Przewijanie niemowlaka

Pamietam jak pierwszy raz dałam mojej córce mięsko do spróbowania. Jak parę godzin później zaczęła mi strzelać bączkami, to myślałam, że będę musiała lecieć maskę gazową kupić :slight_smile:

Jak moja córa się urodziła to położna w szpitalu podpowiedziała żeby zmieniać za każdym razem jak jest brudna ( co jest raczej oczywiste) i co około 2-3 godzin. Potem jak maluch jest troszkę starszy to co około 3 godziny powinno wystarczyć. Chusteczki ogrzewam w rękach przez chwilę i za każdym razem smaruję skórę kremem przeciw odparzeniom. Moim zdaniem ogrzewanie chusteczek nie jest absurdalne, szczególnie u dziewczynki która ze względu na to jak jest zbudowana, jak się ją przejedzie zimną chusteczką to lubi sobie siknąć. Tak nas uczyli na szkole rodzenia i tak też się okazało w praktyce.

To ja chyba mam jakiś wrażliwy węch bo wyczuwałam;) tak lekko kwaskowato “pachniała” chociaż teraz kiedy jej wprowadzam inne pokarmy zapach jest bez porównania intensywniejszy…

Wszystko zależy od tego co mama zje, jak dzidzia jest kp, a po mm to też kupki śmierdzą. I powiem, Wam, że dobrze, bo mój jak zrobi cichacza, a nie upomina się o przewinięcie, to mam wyczuwalną informację, że trzeba zakasać rękawy…:slight_smile:

Mój chyba jest za malutki jeszcze na śmierdzące kupki (7 dni ).
Ja jak tylko jestem przy maluszku to słyszę, że zrobił kupkę to zaraz przewijam mu pupkę w świeżą pieluszkę.

no właśnie i słychać było bardzo:) jak torpeda, ale pewnie to dlatego że miała wzdęcia;)

ja zmienialam dosc czesto na poczatku, bo corcia nawet nie plakala jak narobila cos w pampera
a smarowac nie smarowałam niczym na odparzenia, bo odparzen nie bylo wiec po co tym smarowac skoro nie ma odparzen??
jednak do pupci miałam kremik delikatny nivea i nim smarowałam tylko rano i wieczorem
duzo wietrzylam pupcie coreczki
a jak nie wychodzilysmy za czesto na dwor przemywałam wodą przegotowaną a nie chusteczkami
i pupcia jak ta lala zero zaczerwienienia i zeero odparzen a corcia juz ma 2,5 miesiaca

Mój synek również nie płacze gdy zrobi kupkę lub ma coś w pieluszce.
W szpitalu mówili mi im mniej smarowania i kosmetyków tym lepiej dla skóry dziecka.

Moje dziecko też robiąc kupi zawsze jakoś tak zapachowo własnie. najpierw tak kwaśno a teraz to aż dech zapiera ponadto kupka od bardzo dawna poprzedzona jest serią głośnych pierdów jjak wystrzał armatnich

U niemowlaczka pieluszke zmienia się bardzo często, ja z tego co pamiętam zmieniałam dość często, czasem nawet co godzine. A co do kremu to niekoniecznie co zmiane pieluszki, jeżeli dupcia jest ładna, nie zaczerwieniona to nie ma potrzeby:) Cała wiedza przyjdzie do Ciebie z czasem:)

U niemowlaka to raczej często, mój zawsze w nocy zaraz po karmieniu robił kupkę, a więc tych pampersów szło czasem kilkanaście przez noc. A potem, jak dziecko starsze to w miarę potrzeb. Wustarczy dobry krem przeciw odparzeniom a na pewno nic się nie stanie z jego skórą. Polecam Bepanthen

Zmieniam pieluszke zawsze przed karmieniem i jak mała jest marudna. To tak wychodzi co 3 godziny. Czasami wychodzą odparzenia ale rzadko. Przy każdej zmianie staram się przez chwilę powietrzyc pupcie.

Ja maluszka przewijam co 3 godzinki około, sprawdzam czy nie ma nic w pieluszce i wtedy jak coś zmieniam częściej.

W pierwszych miesiącach zmieniałam zawsze przy karmieniu, przed jedzeniem , bo potem dziecko mi zasypiało i było to w miarę często, bo czesto dziecko mi jadło. potem w zależności od stanu pampersa-sprawdzanie;)

Zmieniać pieluszki przed karmieniem, a później sprawdzać.

Ja zmieniałam przed karmieniem. Potem sprawdzałam czy pieluszka jest już mokra czy jeszcze nie.

Gdy karmiłam synka tylko mlekiem to ten zapach kupki był taki trochę kwaskowaty, ale plusem było to, ze zawsze w trakcie karmienia robił, wiec mogłam szybko zareagować. Gdy zaczęłam wprowadzać warzywa i owoce to i konsystencja i zapach kupy się zmienił, a dodatkowo synek zaczął robić je o różnych porach dnia i o różnych godzinach miedzy jedzeniem, wiec tylko ten zapach dawał mi sygnał, ze to pora już na zmianę pampersa. Teraz jak synek zrobi kupę to łapie się za pampersa i mówi “be-be”.
U nas synek jadł co dwie godziny, więc pampersa zmieniałam co dwie godziny, chociaż na początku szło mega dużo pampersów, bo jak tylko zrobił siku to zaraz był płacz.

Ja również staram się zmieniać pampersy przed jedzeniem. Synek nie płacze, anie ne daje znaku że zrobił kupę.
Pieluszkę zmieniam według potrzeby, czasami częściej czasami rzadziej. Sprawdzam jej zawartość czy jest w niej dużo czy też mało sików czy kupka.

My teraz częściej zmieniamy pampersy, bo zrobił się upał i synek bardzo dużo pije wody, wiec i pampers jest częściej zmoczony.

Najważniejsze, aby dziecko było najedzone i szczęśliwe. Czasami dziecko tak krzyczy, że przed jedzeniem nie zmieni się pieluszki, bo się dziecko zakrzyczy. Wówczas zostaje zmiana pieluszki po jedzeniu.