Ja rodziłam na NFZ, stwierdziłam że nie bardzo mnie stać, aby zapłacić za poród 2000zł, a na dodatek po 2 dniach Cię wypisują do domu, a jeśli dzieje się coś z maleństwem to oni tam nie mają żadnej patologii noworodka żeby mu pomóc, a wiadomo jak traktuje się później osoby w szpitalu jak się w nim nie rodziło a tylko przychodzi po pomoc.
Ja będę rodzić w szpitalu prywatnym który ma podpisany kontrakt z NFZ z opinii w internecie ma bardzo dobre recenzje.
Boję się trochę jak będzie dalej, zdecydowałam się na prywatną opiekę położnej.Kosz takiej położnej to 700 zł.
Podczas porodu uważam, że najważniejsza jest położna. Lekarz nie bierze wcale udziału podczas porodu.
Klio (nawiązuje do twoich koleżanek ) moim skromnym zdaniem każda z nas się bała porodu,czy to pierwszego czy następnego i to czy będziesz rodzić państwowo czy prywatnie i tak będzie boleć . Czasami opieka w panstwowych szpitalach jest na podobnym poziomie jak w prywatnym, ja na swoj szpital nie narzekałam, ale wiem , że to różnie bywa, dlatego właśnie dobrze jest zawsze zasiegnąć opini o danym szpitalu
Ja mam to szczęście, że tam gdzie mieszkam jest wiele dobrych szpitali. Gdybym jednak miała do wyboru szpital państwowy z bardzo złymi opiniami i dobry prywatny być może bym rozważyła zapłacenie. Bo jednak warto dobrze przeżyć poród, mieć dobrą opiekę i miłe wspomnienia.
Ten poród w prywatnej klinice przekładają z racji tego, że chcą cc…a o taki poród łatwiej w klinice prywatnej, aniżeli w państwowym szpitalu.
Wszyscy wiem jak wygląda u nas leczenie NFZ i często pozostawiają wiele do życzenia.
Jakbym miała do wyboru tylko szpital w którym mieszkam (Zawiercie) na pewnie czym prędzej szukałabym prywatnej placówki.
Nie myslałam, nawet o prywatnej klinice. Czytam opinie na temat szpitali publicznych. I Tyle ile pacjentek tyle opinii. Ja prawdopodobnie decyduję się na Rybnik, ale tylko z tego powodu że 20 stycznia 2015 r. Został zwolniony Ordynator oddziały ginekologiczno - położniczego , na którego pacjentki miały straszne kły.
Mój lekarz który mnie prowadzi pracuje właśnie w Rybniku , i dlatego też tam chciałam rodzić. Na początku włosy mi się jeżyły z tych opinii, głownie przez ordynatora. na szczęście sprawa się wyjaśniła. i Z ulgą na pewno będe tam rodziła, bo personel pozostały jest znakomity A pewnie nowy ordynator, będzie próbował ratować reputację oddziału
Bynajmniej mam taką nadzieję
Dziś czytałam o prywatnych … Niezłe ceny Pewnie gdybym miała takie fundusze, które mogłabym wydac bez obaw, że mi potem na coś braknie to i może bym się też zdecydowała:) Oczywiście opinie pacjentek byłyby dla mnie wtedy bardzo ważne;)
hehe. tak jak nasza połozna powiedziała, ważne że personel dobry , a nie ważne czy ściany są zielone czy różowe :)) :D:D
Asia masz rację ceny w szpitalach prywatnych są za poród czasem dość spore. Z tego co ja się informowałam to u nas w prywatnym za poród trzeba zapłacić 2 000 zł. Jak dla mnie to jest sporo, nas nie było stać na taki wydatek. Wolałam zapłacić za prywatna położną, przy której czułam się dobrze. Miałam ją przy obu porodach i nie żałuję. Położna też kosztuje, ale nie jest do koszt 2 000 zł, tylko na przykład w moim przypadku 500 zł, czyli różnica spora.
Oo… Widzisz, świetnie , że można się zdecydować na “osobistą” położną która będzie przy Tobie w tych pierwszych chwilach. podsunęłaś mi pomysł No tak 500zł to nie 2000 tys złotych.
Ja rodziłam w państwowym szpitalu, bo nie miałam tyle pieniążków żeby dać około 16 tysięcy za poród w prywatnej klinice
magicclaw 16 000 tyś? O Boże, przecież za tyle to nie powiem ile można rzeczy dziecku kupić!!! Nigdy bym się na coś takiego nie zdecydowała. Ta klinika to chyba dla takich, którzy nie mają co z pieniędzmi robić i mają ich nadmiar.
magiclaw skąd ta cena? Gdzie to się rodzi w willach ??
