Prezent- Zajączek

Mam takie pytanie czy w waszych domach obchodzi się dawanie prezentów od Zajączka Wielkanocnego? Święta coraz bliżej i o ile mam pomysł co moim dzieciom kupić to zero pomysłów dla dużego już chrześniaka (7 lat prawie) Staramy się aby to miało jako taki związek z Wielkanocą i nie kupujemy noc drogiego. Dla córki siostry i swojej wybrałam po prostu malowanki o Wielkanocy, dla synka maskotkę zajączka, ale co można kupić takiemu dużemu chłopczykowi, żeby kojarzyło się z Wielkanocą (nie chcę kupować pistoletów na wodę bo ma już 3) doradzicie?

U nas nie ma takiego zwyczaju jak prezenty wielkanocne. Jeżeli już to zazwyczaj u ciotek dostawałyśmy z siostrą właśnie czekoladowe zajączki, i to można traktować jako symboliczny prezent.

Ale Kikacu jeśli u was jest taki zwyczaj to zależy też jak bardzo jest zakorzeniony w umysłach dzieci. Bo jeżeli twój chrześniak traktuje ważność prezentów na równi z bożonarodzeniowymi to masz problem :slight_smile: Ja bym na twoim miejscu dała czekoladowego zająca z czekoladowymi jajami. Na pewno mama chrześniaka mu to rozdzieli, żeby nie zjadł na raz :slight_smile:

raczej nie jest tak, że na równi traktuje. U nas jest po prostu symbolicznie coś co się kojarzy z Wielkanocą, albo dotyczy jej. Nie chcę dawać mu słodyczy bo ostatnio miał pewne problemy przez nie a na malowanki już jest za duży, a chodzi tylko o symboliczny prezent nie jakiś drogi.

No to wybór bardzo ograniczony, zwłaszcza dla 7-letniego chłopca. Hmm…mnie z wielkanocą kojarzą się jajka, baranki i kurczaki, ale żeby sensowny, symboliczny prezent wymyślić, ehh. A macie do dyspozycji podwórko? Może zróbcie dzieciakom taką zabawę, że pochowacie pisanki, a one je będą musiały znaleźć.

Ja zawsze dla swoich już teraz 2 chłopców i chrześniaków kupuję jakiś drobiazg na zajączka. To miło patrzeć na ich radość .

tak sobie siedzę i szukam i wpadło mi do głowy, że kolorowanki to za duży, ale książkę o Wielkanocy (znalazłam taka o obrzędach wielkanocnych) mogłabym mu kupić, on lubi czytać i jest ciekawy świata więc może nie byłoby to takie złe? jak myślicie. Ta zabawa Silje super myśl, mamy podwórku (dziadkowie mają) a na święta zjedziemy się z siostrą u rodziców więc może uda mi się taką zabawę zrobić. Myślałam tez nad np fartuszkiem z zajączkiem, bo młody lubi pomagać w kuchni i zakłada najczęściej babci fartuszek a tak miałby swój.Albo królika miniaturkę, akurat mój tato jeździ po różnych wystawach zwierząt i często są nawet po mniej niż 10 zł, jest już w takim wieku że dałby radę się zaopiekować takim zwierzaczkiem, a jeśli coś zawsze królik może zostać u dziadków i będzie się weekendowo zajmować. Ale teraz nie wiem co wybrać

Zwierzaka zywego nie kupuj, to nigdy nie jest dobry prezent. Ale ta ksiazka to juz fajny pomysl:)

Tu gdzie mieszkam zazwyczaj daje się czekoladowe jajeczka czy zajączki. Bez nie wiadomo jakich prezentów. Według mnie to w zupełności wystarczy.
Czasem dzieci podarowują dziadkom jajka ręcznie malowane.

Czy u Was jest taka tradycja jak chowanie jajek wielkanocnych po śniadaniu na dworze?
Odkąd pamiętam u nas chowali kolorowe jajka rodzice lub starsze rodzeństwo i mieliśmy przy tym świetną zabawę. Dla osoby, która uzbierała najwięcej jajek zazwyczaj czekała słodka niespodzianka.

