Posiłki przed szczepieniem

;Przyznam ze pierwszy raz o tym słysze;) jak szczepilam dziecko to jedynie doustna szczepionka jak była podawana to pediatra mówiła aby jakaś chwile nic nie jadła chyba 30 minut aby nie ulała wraz z mlekiem szczepionki.

Moze warto poruszyć ten temat z pediatrą przed szczepieniem, bo na pewno bedzie badać maluszka przed wkłuciem.

 

Jutro mamy szczepienie i moja mama stwierdziła, że nie powinnam dawać młodemu nic poza mlekiem, a rozszerzamy od 1,5 tygodnia dietę. Czy to jakieś stare metody czy serio też nie podajecie przed i po innych posiłków niż mleko? Pani doktor pierwszego kontaktu nic takiego nie wspominała dlatego dziwi mnie to trochę.

Warto zadzwonic do lekarza i podpytac. Ale pierwszy raz słyszę, że dziecko ma nic nie jeść 

O jeny , ja zawsze dawałam normalnie jedzonko

Powiem szczerze, że pierwsze słyszę 

Pewnie chodzi o to żeby nic nowego ,by wiedzieć co ewentualnie mogło uczulić. Ja nigdy nie słyszałam żeby tylko trzymać się mleka przed szczepieniem :) Wystarczy przed samym szczepieniem nie dawać czegoś całkowicie nowego :) Ja również normalnie dawałam dziecku jeść bez diet ;) 

Tak myślałam, że to pewnie stare metody. Te prawie 30 lat temu pewnie całkiem inaczej podchodzono do wszystkich kwestii związanych z niemowlakami :).

A co ma szczepienie do jedzenia?

 

 Jakby były takie wskazania, to na by na pewno o tym informowano w przychodniach. 

Ja zawsze normalnie dzieciom dawałam jeść przed szczepieniem. Po szczepieniu dziecko może być marudne i mniej jeść więc wtedy może bardziej mleko przyswoi niż posiłki. 

Możliwe, że to jakieś starsze przekonania babci, naszych mam, ciotek. Ja pierwszy raz słyszę o czymś takim. Rozumiem wprowadzanie - rozszerzanie diety o nowe produkty. Typu owoce np. Ale nie żeby tylko na mleku. Wydaje mi się, że najlepiej będzie zapytać lekarza podczas badania maluszka o to. 

Szczerze nigdy o tym nie słyszałam aby dziecka nie karmić przed szczepieniem :p ale też nie pytałam. Myślę jednak że gdyby tak faktycznie trzeba było to by pielęgniarki poinformowały i ustawiłyby godziny poranne a nie jak zazwyczaj południowe. Bo ile tego czasu bez karmienia ma być? Coś Ci ktoś mówił?

Może chodzi jednak o to by przed samym wyjściem do lekarza nie karmić? Żeby nie ulało albo coś? Chociaż piszesz, że mleko może być a inne jedzenie nie... Hmm... nie wiem, nie znam takiej teorii ale jestem ciekawa jaki jest powód.

Semi11 jak dowiedz się dlaczego nie należy albo że to jednak wymysły to daj proszę znać;) jesteśmy ciekawe

Dla ciekawych, Pani doktor przed samym szczepieniem powiedziała, że nie ma żadnych przeciwskazań żeby kontynuować rozszerzanie diety przed i po szczepiące.  :)

I prawidłowo :)

Nam zawsze lekarz mówi żeby po szczepieniun się wstrzymać bo jakby się coś działo to nie wiadomo czy po szczepionce czy od rozszerzania 

Nigdy nie slyszalam

No to coś w tym jednak jest. Ja dla pewności nie podawałam żadnych nowych produktów, tylko te po których wiem, że nic się synkowi nie dzieje :)

Ja również świeżo po szczepieniu podawałam córkom produkty ,które znają :) Starałam się ten dzień nie wprowadzać nowości, by w razie czego wiedzieć czy coś się dzieje po szczepieniu czy po spożyciu nowości. Na szczęście nigdy nie było niespodzianek :)

Ja tak jak Patrycja starałam się dawać do jedzenia to co dziecko już jadloyi było ok. Żeby wiedzieć jakby coś od czego to może być

Oj tak produktów uchylających do dzis nie podaje