Jak przeglądałam to najwięcej znalazłam za 6 tysiecy :))
Ja również decyduje się na prywatną położną u mnie to koszt ok 700 zł. Słyszałam, że dużo pacjentek z Rybnika rodzi w Chorzowie.
Mam już pierwszy poród za sobą w państwowym szpitalu , oczywiście szpital miał i w sumie ma nadal fatalną opinie. Zaryzykowałam , Doba na patologii ciąży była najgorszą dobą w moim życiu . Porodówka akurat miałam to szczęście i trafiłam na świetne położne , które na samym początku powiedziały że jeśli będę je słuchać i robić tak jak one chcą będzie ok i naprawdę bardzo mi pomogły, lekarza miałam okropnego na szczęście przyszedł tylko założyć szwy . A teraz liczę znowu na szczęście i wybieram się do tego samego szpitala .
Ja rodziłam w szpitalu publicznym i byłam bardzo zadowolona z opieki którą miałam w ramach NFZ, natomiast moja szefowa trójkę dzieci rodziła w prywatnej klinice i za ostatni poród CC zapłaciła trochę ponad 6 tysięcy , w tym miała zapewnioną operację CC i opiekę po porodzie. Uważam że jeżeli kogoś stać i czuje się bezpieczniej rodząc w prywatnych klinikach to ma takie prawo ale ja uważam że w szpitalach pracują bardzo dobrzy lekarze i położne i każdy z nich chce aby poród przebiegł jak najlepiej i bezpieczniej.
ja rodziłam tez w publicznym szpitalu ale nie w swojej miejscowosci bo nie mialam zaufania do learzy w mojej miejscowosci. jesli ktoś ma duzo kasy i taka zachciankę to nic nikomu do tego. Najwazniejsze ejst poczucie bezpieczenstwa kobiety. Mam koleżanke która rodziła w prywatnej klinice, zapłaciła za pobyt i opiekę kilka tysięcy i była bardzo niezadowolona. Lekarz mimo, że opłacony potraktował ja jak “towar” był nie miły i powiedział tylko co miał powiedzieć i wyszedł, nie odpowiadał na pytania, a wręcz zbywał ją gdy zadawała jakieś pytania. fakt połozne były bardzo miłe, ale mówiła, że cała ta atmosfera nie była przyjemna tylko sztywna, wspomina że czuło sie tam tylko przepływ gotówki i sztuczną uprzejmosć.
Więc myślę, że z klinikami prywatnymi ejst jak z publicznymi szpitalami. Zależy na kogo sie trafi i jaki humor będzie miał personel:)
Klinike prywatną, jak i szpital publiczny trzeba poznać. Zasięgnąć opinii. Wcale nie jest powiedziane że zapłacisz i będą Cię karmić kawiorem , lekarz będzie Ci siedział przy łóżku, a pielęgniarki opowiadały bajki dziecku Można się okazać tak, że lepiej Cie potraktują w “masówce” za darmo
Tak jak rzekła poprzedniczka , ludzie są tylko ludźmi i każdy ma prawo do dobrego i beznadziejnego dnia humory, który w praktycznie 100 procentach odpieczętowuje się na pacjentach. Tak było, jest i będzie… A mądra osoba wyłapie kto jest fałszywy a kto nie;)
Teraz jest też dużo szpitali prywatnych na kontakcie z NFZ takie placówki znacznie lepiej funkcjonują.
a co myślicie o klinice medicover? czy ktoś z was rodzil może tam i może polecić? mam złe wspomnienia z porodu w państwowym szpitalu i nie chcę znów tego przechodzić. wiem że taki poród nie jest najtańszy, ale ja po prostu nie mam sił na użeranie się z lekarzami, którzy nie są w stanie mi pomóc a jestem matką z grupy ryzyka.
niestety z tą kliniką nie podpowiem nic, w pracy mieliśmy dodatkowe karty ubezpieczenia z medicover - fajnie gdy się chodzi do specjalistów bo z ta karta wszędzie szybciej szło się dostać
Ja mam już za sobą dw aporody - oba sn i na NFZ, do ginekologa tez chodziłam na NFZ i to jeszcze był ordynator oddziału ginekologicznego ;)) faktem jest że rodziłąm w swoich rodzinnych stronach a nie u męża gdzie mieszkamy zresztą czy do szpitala do którego okręgowo należe czy do mojego z rodzinnych stron mam tyle samo km więc wybrałam rodzinne strony i swojego ginekologa ;))) decyzji nie żałuję, a obsługę i przy porodach i po nich miałam naprawdę super, bez dawania kasy czy czegokolwiek