Problem z zajściem w 2 ciążę - śluz

co w sytuacji, kiedy nie mogę rozpoznać kiedy mam płodny śluz? ja nie mogę poradzić sobie z określeniem owulacji u siebie… czy naprawdę obserwacja śluzu daje wiedzę o cyklu? ja nie potrafię tego ogarnąć kompletnie. Wszędzie piszą, że płodny śluz to taki ciągnący się przezroczysty, jak jajko. To ja w takim razie miałam nie raz taki, jak jeszcze brałam pigułki (lekarz po badaniu zawsze mówił, że u mnie owulacja nie występuje – to było podczas brania tabletek). Ogólnie nigdy nie mam tak żeby nie mieć jakiegokolwiek śluzu lub uczucie suchości – czyli tak, jak piszą o śluzie niepłodnym. Co jak np. mam dużo śluzu, ale to jest taki delikatnie zabarwiony na różowo teoretycznie w połowie cyklu? To jest w końcu płodny czy nie? Jak mam to sprawdzać w końcu? Dodam, że mam już jedno dziecko.

Kochana, idź do ginekologa na USG i on ci powie, na jakim etapie jesteś, jeżeli nie jesteś w stanie sama określić. A potem monitoruj cykl i objawy razem. Jest bardzo dużo aplikacji do monitorowania cyklu, np. Flo, które prognozują ci owulację i okres, gdzie możesz sobie zapisywać objawy. 

Teoretycznie też obfity śluz w środku cyklu powinien wykazywać na dni płodne, ale najprościej jest po prostu udać się na wizytę do lekarza, żeby to potwierdzić.

A ile czasu się starasz ? 
szczerze mówiąc ja sluzu tez nie ogarniam bo zawsze brałam tabletki a przy nich wszystko jest zaburzone i owulacja nie występuje. odstawiłam tylko gdy chcislsm zajść w ciąże za pierwszym razem nic nie liczyłam nic nie sprawdzałam udało się w pierwszym cyklu bez zabezpieczenia . Za drugim razem miałam aplikscje na tel która liczy ale po odstawieniu tabletek cykl był nieregularny . Kupiłam tez testy owulacyjne ale wtedy kiedy mi wychodziło ze może być owulacja test nie potwierdził . Udało sue w drugim cyklu. Może te testy owulacyjne pomogą ?

Najlepiej iść do lekarza w połowie cyklu i lekarz Ci powie czy jest owulacja czy nie tzn czy się zbliża tak moja koleżanka poszła. Lekarz powiedział, że czas działać i im się udało w końcu. 

Ja tam nigdy nie zwracalam uwagi na śluz bo to trzeba naprawdę dobrze go obserwować by zauważyć czy jest zmiana. Poza tym obserwacja śluzu to nie dla mnie 

Ja się kompletnie na śluzie nie znam, nigdy go nie obserwowałam mimo iż prowadziłam sobie zapiski w aplikacji (właśnie Flo, o której pisze Fajerka). Ja mierzyłam tylko temperaturę w buzi dziennie rano o tej samej porze i wpisywałam do apki. Z czasem wywnioskowałam ten moment owulacji, ale w międzyczasie byłam u ginekologa w jednym cyklu po dłuższych staraniach i mnie wtedy właśnie uświadomił, że mogę mieć cykle bezowulacyjne i że nic na owulację w tym cyklu nie wskazuje, a była to połowa.

Moje cykle były zawsze długie, więc najpierw je skracałam tabletkami, wciąż prowadząc zapis temperatury. W końcu kupiłam też testy owulacyjne i łącząc to z prognozami z apki zrobiłam w odpowiednich dniach. Udało się dobrze oszacować i w tamtym cyklu właśnie zaszłam w ciążę. Za drugim razem zaszłam praktycznie od razu.

 

Także ja ze swojej strony polecam skupić się na tej temperaturze i wpisać w aplikację, później posiłkować się do tego testami owulacyjnymi. No a lekarz to najpewniejsze źródło informacji w tym momencie :)

Tak śluz płodny to taki jak białko jaja kurzego. Jak wezmiesz go w 2 palce i rozciągasz to się nie urywa. Może być zabarwiony na różowo. Jeżeli chcesz sprawdzać naturalnymi metodami w jakiej jesteś fazie cyklu, poczytaj sobie o metodzie objawowo termicznej. Do tego dochodzi sprawdzanie szyjki macicy. Gdy jest miękka i otwarta i jest nisko, wtedy też można  rozpoznać dni płodne, ale ogarnięcie szyjki macicy wymaga kilku cykli, żeby umieć to ocenić. Do tego też dochodzi pomiar temperatury. 

 

Jeżeli brałaś tabletki to też nie tak od razu zajdziesz w ciążę...

Dokladnie pierwsze pytanie to ile staracie się o dziecko? Bo jeśli nie jakoś długo to nie masz się czym martwić ;) jeśli ponad rok albo ponad 2 lata to warto skonsultować to ze specjalistą. 

