Proporcje mleka i kaszki

Drogie Mamy, mam pytanie… Mój Syn ma 7 miesięcy i jest na mleku NAN 2 HA… Chcąc mu zrobić kaszkę na mleku (Bobovita czy Nestle) nie wiem ile wsypać miarek mm na 150ml wody?

Co do firmy to sama zobaczysz która Małemu przypasuje. Jedni kierują się ceną inni porównują skład. Obydwie firmy mają normy które muszą spełniać. Co do ilości miarek to są różne metody i to również musisz przetestować. Jedne mamy kaszkę ryżową łączą z mlekiem w proszku i podają ją najpierw rzadszą później coraz gęstszą zgodnie z zaleceniami producenta. Jeśli wybierzesz kaszkę mleczno-ryżową to również możesz zrobić zgodnie z zaleceniami bądź zacząć od rzadszej.
Jeśli mogę doradzić to dobrze jest zacząć od smaku bananowego, następnie malinowy. Zazwyczaj najmniej smakuje dzieciom jabłko. :slight_smile:

1 miarka proszku przypada na 30 ml wody więc na 150 ml będzie 5 miarek

Najlepiej jest najpierw zrobić mleko (czyli odmierzyć wodę, wsypać mm, wymieszać), a dopiero później przelać do miseczki i dosypywać kaszkę. Niektóre dzieci wolą rzadszą, inne bardziej zagęszczoną więc ilość kaszki musisz dostosować do upodobań synka :slight_smile:

Ja robiłam dokładnie jak pisze Kusia z tym ze nie w miseczce tylko w butli… Ale kolejność ta sama… A co do smaków to mój mały lubił malinową i jabłkowa a bananowa pluł :smiley: dla każdego coś innego:)

Anes na opakowaniu kaczki masz wszystko napisane i zrobienie ksszki nie powinno być problemem

ja na początku robiłam rzadszą kaszkę tak żeby dzieciaki piły z butelki. Wtedy mleko normalnie według miarek na opakowaniu i kaszki tak żeby trochę zagęścić ale nie tyle ile było napisane na opakowaniu. Teraz jak robię to kupuję kaszkę mleczno-ryżową robię w miseczce i to w sumie na oko sypie tak żeby konsystencja mi pasowała.

tak ja pisze na mleczku 1miarke na 30ml wody czyli 5 na 150ml :slight_smile:

Anes pamiętaj tez ze te kaszki w większości są mleczne także jeśli masz no kaszkę mleczno ryzowa to jest już w nich mleko modyfikowane i należy dodać do niej tylko przegotowana wodę ostudzona do temp 50 stopni.
Natomiast są tez kaszki bezmleczne np. zwykła kaszka manna lub kaszka ryzowa wówczas należy robić je na mleku modyfikowanym.
Dla oszczędności mleka można wiec kupować kaszki mleczne wówczas robimy je na wodzie zaoszczędzając w ten sposób na mleku mm.

Tylko jeśli chcemy dać dziecku kaszkę z butelki to mimo tego, że ona niby jest mleczna to warto zrobić ją na mm. Na pewno będzie miała lepszy smak i dziecko chętniej ją wypije. A jeśli robimy kaszkę w miseczce to wystarczy na samej wodzie.

Do kaszki mlecznej nie można dodawam mm , przecież ona zawiera mleko a taka podwójna dawka mleka może tylko dziecku
Zaszkodzić

Zgadza się ze kaszki mlecznej nie powinno się robic na mleku modyfikowanym. To czesty blad rodzicow. Mleko mm jest już w takiej kaszce i nie ma co dziecku dokladac takiej porcji dodatkowej mm. Należy pamietac iż w ten sposób można spowodować u dziecka hiperwitaminoze tzn dostarczyć dziecku za dużo witamin i substancji mineralnych zawartych w mleku modyfikowanym. Witaminy już sa zawarte w kaszce i nie ma je co dodatkowo dubeltowac podajac je na mm. Dodatkowo dziecko w tym wieku zje kaszke 2 razy dziennie, mleko 2-3 razy dziennie i robi się trochę dużo tych witamin. Jednorazowy taki przypadek na pewno dziecku nie zaszkodzi ale podawanie kaszki tym sposobem przez tydzień dwa miesiąc może być przyczyna zbyt dużej ilości podazy niektórych witamin, może prowadzic do zaparć a nawet boli brzuszka,
Pamietajmu tez ze 7 mcy to dobry czas aby dziecko jadlo na kolacje kaszke lyzeczka a nie z butelki. Na pewno sprawi mu to duza przyjemność.

