Potrawy na mleku mamy

Wielokrotnie czytałam już, że można przygotować np. kaszkę na mleku mamy.

Chciałabym się dowiedzieć jak można to zrobić, aby mleko nie straciło swoich cennych składników?

Na pewno nie gotowac to wiem. Mysle ze moze po odciagnieciu jak mleko jest cieple mozesz zrobic kaszke

No właśnie, aby zrobić kaszkę potrzeba niby 50 stopni ale wtedy mleko traci właściwości i wychodzi na to, że równie dobrze można by było zastosować wodę… Myślę, że taka kaszka na mleku mamy na początku rozszerzania diety jest lepsza niż na wodzie… Mam rację?

Myślę że tak.

Ja gotowałam kasze manne/ jaglaną na wodzie, potem jak przestygło dodawałam swoje mleko i owoce.

robilam jak monika-b
Najpierw na wodzie potem na moim mleku :slight_smile:
Gotowac nie mozna … Kleik kukurydziany na moim mleku robilam …lekko podgrzewalam tylko

a ja zawsze mleczko podawałam świeże prosto z cyca :wink: nigdy nie przygotowywałam na nich żadnych kaszek

Samanta ja dodawałam swojego mleka do gotowych potraw, ale robiłam to na początku kiedy wprowadzałam nowe produkty, a Amelka nie bardzo chciała tego spróbować. Więc tak jak piszą dziewczyny najpierw robisz np. kaszkę na wodzie, a po wystygnięciu dodajesz swojego mleczka :slight_smile:

Witam,
Tak jak Panie powyżej piszą - po prostu dodać mleko już po wystygnięciu. Można z wodą kaszkę zrobić na gęsto i rozrzedzić mlekiem już chłodną. Warto pamiętać, że na mleku kobiecym kaszka rzednie!, czyli potem się mniej nadaje do podania łyżeczką. Zupkę te z można mlekiem “doprawić”.
Ale tak naprawdę nie ma potrzeby dodawania mleka do każdego nowego posiłku. Jeśli dziecko dobrze toleruje nowe smaki, to nie jest to potrzebne. W końcu o to chodzi, żeby spróbować czegoś innego

Dziękuje za odpowiedzi: ))

To ja przy okazji sie zapytam, jaka proporcje kaszy manny dawalyscie w stosunku do wody? Bo ja jestem chora z wprowadzaniem glutenu :stuck_out_tongue:

Karolinko ja dodawałam pół łyżeczki kaszy mannej na 100 ml wody:) Tak pediatra mi zalecił i czytałam na stronie 1000 dni a także w innych poradnikach.

Przygotować kaszke na wodzie a potem połączyć z mlekiem mamy, za 3 tyg też sie za to zabieramy.

Ja karmiłam piersią i jakoś tak miałam że nie mogłam podać dziecku modyfikowanego mleka .Gdy przyszedł czas rozszerzania diety lekarka poradziła kupić kaszkę ryżową bez mleczną . Czyli moje mleko miałam odciągnąć podgrzać wsadzając je w pojemniczku do ciepłej wody i następnie wlać je do talerzyka i dosypać kaszkę i oczywiście karmić łyżeczką. Więc tak zrobiłam a gdy za mało odciągniętego mleka miałam to wody dodawałam.

A od kiedy można taką kaszkę podać dziecku? Tak mnie to zastanawia, jakby trochę zagęścić kobiece mleko, ale tak delikatnie żeby dalej jadło z butelki. Robiłyście tak?

Pierwsze słyszę… i jestem w szoku:) dlatego tu weszłam:) ja robie kaszkę z mleka modyfikowanego a synka karmie piersią, nawet bym nie wpadła na to, żeby zrobić kaszkę z mojego mleka… wiem jedno,… mleko nie jest raczej na tyle ciepłe po odciągnięciu tak jak tu przeczytałam, żeby kaszka wyszła… ale moge się mylić:)

No taka kaszkę to raczej od 4 miesiąca można podać. Jeżeli chodzi o temperaturę mleka, to należy je podgrzać, ale nie gotować. I wtedy taka kaszkę blyskawiczna zrobic. A jesli chodzi o manna to gotukemy na wodzie, a do gotowej juz można dodać mleko tak zebt nie straciło swoich właściwości.

mysza13 zgadzam się z Toba ze po odciągnięciu mleka z piersi jest za chłodne aby zrobić kaszkę jest po prostu zimne bo odciąganie trochę trwa.

dlatego przydaje się podgrzewacz :slight_smile: ja troche podgrzewałam swoje mleko w podgrzewaczu i dodawałam kaszki ryżowej czy kukurydzianej :slight_smile:

A mój podgrzewacz przestał działać. Tak to jest z używkami ;(.