Pranie/prasowanie

Taka parownica to rzeczywiście świetna opcja :) ja niestety nie miałam ale już nie prasujemy ubranek dla dziecka 

Ja nie miałam parownicy, ale ja uwielbiam prasować więc dla mnie to nie był problem, zwłaszcza że ja kiedy piorę ciuchy męża i moje to później zawsze prasowałam.

a ja mam inne pytania;) kupiliśmy ostatnio zelazko bosha ma dosyć duża moc niby sie samo wyłacza dostosowuje kiedy sie prasuje kiedy nie;) ale mam je dosyć krótko a już stopa żelazka jest przybrudzona;/

pierwszy raz sie z tym spotykam bo wczesniej mając żelazka raczej z niższych półek nigdy tego nie miałam;(

 jak sie tego pozbyć?

Ja kupuję najczęściej takie rzeczy by ich nie prasować. Prasuje tylko maluszkowi. Starszym dzieciom jak są już pogniecione i idą do przedszkola to też przelece żelazkiem ale wolę na bieżąco niż stać kilka godzin i wszystko prasować. A mąż też ma ręce jak coś ma do prasowania robi to sam�

Aniss w odpowiedzi na twoje pytanie są specjalny sztyft w media expert   do czyszczenia żelazka i różne spraye spróbuj tym jeśli nie zejdzie i będzie wadliwe reklamuj. Też mam parownice philipsa z opcją dopasowania temperatury prasowanie idzie błyskawicznie. I ma opcję prasowania w pionie więc firanki też ogarnia �

Ja prasowałam prze kilka pierwszych miesięcy i teraz żałuję tego straconego czasu :P mogłam wtedy odpoczywać

ja prasowałam i czasami prasuje zakładam na chwile potem sciagam bo uchlapane ale nie żałuje wiem ze taki ciuszek jest milszy dla ciała;) wiadomo lepiej inaczej spedzić wieczór jak dziecko spi a nie z żelazkiem w reku;) ale coś za coś;)

 

Paula myslisz ze pod reklamacje by podeszło? bo bardziej wydaje mi sie ze uznają jako złe użytkowanie?

Ja zawsze prasowalam. Teraz ciuszki też prasuje najmłodszej. A ile czasu to jeszcze nie wiem . Najstarszej do roku jakoś prasowalam. Teraz sporadycznie oczywiście też jak jest pogniecione. Synowi już krócej. 

Przez pierwsze 3 miesiące ciuszki prasowałam, a później po prostu została zakupiona suszarka do odzieży :) polecam.. nie dość, że pranie suche i mięciutkie, to można ustawić program minimalizacji zagnieceń. A w suszarce jak się suszy to tez w wysokiej temp wiec większość mikrobów ginie, tak jak pod żelazkiem :)

Synek zaraz ma 3 miesiące, a ja prasuję mu cały czas ubranka. Takie są wtedy miękkie i milusie. Chyba na razie z prasowania nie zrezygnuję :)

Ja teraz też nie prasuje ubranek. Po wyjęciu są cieplutkie i miękkie;) 

Przy pierwszym synu za to dość długo prasowałam ubranko, a trochę tego było;)

Ja przez pierwsze miesiące prasowałam a później to tylko składałam bo nie było już czasu 

Prasować można zawsze małemu dziecku i doroslemu również, zależy od nas mamy teraz parownice do wyboru jak ktoś nie lubi żelazka tak jak ja. Polecam suszarkę ubrania są wtedy miękkie

A może ktoś poleci jakąś fajną sprawdzoną parownicę?

Prasuję ubranka od samego początku, a tylko dlatego, że zwyczajnie lubię, gdy są wyprasowane. Z własnego doświadczenia wiem, że kapsułki nie dopierały mi wszystkiego, proszek jednak daje radę :)

halmanowa nie jestem w stanie powiedzieć, czy jest jakaś super, ale mąż kupił parownice Grundig taką za jakieś 80-90 zł I on z niej korzysta. Parownica nie radzi sobie z zagnieceniami mocnymi jak np rzucimy na stertę ciuchy i leżą i gniota sie 3 dni ;) ale daje rade wyprasować wszystko po swiezym praniu (łącznie z koszulami). maz zadowolony. Ja nie lubie parownicy, wole tradycyjne zelazko

ja też korzystam ze zwykłego zelazka ;p nie powiem ze uwielbiam t robić i czasami zdaży sie ubrac coś prosto z szuszarki ale staram sie jednak prasować te ubrania;d

 

Sama nie wiem, czy kupować taką parownicę czy nie. W sumie jak wieszam na suszarkę i potem zdejmuję, to pranie nie ma dużych zagnieceń i  taka parownica by się wówczas sprawdziła. Zastanawiam się tylko, czy to faktycznie dużo czasu oszczędza.

a mnie ten spray zastanawia prasowanie w sprayu;) moze by to było dobre;)

My używamy kapsulki z lovela, nigdy nie prasowałam ubranek