Pomysł na...obiad

Agatas1990, ale mi smaka na łazanki zrobiłaś :slight_smile:

Paulina, a dlaczego na 3 gary? :o

Ostatnio każdy je coś z pieczarek, nawet wczoraj w warzywniaku Pan mówił, że pieczarki schodza strasznie:-)
Agnieszka łazanki to raz ciach można zrobić, więc działaj:-) właśnie z pieczarkami też są pycha :slight_smile:

A ja wczoraj robiłam kapusniak i schabowe, także jeszcze zostało, a jutro do teściów i weekend mam wolny od gotowania. :smiley:

Agnieszka bo sobie zaczynam osobno robić obiad i mały jak nie może jeść tego co reszta to jeszcze jemu.

U nas dziś zupa ogorkowa i ryż z kurczakiem i warzywami. A wczoraj każdy co innego mąż kupił sobie pierogi małemu odmtozilsm kotleta rybnegi a ja miałam makaron pelnozisrnisty z łososiem i szpinakiem

Ja dziś robie karkówka z ziemniakami z piekarnika. Młody zje słoiczek a ja muszę zobaczyć na moja ścianę ale chyba mam kasze jadła na z piersią z kurczaka i marchew z cukinia

Mi zostało jeszcze sosu z pieczarek to ugotuje makaronu i to będzie cały mój obiad :smiley:
Paulina że Ci się chce to podziwiam.

Aleksandra nie wiem ile podołam bo jest przy tym troche roboty ;/

Paulina dasz radę, tylko musisz na luzie podejść do tego. Zrób sobie menu na tydzień z szybkimi dietetycznymi daniami i zobaczysz, że te 15 min dodatkowo w kuchni to nie jest dużo. Np. kup sobie sporo kaszy, warzyw i piersi z kurczaka i już masz na parę dni jedzenie. Brokuł gotowany z serem feta tym chudym i ziarnami słonecznika, jeden obiad, a na drugi dzień też brokuł np. z piersią kurczaka. Później pierś z kaszą i zielona sałata polaną jogurtem naturalnym itd. To są dania do zrobienia w krótkim czasie. Na dwa dni też możesz sobie ugotować kaszy i upiec piers w piekarniku. Z tygodnia na tydzień będzie Ci lżej bo sobie na zaś przygotujesz i będziesz wiedziała co i jak.

Agata dla mnie najgorsze to patzr nie na to co oni jedzą dziś język w tylek mi wchodził jak widziałam jak jedzą. Ja dziś miałam kasze jadła na z piersią z kurczaka i do tego marchew i cukinię duszona. Mam menu na cały tydzi n od dietetyka właśnie. I chyba nauczę się sama łączyć produkty.

U mnie dziś krupnik i skrzydełka kfc z ziemniakami.

Paulina byłaś u dietetyka?

Aleksandra nie wykupiła sobi przez internet pewnie to źle ale te produkty co mi dali mój szwagier tez ma w diecie a on był u dietetyka. Pytali się o wagę wiek aktywność wymiary ile się chce schudnąć

Paulina to gotuj rodzince wszystko czego nie lubisz, to nie będzie kusiło ^^;]

Hihi to chyba krupnik codziennie będą jeść :slight_smile:

Jutro rosół im zrobię jak co niedzielę

Nie no czy ja wiem czy źle. Zawsze to pewnie inaczej jak zobaczy na żywo co i jak ale tak też pewnie efekt będzie. I ile taka usługa kosztuje?

Na miesiąc ok 40 zł zobaczymy czy będą efekty

To ja kiedyś chodziłam do dietetyka. Ale chciałam przytyć.

Taka chudzinka? Udało się?

Dużego efektu nie było. Ale zawsze coś. Właśnie dietetyk zwrócił uwagę na jedną sprawę. Jak się później okazało miał rację. Oprócz tego, że stosowałam dietę to jeszcze zaczęłam przyjmować leki od tarczycy. Wyszło, że na nią choruje. Dzięki temu też przestałam plamić między cyklami. Zaczęło powoli wszystko iść do przodu.
Dziś u mnie rosół i mięso gotowane z ziemniakami i buraczkami.

A ja dziś idę na obiad do teściów