Powiększone gruczoły sutkowe u noworodka

Taka niewielka sprawa hormony matki i tyle biedy i szkody czasem może wyrządzić

Mleko matki zawiera hormony, które mają pozytywny wpływ na dziecko!
Oczywiście powiększone gruczoły sutkowe zgodzę się z Artan są efektem przekazania ich dziecku przed urodzeniem!

U nas synek jeszcze miał trądzik niemowlęcy- tak jak kryza - również wina przekazanych moich hormonów.

Oliwia moja mała też miała trądzik niemowlęcy :-). Zaczął się dokładnie pod koniec 4 tygodnia, kiedy ustąpiła kryza. Czyli jak nie urok to biegunka. Chodziłam i tylko psioczyłam na te moje nieszczęsne hormony. A jeszcze jak poczytałam, że może utrzymywać się kilka miesięcy to myślałam, że się w kosmos wystrzelę. Ale na szczęście trądzik wysypał tylko twarz i ustąpił po 3 tygodniach.

Jak moja córka dostala potowek to tez myslalam ze to tradzik niemowlecy bo tak dużo tego było ale zeszło

Artan my szykowaliśmy się do chrzcin i bałam się czy do tego momentu zejdą. Chciałam aby na zdjęciach ładnie wyszedł, aby była pamiątka. Ale na szczęście do tego czasu wszystko zeszło.

Kiedyś rozmawiałam z panią dr i powiedziała że na twarzy nie występują potówki! Jeśli coś to wypryski! a trądzik noworodkowy jest bardzo charakterystyczny ponieważ dziecko jest spokojne tz nie przeszkadza mu to! jak jest chłodniej i i dziecko śpi czy jest spokojne to prawie nie widać trądziku dopiero kiedy jest gorącą czy też dziecko płacze to wtedy widac najbardziej!

amnka zgadza się, synek szczególnie po spaniu wyglądał strasznie, pełno widocznych krostek na całej buzi. Na spacerach gdy owiewał go wiaterek aż tak nie było to widoczne. Jednak w okresie największego wykwitu tego trądziku był on bardzo widoczny nawet przy niższej temperaturze.

U nas był mocno widoczny. I miałam takiego parchatego oseska, co nawet utrwaliły zdjęcia. A zupełnie jej to nie przeszkadzało :-).

Ni nie wiem ja obniżyłam temperaturę lzej ubieralam i potowki z buzi zeszły

Pediatra i polozna bron boze nie kazali nic robic bo to jest spowodowane dzialajacymi hormonami mamusi :slight_smile: samo przejdzie z czasem.

Witam moja córeczka ma prawie 4 miesiace i dopiero teraz zauwazyłam ze ma powiekszone gruczoly , sa wielkosci groszku i twardawe, mam sie niepokoic czy isc do lekarza czy pocekac?

P.Uminska moja córeczka przez jakieś dwa miesiące miała powiększone gruczoły sutkowe spowodowane hormonami, u was córka ma zaraz cztery miesiące i ja dla własnego spokoju upewniłabym się czy to nie za długi okres. Dziwię się że położna środowiskowa nic o tym nie wspomniała czy chociażby pediatra.

Nasza położna środowiskowa wspominała, że gdyby tak się działo to trzeba przemywać wodą z sodą oczyszczoną, taki sam roztwór jak w przypadku opuchlizny po szczepieniu. Nie stosujemy jak na razie, bo nie mamy potrzeby, ale gdyby tak się stało to na pewno będę tego próbowała.

W przypadku najmniejszych dzieci to normalne z uwagi na hormony matki. Generalnie powinno to zaniknąć samoistnie, ale warto mimo wszystko skonsultować z lekarzem. ostatecznie potrzebne będzie wsparcie farmakologiczne. Czytałam też, że gdy bardzo długo jest taki problem, raczej nie chodzi o niemowlę, a naprawdę starsze dzieci to zaleca się wyeliminować drób z diety. A to wszystko za sprawą estrogenów (są również składnikiem paszy).

U nas polozna srodowiskowa również mowila ze to normalne i ma związek z hormonami matki. Mowila ze do około 6 miesiaca powinno sie to unormowac

Jesli karmi sie piersia, to powiekszone gruczoly sa normalne ze wzgledu na hormony, ktore przkazujemy dziecku :slight_smile: Moja polozna powiedziala, ze trzeba czekac az wszyatko sie unormuje :slight_smile: