Praca w domu przy małym dziecku

Też kiedyś myślałam, że jak będę siedzieć w domu z dzieckiem to sobie poszukam czegoś żeby zdalnie móc pracować te kilka godzin dziennie a prawda jest taka, że czasem nie mam jak zrobić czy zjeść obiadu w ciągu dnia :) 

Ja teraz kursy i zaocznie się uczę. Zawsze mówiłam ze zrobię to na wychowawczym i wyszło. Ale i tak na drugi rok do pracy wracam a córka do przeszkolą pójdzie. 

Nie ufam tym pracą zdalnym dlatego wolę czas poświęcić  dziecku

u nas zobaczymy jak to będzie 

ja bym sie obawiała o taką prace;) nie potrafiłabym sie chyba skupić jak bym musiała jeszcze zajmowac sie maleństwem ;(  no chyba że by było w domu dodatkowe wsparcie ;)

mi osobiscie ciezko by bylo pracowac zdalnie przy moim zywym dziecku

Dla mnie praca zdalna jest marzeniem przy takim maluchu, jednak w moim wypadku to qysoco nierealne.

U mnie niebyła by realne praca zdalna w domu, moja córeczka jest ciągle przy mnie, zmywamy razem, gotujemy razem, sprzątać razem, nie odstępuje mnie na krok 

Lila u mnie byłoby to samo jak nawet gotuję z dzieckiem na rękach lub szarpiącym mnie i płaczącym. Jak tylko usiądę zaraz pcha mi się na kolana i ręce. moja chwila dla siebie jest tylko w tedy gdy młody śpi. W moim przypadku to nierealne ogólnie uważam,że to niemożliwe gdy ktoś inny nie zajmuje się w tedy dzieckiem . Bo pracując i powołując się dzieckiem to nie jest się efektywnym i ani się nie pracuje ani nie opiekuje dzieckiem dobrze 

Może nie pracuje , ale przez pierwszy rok studiowalam online było to dla mnie straszne 😢

Ja sobie nie wyobrażam takiej pracy przy mojej córce . Jest bardzo wymagająca mojej uwagi :D 

Ja absolutnie podtrzymuje ze przy moim ponad 2 letnim dziecku jest yo andolutnie niemożliwe . Wyobrazcie sobie ze poszłam do drugiego pokoju wyjac rzeczy na wyjazd a moja corks wrzuciła do garnka kolejna torebkę ryżu do teho co gotowałam mocząc palec we wrzątku . moja nieobecność przy niej trwała mize 3 min także tego .

a ogólnie miałam i mam identycznie jsk mazoulek z tym ze u

mnie pierwszy rok nawet drzemki były wyłącznie leżąc na mnie . Teraz mogę wstać ale nadal potrafi się obudzić w trakcie i potrzebuje przytulenia żeby zasnąć znów 

Niestety nie wyobrażam sobie tego :( praca wymaga koncentracji, skupienia, a ja mam nawet problem ze spokojnym przeprowadzeniem krótkiej rozmowy telefonicznej.Sytuacja pewnie jest duzo łatwiejsza gdy w domu jest partner lub ktoś inny w domu, kto moze pomoc w opiece nad dzieckiem, tak abyśmy my mogły skupić się na pracy. :)

A ja pracuję z małą, dajemy radę, ja jestem efektywna, a ona kochana :) czasem tylko ciągnie mi do klawiatury, ale wtedy daje jej swoją osobistą :D

2xH ja ciebie podziwiam;) jak pisałaś o psach ze masz hodowle to sie zastanawiałam jak to wszystko godzisz;) jeszcze przy szczeniorkach tyle zajeć;)  dziecko dom...

a ty jeszcze piszesz ze pracujesz zdalnie  

jak ma się dziecko, które się sobą zajmie to jeszcze jest szansa popracować, ale z moim to ciężko zrobić siku , a co dopiero pracować :D 

ja tylko usiądę to już wrzeszczy i mnie szarpie. Najlepiej by ciągle być przy nim i coś robić z nim. Mój syn sam się bawi maks 5 minut i to juz jest cud 

Hahaha no to samo z moją jest;) Mazia ciekawa jestem jak bedzie wygladał etap w przedszkolu;) dwójka takich artystów i wariatkowo;D

Aniska, da się pogodzić wszystko, fakt, siku to tylko z otwartymi drzwiami hahaha, ale pracować można, pieskami się opiekować, dzieckiem , tylko czlowiek wiecznie w ruchu

U mnie też już ten etap gdzie siku się robi z otwartymi lekko drzwiami ale nie za bardzo bo zaraz do WC się dziecko wczołga :P 

Też na razie nie wyobrażam sobie pracy zdalnej przy dziecku chociaż trochę rozważam taką opcję 

u mnei odkąd mam psa nie da się samemu zrobić siusiu bo jak był mały płakał mi pod drzwiami to też nie zamykałam się :D potem dzieci, a teraz norma , że są uchylone drzwi i jak nie dzieci to przyjdzie pies zobaczyć czy się nie szykuję by z nim wyjść na spacer :D