Małgorzataa u nas nie ma tego zwyczaju, ale podpuszczę siostrę i resztę rodziny do tej zabawy w tym roku. Co do słodkości siostrzeniec nie może jeść póki co jakiś czas słodyczy dlatego muszę coś innego wymyślić.

Kusia dzięki za pomysł poszukam czegoś o tematyce Wielkanocnej, bo mamy taką umowę w domu, że musi się wiązać z Wielkanocą. Dziękuję za rady:)

My w święta wielkanocne dostawalismy zawsze duuuży kosz ze słodyczami ja zawsze miałam pakę z Kinderek i milki a mój brat uwielbiał galaretki , gumy , chipsy i rodzice zawsze wrzucali mu tego typu słodkosci .
Kacpi tez bedzie przyzwyczajany do skromnych prezencików :slight_smile:
Kikacu fajny pomysł z ta tematyka wielkanocna…chyba sama o czyms takim pomysle :slight_smile:

u nas w regionie jest taki zwyczaj że kupuje się na Wielkanoc swoim chrześniakom prezenty tzw. wykup
mój mąż ma chrześniaka i chrześniaczkę ana ma siostrę bliźniaczkę tak wiec to już trzy prezenty
ja mam jedną chrześnice
zaraz po Bożym Narodzeniu na wyprzedażach kupiłam dziewczynkom ciuszki , teraz dokupiłam czekoladowe zające i jajka
czeka mnie jeszcze zakup prezentu dla chrześniaka męża ma on 7 lat, dlatego zastanawiam się nad książką

U nas nie ma zwyczaju kupowania prezentów na zajączka,tak że nic nie kupujemy :slight_smile:

U nas tego zwyczaju nie praktykujemy, wystarczą Święta Bożego narodzenia które porządnie opustaszają kieszeń;) zwłaszcza jeśli w rodzinie jest sporo dzieci :wink:
Uwielbiam kupować prezenty chyba nawet bardziej niż dostawać, kiedyś pamietam ze chrześniakowi jak był malutki coś tam zawsze kupiłam ale to było jak był mały, jakiś byle czekoladowy zajaczek czy sikawka z której był zadowolony, teraz już tego się nie praktykuje.

Ale pomysłów dla takich dzieci na zajączka jest sporo zwłaszcza ze sklepy w tym temacie nie śpią;)

U mnie w rodzinie też nigdy nie było zwyczaju dawania sobie prezentów Wielkanocnych. Z dzieciństwa pamiętam, że babcia mi zająca z czekolady bo zawsze kupowała dużo dla dekoracji i to na tyle .

Podejrzewam ze dużo zależy od liczności rodziny, nam babcia też pamietam ze dawała zajączki czy baranki, ale potem miała już 20 wnucząt :wink:

u mnie obecnie jest 4 dzieciaczków w rodzinie, ze strony męża nie ma tego zwyczaju więc jedynie między sobą z siostrą kupujemy swoim dzieciom prezenciki drobne, dawniej były to zające, ale jak pisałam niestety chrześniak miał problem przez słodycze i teraz staramy się coś innego dać dzieciom. A jak ja byłam mała to dostawałam jajka, baranki albo zające czekoladowe i się cieszyłam :slight_smile:

Baranki cukrowe to i my dostawaliśmy od dziadków :slight_smile:

włąśnie wpadł mi do głowy najprostszy i najpraktyczniejszy prezent koszulka z nadrukiem wielkanocnym, nadruki- wprasowywankę i koszulkę gładką

U nas od zawsze byl taki zwyczaj z prezentami od zajączka, były one symboliczne, ale najwieksza radość sprawiało nam och szukanie. Bo króliczek chował prezenty w domu i trzeba było je znaleźć. Z tymi jajkami czekoladowymi to od zawsze mu sie to marzy i jak Amelka bedzie większa to coś takiego zopranizujemy. A jeszcze jeśli chodzi o zwyczaje wielkanocne to u nas w poniedzialek tłuczemy sie pisankami to znacz, wygląda to tak, ze każdy ma swoja pisanke i dwie osoby stukaja sie, kto zostanie z całym jajkiem wygrywa. Super zabawa:-) z prezentów to polecam dla starszych dzieci książki, a dla młodszych moze być cos drobnego z motywem zajączka