Głównie chodziło mi ile dajecie mm na 150ml, bo słyszałam, że powinno się dawać mniej niż 5 miarek…ale ok, tylko upewniłyście mnie :slight_smile:
Oczywiście używam tylko kaszek mleczno-ryżowych, do której dodaje się tylko wodę, bo jest o wiele wygodniej…
Kaszki bez mleczne też mam, bo dostałam od koleżanki i po prostu chciałam je wykorzystać :wink:
Kaszki takie rano i przed snem podaje tylko z łyżeczki, butelki tylko używam do mm :wink:

Co do kaszki to ja za bardzo nie doradze ponieważ moja mała gwiazda nie chciała mi ani pic mleka z kaszka nie ważne z jaką ani jeść takiej gęstej kaszki ale jak jej robiłam to tak jak pisze na opakowaniu

Mamy a próbowałyście zrobić kaszkę mleczną rzadką w butelce na wodzie. Bo ja tak i ona smakowała jak woda i dziecko na pewno czegoś takiego nie wypije.
Według mnie mimo tego, że kaszka jest mleczna to choć jedną miarkę mm powinno się dosypać, żeby kaszka miała jakikolwiek smak.

Z mlekiem czy bez mleka moja córeczka kaszki nie ruszy w żadnej postać nawet w nocy przez sen nie wypieje mi

Beata do mlecznych kaszek nie dodaje się już mm!

Kusia do kaszki robionej na gęsto nie powinno się dosypywać, ale jak robisz ją płynną w butelce to ona robi się bez smaku.
Więc do zrobienia takiej w butelce powinno wykorzystywać się kaszki bezmleczne, ale jeśli akurat takowej nie mamy to dosypanie jednej miarki nie zaszkodzi, a na pewno poprawi smak. Ilość mleka w kaszce mlecznej jest odpowiednia do konsystencji gęstej, a nie płynnej.

Beata będę z tobą polemizować - kaszka bezmleczna jak sama nazwa wskazuje powinna być przyrządzana na mleku (bo nie zawiera go w swoim składzie). Kaszkę tą można robić także na wodzie np. jeśli dziecko jest karmimy piersią i nie chcemy wprowadzać do jego diety mleka modyfikowanego.

Kaszka mleczna ma już w swoim składzie mm więc nie widzę potrzeby by jeszcze dodatkowo je tam dosypywać. Argument “dla smaku” do mnie nie przemawia. Weźmy chociażby taki Sinlac, który robi się na wodzie. Do niego też dosypałabyś mm dla lepszego smaku?

Dokładnie :slight_smile: jak kaszka jest już mleczna, to po co dodawać jeszcze mm.
A jeśli chodzi o poprawę smaku, to “owoce” zawarte w nich dodają smaku :slight_smile:
Ja szczerze mówiąc wole kaszki co tylko się dodaje samą wodę, bo są wygodniejsze w przygotowaniu :slight_smile:

W kaszce mleczno ryżowej jest już mleko, więc nie dodajemy jeszcze do niej mm, bo to się mija z celem, a jeżeli chcemy robić dziecku kaszkę płynną to lepiej ją robić na mleku i kaszce ryżowej.
Ostatnio wypróbowaliśmy kaszki na śniadanie mleczno - wielozbożowe. Ogólnie to wlewam wody na oko do miseczki i potem dodaję kaszkę do momentu, aż konsystencja będzie dobra. Mój synek chętnie ją zjada, a po tych zwykłych mleczno - ryżowych to pluł na metr