Przebieg porodu – czego się spodziewać

Ale w tych programach babeczki nie są grube :slight_smile: Dziwne

Pamiętam że tylo jedna była gruba w tym programie. Ale też nie wiem jak można nie wiedzieć że jest się w ciąży. Jeszcze do 4 czy nawet 5 miesiąca rozumiem ale później to faktycznie jest to bardzo dziwne :slight_smile:

Tez się zawsze dziwiłam, ale własnie też w prawdziwym życiu słyszałam podobną historię, tyle że kobieta była przy kości, miała bardzo duże problemy hormonalne, które odbijały się na wszelkich układach, więc brak miesiączki tłumaczyła postojem w okresach, bo miewała tak już wcześniej, brzuch nie urósł, ona praktycznie nie przytyła, czuła się zmęczona, wiazała to znowu z hormonami, ruchy dziecka brała za niestrawności i tak leciał miesiąc za miesiącem, ale tam sytuacja zdrowotna na prawdę była mocno skomplikowana i niejako pozwalała myśleć, że po prostu ma regres w objawach chorobowych. Tym bardziej, że do lekarza nie chodzila, więc no jakoś tam może i jest to możliwe choć też wydaje mi się nadal być nieprawdopodobne.
Sama mam po raz kolejny łożysko na przedniej ścianie a i w pierwszej ciąży i obecnej na prawdę wyraźnie i dość szybko w porównaniu do książkowych danych czułam je po raz pierwszy, tyle że nie całkiem z przodu a bardziej po bokach brzucha, no ale jednak w późniejszych tygodniach były to takie odczucia, że nie dało się pomylić. Teraz owszem bardziej pływania i obijanie od ścian, to jeszcze mogłby ktoś pomylić z ruchami jelit, ale późniejsze wpychanie główki w żebra i wypychanie stópek w dole brzucha to aż było widać, nie mówiąc jak bardzo czuć :wink:

Dla mnie też zawsze było to niemożliwe pomylenie ciąży z czymkolwiek innym. Fakt jeśli łożysko jest na przedniej ścianie to ruchy czuć trochę słabiej ale też bez przesady. Ruchy i tak czuć i ciężko je pomylić ws późniejszej ciąży. Na początku ok może ktoś pomyśleć, że są to ruchy jelit aczkolwiek później właśnie jak dla mnie jest to mało realne do pomylenia.

Ale znam przypadek. że dziewczyna późno się ogarnęła, że jest w ciąży ale wiedziała. Nie była przy kości ale miała problemy z miesiączką, czasami miesiączka zatrzymywała jej się na kilka dobrych miesięcy i kiedy stało się to poraz kolejny nie wiązała tego w ogóle z ciążą. Ale kiedy pojawiły się inne dolegliwości w tym nudności nie pomyślała, że to refluks tylko zrobiła test.
Generalnie skoro mamy partnera, kochamy się i pojawia się cokolwiek co budzi nasze wątpliwości powinnyśmy przede wszystkim pomyśleć o teście.

A nawet jak test wychodzi niegatywny to watro powtorzyc go za jakis czas. Bo czasami i tak bywa. A w tym programie czasami mowia ze test wyszedl negatywny wiec stwierdzilam ze w ciazy nie jestem

W tych programach tak już musi być, żeby zaszokować, jakąś sensację wywołać, żebyśmy chcieli to oglądać. Ale fakt, są w normalnym życiu przypadki, że kobieta nie wie, że jest w ciąży dopóki nie zacznie się akcja porodowa. Dla mnie to trochę niepojęte, bo tak jak piszecie, nawet pomijając tycie w ciąży, to są jeszcze ruchy, zatrzymanie miesiączki, jakieś inne dodatkowe objawy. I tak jak zauważyła Kasia, kurczę jeżeli uprawiasz seks, to przecież wszystko się może zdarzyć mimo najlepszego zabezpieczenia, więc może warto przy takich objawach się trochę zainteresować własnym zdrowiem. A każdy rozsądny lekarz od razu powinien zadać pytania o ciążę i to powinno dać tym kobietom do myślenia.

