Mnie dzisiaj położna pochwaliła, powiedziała, że jest pod wrażeniem mojej figury. Ale mi praktycznie zaraz po porodzie cały brzuch zszedł. nie jest tylko jeszcze taki jędrny jak wcześniej, ale z dnia na dzień wygląda coraz lepiej. Rozstępy mi nie wyszły a dzisiaj jest 8 dzień od porodu. Mam nadzieję, że już nie wyjdą!
To ja też tak miałam. Już po porodzie nie miałam brzucha. W sumie od razu po porodzie wazylam mniej niż z przed ciąży.
Muszę się przejść do pani co mi suknię ślubną szyla i się zapytać ile by kosztowało uszycie sukienki.
Magros to faktycznie masz szczęście. Jak mama ci uszyje. Ja mam ciocie krawcowa ale mi nic nie uszyje. Nawet ma problem żeby coś przerobić. Co najwyżej coś podlozyc czy suwak wszyc. Niby krawcowa ale się na tym nie zna. Dużo rzeczy się nie podejmuję, nawet w pracy.
Aneta na jaką okazję potrzebujesz sukienkę?
W tym roku mam dużo wesel. Ale na każde z nich nie chce nowej sukienki. Chcę kupić jedną sukienke na wesele do brata i męże siostry. To będzie jedna sukienka na dwa wesela do najbliższej rodziny.
Do Wagi z przed ciązy wrocilam tydzien do porodu, Ale przytyłam tylko 9 kg wiec dziecko,łozysko itp . Chyba każda kobieta inaczej dochodzi do siebie ale mysle ze przez conajmniej te 6 tyg połogu nie wolno uprawiac sportu zeby sie tam nic nie stało,
8 miesięcy po porodze. 10kg na plusie i brzuch wyglądający jak w 6 miesiący ciązy
To ja w ciąży przytlam 10 kilo przynajmniej tak się liczy. Tylko ja w 7 miesiącu ciąży doszłam do wagi z przed ciąży więc jak dla mnie to tylko jakbym 3 kilo przytla przez całą ciążę.
Dziewczyny, ja dwa miesiące i zostały mi dwa kilo. Ale z tymi dwoma walczę miesiąc
Ja jestem 4 tygodnie po porodzie i zostaly mi nadprogramowe 3 kg, ale powiem Wam, ze wizualnie mimo tych 3 kg jestem chudsza. Nie wiem jak to mozliwe, ale to prawda. A Mąż to tylko za mna chodzi i lapie mnie za tylek sprawdzajac czy jest taki fajny “miesisty” jak przed, bo caly czas mu sie wydaje, ze wygladam bardzo chudo. Szczupło i owszem, ale tu i owdzie mam co nieco
Nic samo się nie zrobi…trzeba ćwiczyć, w pierwszej ciąży 10 kg, po dwóch miesiącach 3 kg się bujało i mi nie przeszkadzało, jak syn miał rok to już było super. Druga ciąża…17 kg, parę kilo zeszło przy porodzie…do tej pory po 7 miesiącach mam jakieś 2 kg w biodrach i brzuchu, nie jet źle, ale ciuszki opięte tu i ówdzie. Cały czas ćwiczę, jem zdrowo ale nie głoduję.
A u mnie tam samo się zrobiło Nie ćwiczyłam, nie odchudzałam się, a waga zupełnie sama wróciła do normy. Teraz mam więcej, bo nie 10 a 12 kg już, ale myślę, że też nie będzie tak źle
Agnieszka, może te 3 kg to mleko w piersiach
U mnie kilka dni po porodzie 10 na plusie. Myślę że sporo siedzi w piersiach a część w wodzie bo ja spuchłam po porodzie.
Ja ćwiczyłam od czasu do czasu. Niedawno doszłam do wagi z przed ciąży. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się trochę przytyć.
brzuszek nam rośnie i ciało zmienia się w 9 miesięcy+6 tygodni połogu…dlatego dajmy organizmowi czas na regenerację tyle samo
Ja w ciąży przytyłam przepisowo 14kg. Ważyłam się 3 tygodnie po CC i miałam już 16kg za sobą… W 3 tyg schudłam 16 kg… Wszystko przez stres i bieganie do autobusów by jechać 50km do niemowlęcia które zostało w szpitalu. Już na drugi dzień od wypisu ze szpitala pojechałam, ze szwami itp… Droga która normalnie zajmuje mi 15min do autobusu z domu to szłam prawie godzinę
Tylko że teraz jestem 6 mies po porodzie i tamte -16kg to chyba mam teraz +20kg…dopadło mnie JoJo. Straszne to
Muszę znaleźć jakąś dobrą dietę i się jej trzymać jak tonący kotwicy…
Filipek nie mogłaś się zostać z dzieckiem w szpitalu? Jest to dla mnie trochę dziwne, że musiałas do dziecka dojeżdżać zamiast być cały czas z dzieckiem w szpitalu.
Aneto mały leżał na oddziale wcześniaków a tam nie ma możliwości takich niestety. Ja miałam 50km ale były mamy które miały 130km do tego szpitala. To dopiero tragedia
Nawet nie wiedziałam o tym. Musiało być ci ciężko zostawiać dziecko same w szpitalu. Ja bym chyba nie dała rady i bym siedziała nawet na korytarzu 24 na 24. Ja swojej córki nie zostawiłam samej w pokoju, a co do piero w szpitalu.
Z korytarza wyganiali… Serce mnie boli do tej pory bo nie mogłam go “kangurować” leżał jakiś czas w inkubatorku i pozwalano mi tylko go pogłaskać przez dziurkę… Mam wrażenie że straciłam coś ważnego, najcenniejszego.
Miałam go tylko dla siebie dopiero jak skończył miesiąc i wypuścili go do domku. To straszne, że mama nie może być z niemowlęciem w pierwszych dniach życia. Nawet po CC tylko mi go pokazali, pogratulowali i zabralii.
Straszne to co piszesz. Ale ty jako matka też masz prawa. Mi się wydaję, że nie powinni tak robić, że matka powinna być przy dziecku zwłaszcza takim malutkim, który potrzebuję mamy 24 na 24 godziny. Ja sobie nie mogę tego wyobrazić.