Poród w terminie z OM

Aneczka tak można odpoczywać itp ale to nic nie da . Nie spóźnisz tym porodu tak samo jak pewnymi sposobami nie przyspieszysz.  Ludzie piszą różne artykuły,  maja różne poglądy na ten i inne tematy ale dziecko wyjdzie kiedy chce my nie mamy na to wpływu , możemy sobie tylko gdybac i liczyć na to że akurat dzisiaj nie  . 

Kiedy moglibyśmy opóźnić sobie poród lezeniem, mała aktywnością to nie byłoby wcześniaków , każdy by leżał aby tylko donosic ciążę A i te dziewczyny które  leżą nie leżą sobie tak po prostu tylko maja dostosowane leki na podtrzymanie , czasami nawet założony szew . 

 

 

 

Ehhh. No i później się dziwić, ze do szpitala wpada kobieta z awanturą, że mają natychmiast zatrzymać akcję porodową, bo ona na forum wyczytała, że się da, a dzisiaj ona rodzić nie chce, bo ma urodziny psiapsiółki...

Musimy czasem myśleć jak możemy kogoś mocno wprowadzić w błąd, a nawet nie zdajemy sobie sprawy jak ludzie są łatwowierni! 

aneczkaa006 czy masz świadomość, że ten artykuł nic sensownego nie wnosi? Każda z nas sobie może taki artykuł napisać i naprawdę nic z niego nie wynika. Opóźnienie porodu odpoczynkiem i leżeniem? To tak, jakbym napisała jakiś artykuł, że poród może opóźnić zjedzenie 10 kg bananów. I co niektórzy w to w uwierzą, bo przecież w internecie jest napisane... Nie mam pytań.

Nie wiem czy da się opóźnić porod metodami naturalnymi, natomiast kiedy pojawią się skurcze a na rozwiązanie ciąży jest zbyt wcześnie lekarze podają duże dawki magnezu dożylnie, często udaje się uspokoić akcję porodową lub chociaż ją opóźnić.

Ja miałam termin na 6 lutego(tego roku) a urodziłam 19 lutego o 12:40 a miałam mieć ginekologa w tej dzień na 13:15 i miał mnie kierować na wywołanie więc mała wiedziała kiedy ma wyjść na świat :) Uwierzcie dziewczyny robiłam wszystkooo żeby urodzić, z racji tego że mieszkam na 10  piętrze to z góry na dół biegałam (nie pytając jak się sąsiedzi na mnie patrzyli heh), skałam, piłam herbatę z liści malin bo gdzieś wyczytałam że przyspiesza poród no dosłownie wszystko.. Na szczęście mój poród był cudowny, bez męczenia skurcze "przespałam" na porodowce a drugi etap porodu 5 min bez naciecia /pęknięcia.. Każdej kobiece życzę taki poród.. :)