W aptekach można kupić test na sprawdzenie owulacji- tak jak piszą dziewczyny ;) ja go nie robiłam więc z doświadczenia Ci nie powiem czy działa czy nie ale skoro go sprzedają to raczej powinien być skuteczny ;) 

A czemu tak skupiasz się na tym śluzie? Powiem Ci że ja w ogóle nie obserwowałam śluzu, w ciążę zaszłam po pół roku starania się dopiero jak odpuściłam i przestałam mieć na to presję. Do męża się śmiałam że mamy sex bez zobowiązań i możemy szaleć i pyk dzidziuś;) także nie stresu się a na pewno się uda zwłaszcza że macie już jedno dziecko ;) 

Zawsze warto się przebadać bo czasami mimo iż dobrze się czujemy hormony czasami skaczą a to też nie pomaga zajść w ciążę ;) 

Dla otuchy dodam że mój kuzyn z żoną starali się o dziecko jakoś 3 lata, też jedno dziecko już mieli wcześniej. Przebadani, zdrowi, młodzi ludzie. Dopiero jak odpuścili i stwierdzili że widocznie tak ma być okazało się że będą mogli kolejne dziecko ;) także czasami życie pisze dla nas swoje scenariusze;) 

Powodzenia dla Was! Trzymam kciuki że w końcu się uda❤️

Nigdy aż tak tego nie sprawdzałam :) Może lekarz będzie w stanie Ci to wytłumaczyć. Czasem wystarczy wyjazd poza dom, odpoczynek, sen a cała reszta przychodzi sama.

Moze zakup sobie testy owulacyjne mi to się sprawdziło przy obu ciążach :)

Też poleciła bym kupić i robic testy owulacujne przy okazji ich użycia moze z czasem też poznasz bardziej swoje ciało i jego zachowanie w danych momentach cyklu a przede wszystkim na spokojnie bo jak będziesz sie stresować tym że nie umiesz określić kiedy te dni są to na pewno nic ci z tego nie wyjdzie 

Te naturalne metody wydają się z kosmosu, ale powiem Wam że wcale nie są głupie. Nasze ciało zachowuje się bardzo powtarzalnie w każdym cyklu. Ja jak to opanowałam to w pierwsza ciaze zaszłam za drugim podejściem a w drugą za pierwszym. Ale fakt byłam zdrowa. Zrobienie wcześniej badań, zarzywanie kwasu foliowego w czasie starania, brak stresu i wysypianie się, to też są bardzo ważne rzeczy...

czasami to człowiek już sam nie wie od czego to zalezy;( jednym udaje sie od razu a inni staraja sie latami;/

Wydaje mi się że jeśli nie jesteś w stanie sama określić w jakiej fazie cyklu jesteś obecnie najlepszym i najbardziej sprawdzonym sposobem będą po prostu testy owulacyjne a jeśli faktycznie bardzo Ci zależy na tym żeby zajść w ciąże możesz także iść do ginekologa kontrolować cykl jego fazy i czy jajeczka pękają myślę że to najlepsze rozwiązania :) można też mierzyć temperaturę teoretycznie powinna być wyższa w owulację 

dla mnie obserwacja śluzu to nic innego jak poradnia w życia w rodzinie :D nie ogarniam tego bo dla mnie to nie antykoncepcja, a średnio babkę słuchałam bo ja na tych spotkaniach już miałam ukryty brzuszek :D na końcu jej powiedziałam bo nie miałam jak jej przynieść wypełnionego tego dzienniczka

 

Ja Wam powiem, że przyjaciółka te testy owulacyjne robiła i nawet jak niby była owulacja to nic nie było. Rok się starali i dopiero im się udało. Tak czy siak jestem zdania , że jak nie wychodzi z 3 miesiące to warto już porobić jakieć badania by zobaczyć czy jest jakiś problem 

Ja mam Kalendarzyk aplikacje na telefonie tam mam wszystko zapisane 

Sposobów jest masa ale to wiele zależy od naszego stanu zdrowia trybu życia diety mala zmiana lekki stres i wszystko w naszym cyklu moze sie zmienić 

u mnie zawsze przy owulacji czułam bol jajnika ;) jestem w  stanie okreslić z którego jest owulacja;) kiedyś kupiłam nawet takie testy owulacyjne aby to potwierdzic;) inna historia pamietam jak kiedyś poszłam do gina i mówie ze starsznie mnie oba jajniki bolały tak dziwnie jak na owulacje;) a on podczas usg mówi ze poszła owulacja z dwóch O.O myślałam ze coś takiego jest nie mozliwe;) ale nic to i tak nie wpłyneło na ciąże;) bo długo długo jeszcze czekaliśmy  z meżem czasami coś takiego jak psychika blokuje;/ 

U mnie też sprawdziła się aplikacja z kanendarzykiem miesiączek, która założyłam sobie kilka miesięcy przed tym jak chcieliśmy starać się o dziecko dzięki temu przez te kilka miesięcy bardziej wiarygodnie były te wyliczenia w aplikacji kiedy owulacja u mnie następuje i udało się z ciążą w pierwszym miesiącu starań więc aplikacja bardzo pomogła 

Zdecydowanie podejście psychiczne robi bardzo dużo, powiedziałabym że nawet więcej niż obliczanie kiedy wypadają dni płodne. ja jestem bardzo skrupulatna, prowadzę kalendarzyk, jajniki czasami mnie bolą ale to nie zawsze. Dopiero jak odpuściłam  kwestii myślenia i tego, że MUSZĘ ZAJŚĆ W CIĄŻĘ to sie udało. więc więcej luzu i w końcu sie uda ;)

Też miałam problem z zajściem w drugą ciążę, a w pierwszą udało się od razu, u mnie problemem okazało się karmienie piersią, dopiero po odstawieniu synka od cyca się udało, ale ważne jest żeby wrzucić sobie na luz, bo jeśli się bardzo chce i się o to stara, non stop się o tym myśli, to może to być również problemem, lepiej odpuścić