Czy narzucacie sobie same presję na bycie idealną mamą np. przez to, że porównujecie się do innych? Czy uważacie, że aktualnie taka presja faktycznie jest powszechna? Nie macie czasami wrażenia, że wymagacie od siebie więcej, niż jesteście w stanie zrobić? Czy nasze forum jest dla Was komfortową, bezpieczną przestrzenią? Koniecznie podzielcie się spostrzeżeniami.
Przy pierwszym Synu czułam taka presję. Ale to dużo przez internet, idealne życie idealnej matki-,celebrytki. Idealne figury, idealne fryzury,idealny makijaż, one uśmiechnięte a chata posprzątana. No cóż, życie bywa inne i ja nie mam niani ani pomocy domowej. Musialam nauczyć się że czasem trzeba odpuścić i chodzić w wyciągniętej koszulce, bez makijażu z kokiem na środku głowy bo tak wygodniej. Zrozumiałam że muszę znaleźć czas dla siebie, na paznokcie czy na gorąca kąpiel z piana bo taka chwilą dla mnie to odpoczynek a odpoczynek to szczesliwa mama a szczesliwa mama to szczęśliwe Dziecko. Teraz kolejny raz zderzam się z przykra rzeczywistością czyli drugie dziecko.... jest ciężko, brakuje czasu na wszystko, nie wyrabiam się z niczym a dopiero dziś zdjęła szwy i zaczynam normalnie się ruszać. Teraz za to sama na siebie narzucam taka presję że muszę, że muszę sprzątnąć że muszę ogarnąć i że INNE kobiety przecież też mają dwójkę czy trójkę dzieci
O tak Internet tak naprawdę jest okropny narzuca bycie idealnym. Ja nie mam nawet Instagrama na Facebooku czasem zajrzę ale raczej na grupę sprzedażowa i to wszystko. Mnie wręcz śmieszą te Instagramowe mamy znam taką jedną gdzie jedzą u babci kąpią się u babci bo w domu nic nie wolno bo trzeba zdjęcia na Instagrama dziecko na spacer ubrane w koszule i jeansy a ona w pięknej sukience ze zrobionymi włosami a tak naprawdę przecież nikt tak dziecka nie ubiera. Nie oszukujmy się ubieramy się tak żeby było wygodnie i tak naprawdę ja mając małe dziecko patrzyłam tylko żebym była czysta w zygowinami nie śmierdziała idąc do sklepu. Powiem wam że czasami syf w domu a ja biorę wózek i idę na spacer bo mam to gdzieś mój dom nie jest do oglądania mój dom jest do tego żeby mi się w nim dobrze mieszkało i chociaż mnie to wkurza że podłoga nie umyta idę do wanny albo siedzę na forum haha i mam gdzieś to co kto myśli o mnie
Forum lovi jest bardzo bezpieczna przestrzenią bo można podzielić się tu wszystkim i zawsze znajdzie się oparcie innych kobiet. Tutaj się nie oceniamy, doradzamy :)
Co do presji ja czasem sama sobie ją narzucam bo chce być super mama a czasem sie tak nie da... paznokcie nie raz nie są pomalowane, czasem lakier schodzi i prosi się od paru dni o pomalowanie, wlosy niepofarbowane, makijaż nie pełny. Żytko:)
Mamina przytulam mocno :) ja za rok niecały też będę miała dwójkę maluchów na pokladzie i rok po roku. Damy radę, kto jak nie my :).
Zdecydowanie to forum jest dla mnie bardzo komfortowa przestrzenią ale napewno też dużo daje fakt że każdy może być tutaj anonimowy albo powiedziec o sobie tyle ile uważa nie widzujemy się tutaj w 4 oczy więc napewno przez to jest dużo łatwiej
Czy jest w obecnym społeczeństwie presja na bycie idealna mama według mnie oczywiście że tak i to bardzo ogromna w ogóle nie tylko mama ale poprostu na bycie idealnym wręcz człowiekowi braklo by czasu i siły na to aby być takim jakiego wymagają od nas inni dlatego to my same musimy znaleźć w tym wszystkim złoty środek zadać sobie pytanie czego wymagamy od siebie jako mamy i postawić pewne cele i priorytety
Czy ja się staram być idealna mama powiem tak staram się być idealna mama dla moich dzieci nie dla satysfakcji innych ludzi każdego dnia stawiam sobie pewne cele ale mam też priorytety są rzeczy wazne ważniejsze i takie które mogą poczekać i na tym należy się skupić nie jesteśmy robotami a tylko ludzmi i trzeba to wszystko robić z głową tak abyśmy byli szczęśliwi my rodzice i nasze maluchy również
Forum jest dobrą przystanią dla zmęczonej głowy. Garść porad i wymiana doświadczeń jest nieoceniona :)
Przy pierwszym dziecku miałam presję, którą sama sobie tworzyłam bo uważałam że mogę sama zdobić wszystko. Przy drugim dziecku wiem, że nie ma co spinać się, a kobieta nie zastąpi ojca bo ten jest tak samo ważny w życiu dziecka jak matka. I powinien brać czynny udział w opiece, nie tylko matka.
Oj tak na forum jest jakos tak innaczej . Nigdy nie miałam presji by być idealna . Ale zawsze chciałam być dobra i dobbrgm przykładem dla moich dzieci !
Przez pierwsze 3 miesiące narzuciłam sobie ogromną presję. Spędzając czas na Instagramie, byłam bombardowana komunikatami o tym, jak zajmować się dzieckiem i jakie problemy mogą się pojawić. To powodowało, że ciągle doszukiwałam się błędów w swoim podejściu oraz w rozwoju dziecka.