Ula jeśli kobieta idzie do lekarza bo często też jest tak że"leczy" się sama w domu. Wtedy sama musi wykazać się inteligencją i pomysłowością żeby wykonać test.
A i to prawda lepiej go powtórzyć za jakoś czas bo pierwszy może wyjść negatywny ale tylko dlatego że jest zrobiony za wcześnie.

Kasia ja robilam w 30dc i wyszedl negatywny. I dopiero tydzien pozniej wyszedl mi pozytywny. Zwykle przesuniecie owulacji. I juz test moze nie.wyjsc w przewidywanym terminie.

Agniejeska miałam dokładnie w tej ciąży tak samo. :slight_smile: mi również owulacja sie przesunęła i pierwszy test wyszedł negatywny. Pamiętam jak dziś ze pierwszy robiłam 1 maja a drugi już pozytywny ale z blada kreseczka 8 maja.

To mi dokladnie 1 maja wyszedl pozytywny. :-). No ale roznica akurat miedzy nami to tydzien czasu:-). Bedziemy obie czekaly az nasze dziewczyny pojawia sie na swiecie na przelomie roku :wink: … Ciekawe kiedy postanowia sie pojawic:-)

Dziewczyny mialam podobnie, u mnie pozytyw wyszedl 11 maja :stuck_out_tongue: synek urodzil sie w styczniu chociaz byly obawy że jednak bedzie grudniowy. Uwazam że ciąże przeszlam w najlepszym czasie. Najwiekszy brzuszek pojawil sie w okresie zimowym, mozna go bylo schowac pof plaszczem. Zimno sprzyjało tez ogolnemu samopoczuciu, nie mialam problemu z opuchnietymi stopami itp. Życzę Wam tego samego :slight_smile: czas oczekiwania na coreczki coraz krotszy:)

Czekamy z utęsknieniem na dziewczyny. :slight_smile: mój Szymon ostatnio daje czadu w mocy. Zrywa się z płaczem nie do opanowania u chce być noszony. Dwie poprzednie noce myślałam że to żeby i smarowałam Dentinoxem ale to coraz mówię do męża, że coś mi nie gra i nic mu nie dałam i co? Po ataku paniki jak ja to nazywam odsunął mi piżamę i położył się na brzuchu najlepiej ale przybrałam pozycje żeby nie Cisnął młodej i zasnął. Więc to nie zęby. Tylko jakaś faza i mam nadzieję że przejściowy…
M. Jacek nie płaszczem a płaszczyskiem :))

Mi tez juz dosyc spory brzuchol sie pojawił, a mała jest tak aktywna ze masakra, oby po porodzie sie uspokoiła bo bedzie ciężko :stuck_out_tongue:
Ja sie balam wyciągnąć plaszczyk zeby sie zmieścić ale na szczęście jeszcze jest troche luzu. Tesciowa sie śmiała ze jak cos to mi zrobi wstawke. Dobrze ze z tymi plaszczykami idzie troche pokombinowac. To w sumie jestesmy 3 na początek roku czy wiecej nas ? Bo chyba się zaczelam gubic :smiley:

Wczoraj widzialam ze ktos jeszcze na forum zrobil temat o badniach w 30 tygodniu. Wiec moze ktos z nowych jeszcze rodzi na poczatku roku chociaz to nigdy nie wiadomo ile zostana pewnie duzo osob sie porejestrowalo przez konkurs. Ja w zimowa jeszcze tez weszlam ale cos czuje ze do porodu nie dam rady. Na szczescie odkupilam sobie kurteczke ciazowa od takiej dziewczyny. Szkoda mi bylo na chwile wydawac tyle pieniedzy na kurteczke. Jade dzisiaj odebrac wozek i lozeczko. :-).

Agniejska ja wózek i lozeczko mam po synku w sumie to maly w lozeczku jeszcze śpi ale myślę nad kupnem jakiejs jednoosobowki dla niego tylko muszę cos znalesc z większymi bokami bo sie okropnie wierci. Chociaz tez kusi mnie takie lozeczko dostawcze do łóżka naszego bodajże z chicco widziałam fajne ale tez sporo kosztuje a niewiadomo ile czasu mała bedzie mi sie miescic w nim.

