Przygotowanie pieluszek tetrowych/flanelowych

Cześć! :)

Kupiłam trochę pieluszek tetrowych/flanelowych/bambusowych a start. O ile bambusowe są bardzo mięciutkie i przyjemne, to tetrę i flanelę określiłabym jako szorstkie. Do tego niektóre - w zależności od producenta - mają dziwny, "kwaśny" zapach. Starałam się robić dokładną selekcję, kupować w sklepach ekologicznych, by uniknąć cienkiej tetry o niskiej gramaturze. Czy macie jakieś swoje super-mamowe rady, by te pieluszki stały się przyjemniejsze, bardziej chłonne?

  • - ile razy prałyście takie pieluszki, by nabrały właściwości absorbujących ciecz?
  • - czy prasowałyście je stacją parową? Może jednak powinnam polubić się z tradycyjnym żelazkiem? 
  • - czy suszenie odbywało się tradycyjnie, na powietrzu? Czy używałyście suszarki bębnowej, która doskonale odciąga wszelkie kłaczki i inne alergeny? Obawiam się tylko czy suszenie w suszarce mocno ich nie skurczy.
  •  

Będę bardzo wdzięczna za wszystkie rady! :)))

Ja pieluchy wyprałam w wysokiej temperaturze i produktach lovela - duża różnicę odczułam po dodaniu płynu do plukania. 

Pieluchy były bardziej delikatne również po wyprasowaniu żelazkiem :) 

Jeśli chodzi o suszarkę -koleżanka  wysuszyła raz i "przerzuciła" się na tradycyjną metodę suszenia, właśnie ze względu  na miękkość tkaniny. Tutaj jednak niech wypowiedzią się dziewczyny, które korzystają z suszarki osobiście :)

Piorę w 60 stopniach, wirowanie 1000 w płynie lovella, coccolino do płukania, wieszam na normalnej suszarce. Prasuje na max i mam pewność że nie ma większości bakterii 

Ja pieluszki prałam w 40 stopniach, 1000 obrotów wirowania. Proszek do prania i płyn do płukania z Loveli. Suszone na suszarce balkonowej i prasowane z parą 

Ja również wszystkie pieluszki prałam  w wysokiej temperaturze a potem dokładne prasowanie. 

Ja nie uzywalam płynów do plykania gdyż u mnie corka alergiczna wiec wolalam nie ryzykowac ale jak hyla starsza to pierwszy plyn jaki kupilam to silaN sensitive i hyla mega roznica w tkaninie po takim plukaniu.

Super, dziękuję Wam bardzo, bardzo - to już mi sporo rozjaśnia. :)

Pozostaje właściwie tylko kwestia suszarki bębnowej. :)

Mi jeszcze poradzono żeby wymoczyć w krochmalu pieluszki wyorac i wyprasować. 

Wypierz pieluchy normalnie z ubrankami dla dziecka. W tym samym płynie/proszku i na tym samym programie. Tetra niestety nigdy nie będzie mega miękka. Po wysuszeniu wyprasuj je na normalnym ustawieniu, tak jak ubranka.

 

Pieluszki traktuj tak samo jak ubranka. niczego specjalnego z nimi nie trzeba robić :) Niestety tetrowe będą trochę szorstkie. Bawełniane będą mięciutkie. To wszystko wynika z materiału ich i tego nie przeskoczysz :) 

Ja plukalam w cocolino tetrę i wcale.nie byly takie sztywne.potem prasowałam i byly ok.Faktycznie wyprana w proszku niestety są szorstkie.

Dodatkowo pieluchy tetrowe możesz prac normalnie do 95 stopni natomiast bambusowe w 40 stopniach 

Monia w 95 stopniach nie skurczą się? 

szanuje ze prasujecie pieluchy ;p ja bym umarla chyba nad ta deska ;p

aneczka nic sie nie dzieje z tetra...tyle razy co juz prałam na wysokiej temp i gotowałam to nadal w całosci wyciagałam

Nie ma mowy. Po to się pierze w wysokiej temp aly bakterie wypalić że tak powiem, ja dodatkowo jadę żelazkiem. Dla mnie pieluchy musza byc rzeczą sterylna. Wkoncu wycieram buzię małej lub w buzi 

Monia w powietrzu też są wirusy i bakterie więc bądź co bądź i tak znajdą się na niej. 

jakby tych bakteri nie bylo to dziecko by wyszlo na dwor i odrazu chore, nie mozna zwariowac z nadmiernym porzadkiem. 

Kurcze nie to pieluch nie prasuje :-D ja piorę normalnie w 40 stopniach chyba,że wrzucę z ręcznikami czy kocami to 60 stopni. Prasowalam tylko ta przed pierwszym użyciem. 

Monia nie da się być tak sterylnym. Córka Ci zacznie raczkować to ręce z podłogi będą wiecznie w buzi :-D

Etap raczkowania to wielkie spotkanie z wszelkimi dobrodziejstwami na podłodze;) a jak juz ma się psa kota to jak by nie dbał to jest tego więcej;) 

W dodatku koszyki sklepowe gdzienczesto rodzice zabierają maluszki na zakupy i wkładają je do koszyków tak to juz jest Armageddon bakterii;)

 

 

Co do pieluszek to ja zawsze w 60 prałam tak jak ubranka 

Pieluchy to kiedys nasze mamy a wasze moze babcie bo jednak mam trochę więcej lat niz wygotowywali pieluchy w garnkach ;) ale być może też inna jakość była tej tetry. 

Znalesc się znajdą. Ja mam jednak takie podejście i tak robię :) na pewno jest mniej bakterii niż w takiej nie wyprasowanej 

Ja to piore w 40 stopniach. A później prasuje bo są pogniecione a ja lubię jak są proste