Porównywałam się z innymi mamami, ktore rodzily w podobnym czasie, co tylko potęgowało moje wątpliwości. Komentarze otoczenia, takie jak sugestie, że płacz dziecka wymaga wizyty u lekarza, czy krytyka moich wyborów, sprawiały, że czułam się jeszcze bardziej niepewnie.
Teraz, z perspektywy czasu, śmieszy mnie, że tak bardzo przejmowałam się tymi uwagami. Uświadomiłam sobie, że ta presja niczego pozytywnego mi nie przynosi, a ludzie zawsze będą komentować moje decyzje. Cieszę się, że znalazłam to forum, to dla mnie bezpieczna przestrzeń, w której mogę dzielić się swoimi doświadczeniami bez obaw o krytykę.
Forum to jest dla mnie pewna odskocznia, zatraceniem się w ferworze obowiązków. Ale z tą presją bycia idealną mamą tu się nie podpisuję . Zresztą pojęcie idealnej mamy może byc względne , gdyz każda z nas co innego mogłaby uważać za wzór idealnej matki. Czego bym nie zrobila , to nigdy nie mogłabym przed samą sobą dokonać samosądu i uznać że nie jestem idealna dla mojej córeczki. Poza mną przez zdecydowaną większosc jej życia nie widzi nikogo innego. Ta bliskość sprawia że jestem najszczęśliwszą matką, idealną dla niej. Poszłam sentymentalnie w komentarzu i właśnie o to chodzi by nie dać się presji otoczenia. Być dla siebie wyrozumiałą
Iwona to dobrze że to zauważyłaś i potrafisz się z tego śmiać bo jest wiele kobiet które wierzą we wszystko co na instagramach i później wyszukują u swoich dzieci wad i chorób
Mamina Dobrze to rozumiemy. Tak jak piszesz, szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko. Koniecznie zadbaj teraz o siebie, w końcu dopiero co sprowadziłaś na świat nowe życie. Życzymy wewnętrznego spokoju i oczywiście dużo siły, przy dwójce maluchów na pewno się przyda :)
Kargaw Niestety, media społecznościowe bardzo często pokazują wyidealizowaną rzeczywistość i trzeba do umieszczanych treści podchodzić z dużym dystansem. Jeśli ktoś nie chce rezygnować z mediów, warto zmienić trochę osoby obserwowane i poszukać profili np. edukujących w temacie macierzyństwa lub takich, które cenią autentyczność :)
Malina Bardzo dziękujemy! Cieszymy się, że jesteśmy bezpieczną, internetową przestrzenią :)
Mamą być Zgadzamy się z Tobą! Warto się starać być jak najlepszą mamą dla swoich dzieci. Jeśli naszym priorytetem jest spędzenie danego dnia z maluchami, to zapewne nie będziemy miały czasu posprzątać całego domu. Trzeba sobie uświadomić, że nie da się zrobić wszystkiego - tak jak piszesz, warto ustalić cele i priorytety. I pamiętać o odpoczynku :)
Iwona Bardzo się cieszymy, że na naszym forum czujesz się bezpiecznie!
Mam wrażenie, że żyjemy w takich czasach, że z każdej strony jesteśmy zasypywane obrazami idealnych matek. Najczęściej jest to jedynie ułamek życia tych kobiet, kiedy widzimy jaki piękny mają makijaż, sukienkę, jak ich dziecko się pięknie uśmiecha. Ale na psychikę to bardzo działa i może szybko zdołować inne kobiety, że nasze życie to tylko pampersy, karmienie, nieprzespane noce i zmęczenie.
Staram się nie przeglądać tych stron, które kreują taki idealny obraz matki. Myślę, że nasza rola jest już na tyle trudna, że bez tych ideałów mamy już i tak dużo na głowie.
Takie fora jak tutaj są super, bo można poznać inne mamy, które też nie prowadzą idealnego życia i można szczerze porozmawiać o swoich problemach.
Dokładnie. Dom to nie muzeum on jest od mieszkania a nie sprzątania ciągłego. Szczerze mam gdzieś co o mnie mówią. Czasem mam bałagan w domu a chwasty przed domem wyrywam bo mały się bawi w ogrodzie a samego go nie zostawię więc wybieram coś innego do roboty. I mam to gdzieś że sterta garów stoi i czeka
Ostatnio nawet zostalam pochwalona przez nieznana mi mame, ale jestesmy razem na jednej grupie tych co urodzily w pazdzierniku. duzo tez dostaje wiadomosci na priv, ze super ze dziele sie jakimis linkami od fizjo czy dietetyka dzieciecego.
Byl post od mamy ktora pytalq co robi nie tak ze jej dziecko ZJADA TYLKO 3 LYZECZKI… byla wrecz przerazona bo tyle sie naogladala na insta tych pieknych zdjec… wiec wstawilam swoje zdjecie, polrocznego syna wcinajacego makaron z brokulem. Owszem, usmiechq sie. Ale dopisalam ze on zjadl 3MAKARONY i podziekowal za kolejny smak do sprobowania i ze TO TAK MA WYGLADAC a nie ze te dzieci nagle maja zjadac cale miski zupy i kotleta schabowego. Bo tak jak juz zostało wspomniane - na insta sa zdjecia ktore pokazuja tylko ulamek naszego zycia.
Niestety presja społeczeństwa jest dość duża i wyidealizowane profile w internecie. Ja tam się nie przejmuję opiniami innych, jak komuś nie pasuje, to nie musi ze mną utrzymywać kontaktu. Dom czasami wygląda jakby przeszło tornado, garnki w zlewie stoją, szafki nieprzetarte, ale nie mam ochoty co wieczór sprzątać wszystkiego, żeby mieć idealny instagramowy poranek. Na siebie narzucam presję tylko tego, żeby dziecko czuło się bezpiecznie, nie było głodne miało dach nad głową i kochającą rodzinę