Widzialam to lozeczko dostawne z chicco. Moja znajoma miala i mały spal przy nich prawie do 10 miesiaca czy moze nawet chwile dluzej. Tylko on jest malutki. Bo i znajoma i jej Maz nie dużych rozmiarów i mały tez mieści sie w dolnych centylach. Ja zastanawiam się jeszcze nad kolyska. A moze zamiast dostawnego z chicco takie zwykle lozeczko ze zdejmowana cala jedna strona.

My mielismy Chicco przy synku i bedzie dla kolejnego jest swietne zawsze zabirralismy w podroze by nie korzystac z hotelowych dostawek. W sypialni miejsca mamy tak mało ze tylko takie się zmiescilo ale jestesmy bardzi zadowoleni. Młody spal w nim do 9msc czyli do chwili bycia niemobilnym. Miejsca ma.sporo choc nie widac po nim. Nie ma szczebelków pomiedzy ktore dziecko moze cos włożyć, odpinany bok pozwalal mi bez wiekszego problemu brac go i odkladac w pierwszych miesiacach gdy w nocy jadł miliony razy :slight_smile: nie musialam biegac do lozeczka obok. Tyle że ono ma nawet ostrzezenie zeby nie wkladac w nie dzieci siadajacych i chodzacych.
Aby bylo maksymalnie stabilnie nalezy przypiac je pasami do wlasnego lozka.
Jesli macie wiecej miejsca to jak najbardziej mozna postawic zwykle drewniane, i wyjdzie na to samo po wyjeciu boku od Teojej strony. Moze mniej wygodne jako turystyczne ale niekiedy wychodzi sporo taniej.
Niemniej jednak Chicco starą wersje, tansza i bez funkcji bujania ja polecam z czystym sumieniem :slight_smile:
Jesli rewers bardzo Ci sie podoba ta opcja to obserwuj olx, mozna upolowac spooro taniej zwlaszcza teraz, gdy juz wypuscili ta nowa wersje z fukcja kolyski.
Ja trafiłam na jakas super okazje na allegro na nowe ale to byla chwilowa oferta nowe w cenie uzywek, ale juz nigdy wiecej nie widzialam ich w tej cenie.

No ja właśnie w sypialni tez nie mam zbyt dużo miejsca bo synek jeszcze tez z nami na pokoju a wydaje mi sie zbyt maly zeby go przenieść do swojego no i jego pokoik jest na końcu mieszkania tak ze w nocy pewnie nawet bym nie słyszała czy się przebudzil. Znow lozeczko mam troche nie wymiarowe bo jest większe od tego standardowego i najchętniej bym sie go pozbyła calkowicie. I miejsca zrobiła by sie masa.
A te lozeczka z chicco sa składane? No i czy wysokosc jest regulowana? Bo w sumie może bym zainwestowała bo bardzo często jezdzimy pod namioty latem i ogólnie do tesci na noc i moglabym je zabierać ze soba.
Za kołyska zbytnio nie jestem. Kuzynka miala i po 4 miesiącach wymieniała szybko na turystyczne bo maly przestał sie miescic.

Rewers jezdzisz pod namiot z dzieckiem? :-). I co o tym sądzisz. My z mezem często jezdzilismy nad jezioro ale jakos wydaje mi się ze jak urodzi się Julka to bede się ja bała wziąć pod namiot. Moj Maz ostatnio mi pokazywał kolyske pod namiot. I łóżko do namiotu dla dziecka.

Co do plaszczykow to powiem Wam że nie ma sensu kupowac na te ostatnie 2 miesiące ciąży. Ja chodzilam w swoich plaszczach, pod koniec sie nie zasuwalam. Kupilam tylko jedną kurtke parke, ze sznureczkami w pasie. Gdy byl brzuszek to go rozciągnęłam a teraz ściągnelam i tez jest dobra.