Ja nigdy nie mówiłam pieszczotliwie i po dziecinnemu.Zawsze normalnie.To dzieci uczą się od nas mowy...jak ich nauczymy tak będą powtarzać
Karolina przejdzie mu z czasem pewnie
Karolina spokojnie wiele dzieci tak ma. U Was z kontekstu można zrozumieć. A niektóre dzieci wymyślają jakieś slowo i weź domysł się. Koleżanka puszczała córeczce bajkę czy piosenkę już nie pamiętam i był tekst "część to ja jestem kwiatek" i cieczka teraz 3 letnia jak zobaczy kwiatka to mówi "część to ja" a nie że to kwiatek. I weź domysł sie
Ja nie mogę się obiektywnie wypowiedzieć, ponieważ kiedy moja córka miała dwa lata to już płynnie mówiła... Budowała zdania, naśladowała. Dziś ma trochę ponad 3 lata i nie ma już słowa, którego by nie znała. Potrafi powiedzieć do mnie "O Boże mama weź nie dramatyzuj". U nas jednak psycholog stwierdził ponadprzeciętny rozwój więc nie mam porównania do innych dzieci. Wszyscy którzy słyszą jak ona mówi są w szoku słysząc ile ma lat. Zdarza się, że nazywa rzeczy po swojemu - wie, że jogurt to jogurt ale woli na niego mówić 'kokole' i tak zostało już na dobre, teraz zawsze rano kiedy pytam co chce na śniadanie nie powie jogurt tylko kokole mimo, że bardzo dobrze wie jak to się naprawdę nazywa. Jeżeli pediatra mówi, że dziecko ma czas do 3 roku życia dajmy mu ten czas. Mojej sąsiadki córka jest starsza od mojej i mówi tylko 2 słowa - mama i dzieci. Tutaj jest powód do niepokoju, wy macie jeszcze czas. Kolejny przykład - córka mojej siostry ciotecznej też mówi po swojemu...Nawet się śmieją, że to jest język "Po Hankowemu". Teraz się nie martw, możliwe że jeszcze nadrobi i jej nie zagadasz. :)
Mietowapoziomka to super że Twoja córcia już tak pięknie mówi. A chodzi do przedszkola? Czy żłobka? Moi chłopcy zaraz skończą 5 lat i kiepsko u nich z mowa. Wszystko rozumieją ale nie mówią rozbudowanymi zdaniami. Coraz więcej dzieci ma problemy widzę ile przyjeżdża na zajęcia sensoryczne czy wwr.
Każde dziecko na czas rozwinie mowę.nie ma co sie wzorować na innych.
Mietowapoziomka super , ze tak ładnie juz mówi ;)
Kiedyś słyszałam że dzieci z rodzin gdzie jest więcej niż jeden język mowia później. Jednak to też mit mojej siostry synek może nie ma pięknej wymowy ale mówi i rozumie po polsku i w języku francuskim już od 2 roku życia.
Karolina tez mi się wydaje że to mit. Choć wiadomo że dziecko ma trudniej do opanowania na raz dwóch języków
Super jak dziecko ma możliwość nauki np dwóch języków bo jest w rodzinie dwujezycznej Takie dziecko szybciutko się nauczy a w późniejszym wieku nauka już nie przychodzi tak łatwo.
Od mojej kuzynki synek ciągle oglądał bajki po angielsku , wszyscy się martwili, ze ma ponad dwa lata a ciągle gada po swojemu, pojechali do poradni , a tam się okazało, że on mówi angielsie słowa normalnie, tylko jak to dziecko dosyć niewyraznie. Teraz ma 5 lat i mówi pięknie i po polsku i po angielsku tez coś tam potrafi mówić
Fajnie jak dzieci od małego mówią w kilku językach, u nas w przed skoku bym chłopczyk co mówił po polsku z mamą i angielsku z tatą, a od koleżanki córka urodziła się w Anglii, ma tatę Anglika, mówi po angielsku polsku i walijsku, a nawet jej mama dobrze nie ogarnia walijskiego �
teraz juz w przedszkolach maja angielski....córka jak poszła jako 3 latka( państwowe) to mieli obowiązkowe zajęcia z angielskiego
Weronisia ale to fajnie, bo takie dzieci bardzo szybko się uczą i o wiele łatwiej im będzie później ;) a teraz znajomość angielskiego to podstawa
Gugi ja tam sie ciesze bo juz ma jakiekolwiek podstawy angielskiego....teraz we wrześniu idzie do pierwszej klasy to juz coś umie....wiadomo w pierwszej klasie tez będą sie uczyc od podstaw ale już jej będzie łatwiej...
Tak teraz w przedszkolach jest już j angielski. Kiedyś nie było. Dobrze teraz mają dzieci.
Weronika dokładnie będzie o wiele łatwiej, bo już oswojone dziecko ;)
Dobrze ze są te języki obowiązkowe bo teraz bez tego to ani rusz.
Również uważam że fajnie że dzieciaki już w przedszkolu mają języki bo nawet jeśli się nie nauczą to usłuchają się z językiem.
Tak i warto wspomnieć że te języki i ich nauka jest już w każdym przedszkolu państwowym a kiedy były tylko w przedszkolach prywatnych lub w państwowych były ale nieobowiazkowe i dodatkowo płatne.