Poród po terminie

Przed terminem źle , strach o dziecko , o zdrowie , czy na pewno wszystko będzie w pożądku . Po terminie ten strach też jest obecny i do tego dochodzi to oczekiwanie . Kobieta zmęczona zaawansowaną ciążą , nie mogąca się doczekać na przyjście na świat dziecka .

Ja się nie stresowałam jakoś bardzo, bo termin porodu niby był określony ale początkowo była 2 tygodniowa rozbieżność w terminie. Urodziłam po ponad tygodniu od ustalonego terminu. Cewnik foleya spowodował u mnie skurcze prawie bez przerw. Lekarce na dyżurze się bardzo zapis ktg nie podobał a do tego dziecko się nie ruszało. Lekarka szybko ustaliła, że jednak cc. I w sumie to dobrze wyszło dla synka, bo nawet jesli poród siłami natury by się rozpoczął to i tak musiałoby to się skończyć cc. Kroplówki z oksytocyna nie dostałam.

Marta 1984 a co ma cewnik Foleya do wywołania porodu???

Cewnik foleya to chyba balonik :slight_smile: u mnie w szpitalu najpierw stosowali balonik a nastepnie okscytocyne jeslu balonik nie dal rady

Dokładnie Lenka, to balonik.
Zakładają to ustrojstwo aby przyśpieszyć rozwieranie szyjki.
To taki balonik, jak dla mnie butelka,z solą fizjologiczną, z którym to zamontowanym między nogami trzeba chodzić do osiągnięcia rozwarcia- wtedy sam wypada.
Niestety stymuluje to wystąpienie okropnych skurczów -dosłownie chodziłam po ścianach…a z chwilą gdy balonik niby zrobił swoje wszystko wróciło do stanu poprzedniego i zaplanowano indukcję z oksytocyną. Na szczęście nie zdążyli jej przeprowadzić.

Zgadza się. Cewnik foleya to balonik. Mój lekarz mówił, że cewnik a pozostali lekarze mówili balonik. Jak przyszłam na salę przedporodową z cewnikiem to dziewczyny z sali od razu mówiły, że chyba kolejna ciężka noc przed nimi, bo poprzednia dziewczyna bardzo w nocy się męczyła a i tak rano cc miała.

Dlatego wydaje mi się, że jeśli nie ma zagrożenia to nie powinni przyśpieszać porodu.
Ja miałam cukrzycę ciążową i obawiali się o wody ale usg wykazywały, że wszystko jest ok.

butelka że gdzie niby?! O mamo… co Wy mówicie?! Ile ja się tu dowiem…łoooo mamo

Ja urodziłam tydzień po terminie :slight_smile: na szczęście nie doczekałam żadnych baloników itp… po prostu dzień wcześniej dużo spacerowałam i weszłam 2 x po schodach ;p

Butelki tam nie wkładają tylko zawiązują na gumowym wężyku i ten wężyk podwiązują. Butla ciąży, ciągnie wężyk w dół i jakoś mechanicznie ta szyjka ma się rozewrzeć.