wody do materaca.
- Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę.
- Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną.
- Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy.
- Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem!
- Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający.
- Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko!
- Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania.
- Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?
The end
No, dobra, żartowaliśmy, wiemy, że jest to niemożliwe do wykonania. Po prostu odwiedź po raz dwudziesty znajomego proktologa, niech włoży Ci pomarańczę… już on wie, gdzie. Teraz oddychaj głęboko i mocno przyj. Udało się uwolnić od pomarańczy? Wyśmienicie! Możesz już pozbyć się zdechłej myszy i odwiązać materac.
Mój mężuś również był wzorowy:) Bardzo się ucieszył z ciąży, po prostu skakał z radości i o mało mnie nie udusił gdy mnie ścikał:) Hmmm, bardzo o mnie dbał, nie pozwalał mi nosić, przemęczać się, robił za mnie mnóstwo rzeczy jak np sprzątanie, wieszanie prania itd, bardzo często mówił do brzuszka, tulił go do siebie i głaskał:) A po porodzie od razu mi pomagał przy małym, przewijał, nosił, karmił:) Także ja jestem dumna:)
amnka, czytałam kiedyś ten tekst bardzo dobry! ale nawet to wszystko nie oddaje choćby połowy tego, co każda z nas przeżywa (a przeżywamy to różnie)
oczywiście że nie oddaje, ale ja to napisałam w formie kabaretu! nigdy mężczyzna nie powie ( a jeśli powie - to skłamie) że wie co przechodzi jego partnerka w ciąży porodzie i połogu!
Jak to mój maż powiedział " Bóg wiedział co robił, dlatego stworzył kobietę tak, aby mogła rodzić dzieci"Oczywiście powiedział to tak, aby nikogo nie urazić i z humorem. Nie wyobrażam sobie mojego męża z katarem, zgagą, nudnościami, zmęczeniem i innymi dolegliwościami związanymi z ciążą, jednak z brzuszkiem to ja już go sobie wyobrażam! Mimo tego starał się być wyrozumiały i spełniał moje zachcianki nawet wtedy kiedy nie mówił o nich głośno. Oczywiście było czasami tak, że miał mnie dosyć - mnie i moich hormonów i jak to on powiedział, że kobieta kiedy szaleją u niej hormony jest jak mężczyzna który za dużo wypił - gada nie od rzeczy, czepia się wszystkiego, a do tego wszystkiego nie rozumie tego co mówi do niej druga osoba.
Amnka, jak będę w ciąży po raz drugi powieszę ten przepis na lodówkę i może chcoiaż na chwile mąż zatopi się w myślach, aby zrozumieć kobietę w ciąży
A wiecie co było najgorsze? Jak mąż nie rozumiał tego, że mam wyczulony węch i siadał koło mnie za paczką serowych chrupek i poprostu zbierało mnie na nie powiem co!! No i jeszcze jedno mężczyźni nie rozumieją, że jedna kobieta przechodzi ciąże lżej, a druga gorzej i do nich nie dochodzi fakt, że np. Ola śpi cały dzień, a Kasia potrafi ogarnąć mieszkanie.
Co do artykułu - bardzo prosto napisany i nawet są krótkie wskazówki dla mężczyzny, więc warto dac do przeczytania dla swojego partnera.