Dasz radę, serio! Jesteś dobrze przygotowana i najważniejsze, żeby maluszek był bezpieczny
To prawda !
No jeżeli tak będzie to nie masz na to wpływu. Po prostu trzeba sobie to wytłumaczyć tak że będzie jak będzie byle maluszek urodził się zdrowy i ty żebyś szybko doszła do siebie zazwyczaj tak jest że boimy się drugiego bo wiemy co nas czeka
Mialam doklanie to samo co Ty… cc jest dla mnie przerażające…;((((
Urodziłam w poniedziałek sn , skrucze parte a nawet nie wiedziałam ,ze rodze przy rozwarciu 6 cm /mialam tez wkladke z lekiem na rozluźnienie szyjki/ to był szybki i piekny bez oxy ,bo też nie chciałam, poród i takiego Ci rowniez Życzę przy 1szej córce mialam krzyzowe i o wiele gorzej je znosiłam i ból był nie do wytrzymania do tego znieczulenie ,po ktorym na drugim dzien ciezko bylo wstac z łóżka.
Też mialam cukrzycę ciążową i na odd w 39 tygn musiałam się pojawić .
No ty to ekspresowo urodziłaś
Oo to gratulacje! Ja też bałam się wywoływania, ale podobnie jak u Ciebie obyło się bez i też poszło sprawnie
U mnie skończyło się na CC @DaNutka Gratulacje!!!
Jej to byłaś dzielna , mama zniesie dużo dla dzidziusia
Na sali lezalam z kobietami po cc, widac było ich ból, ale mimo to wstawały do maleństw ,karmiły, odciagly mleczko.
Naprawdę podziwiam te wszystkie mamy po cc - jesteście Wielkie i piękne za dar życia 🩷🩷🩷🩷🩷🩷:tulip:
Gratuluje dobrze sie czyta, ze ktos mial piekny porod
oby wiecej takich historii
Dziękuję :* a pamietasz jak sie martwiłam ,Ty mnie też uspokajałaś :)))
@DaNutka w pierwszej ciąży też miałaś cukrzycę ciążową? Super naprawdę taki szybki poród, tylko tasiemka i już samo poszło bez oksy, bez przebicia pęcherza idealnie
Tak,mialam tez cukrzycę ,ale bez insuliny.
Wiesz w 1szej mialam balonik ,po 11 h noszenia zaczely sie skurcze ,ale to taki bol ,ze myslalam ze zejdę , balonik na siłę wyjęła lekarka i to bolało , dojsc na sale porodową nie mogłam ;(
Przy porodzie to juz do narzeczonego mowilam,ze sie kończę i nie dam rady urodzić… oksy mi podali minimalna ilosc prz przyjęciu do szpital i podpięciu do ktg zeby zobaczyli jak się będzie macica zachowywać… potem juz bez oksy.
Dziękuję NIe powiem, cięzko było ale już staram się nie rozmyślać o tym
Piękny poród, oby były takie każde
Jak tak czytam/słucham o niektórych historiach porodów to jestem pełna wdzięczności za swoje porody. Mimo, że bolało, że brakowało tchu, a w trakcie myślałam po co mi to było…to z perspektywy czasu wiem, że miałam szczęście do szybkich porodów, co prawda przedwczesnych, ale bez komplikacji
Ja na szczęście poród też wspominam całkiem normalnie, bez traumy, bez jakiegoś strasznego dramatu
U mnie też tragedii nie było ale jednak wolała bym nie rodzić lepiej jak by dziecko było tak oo na świecie