ja słyszałam o takiej położnej aczkolwiek uważam że uczęszczanie do szkoły rodzenia jest lepsze bo daje więcej możliwości porozmawiania o problemach i trudnościach wśród kobiet ktore uczeszczają razem z nami czasem cos by nam wogóle ie przyszło do głowy a ktoś inny właśnie zada takie pytania na forum.
Ja powiem tak będę miała położną,która ma przyjść do mnie niedługo na pierwszą wizytę!! indywidualnie… zobaczymy jak to będzie,czy będę zadowolona,czy nie… aczkowliek wydaje mi się,że jest to dobre rozwiązanie! bo położna może poświęcić danej osobie tyle uwagi i czasu ile potrzebuje
a pogadam i doradzić się mogę tutaj chociażby na tym forum
można sie wiele nauczyć i porozmawiać na nurtujące nas pytania
W zasadzie to przy zagrożonej ciąży fajnie jak położna przyjdzie do domu (albo jak się ma lenia, haha), ale nowe koleżanki ze szkoły rodzenia to też fajna sprawa
No,Silje,tu masz rację nowe koleżanki sie przydają
aczkolwiek mam już tyle tych koleżanek ciężarnych,że nie mam sie kiedy z którą spotkać… a teraz będzie mi to na rękę,tym bardziej,ze mam sie nie przesilać i nie łazić za dużo,tylko odpoczywać i leżeć!! więc Pani do mnie przyjdzie i sobie z nią pogadam
powiedziała mi,że posłuchamy serduszka itp,itd
już nie mogę się doczekać
Myślę, ze taka położna to naprawde fajna sprawa. Bo nie kazda z nas ma możliwość uczęszczania na zajęcia ze szkoły rodzenia, a tak umówimy sie z położnym w terminie, który nam pasuje. Moja siostra do takiej chodziła przed porodem i po porodzie byla u niej z wizyta sprawdzić stan zdrowia i obejrzeć ja, a szczególnie rane po cc.
M.Napierala na pewno nie będziesz żałowała tej wizyty, o wszystko możesz zapytać i ona na pewno Ci doradzi w wielu ważnych kwestiach. Więc jak jest możliwość to czemu z niej nie korzystać.
jestem jak najbardziej za:) tym bardziej, ze to pomoc indywidualna;) i, że można się z nią skontaktować w różny sposób:) są np. położne, które udzielają wskazówek przez internet itd! dla mnie to był ratunek:)
Dziewczyny ja korzystam właśnie z usług położnej od 22 tygodnia i jestem bardzo zadowolona
Moja położna do teraz raz w tygodniu przychodzi do mnie,a po jutrze córunia skończy 6 tygodni… na początku położna przychodziła dwa razy w tygodniu… Jestem szczęśliwa,że mam w tej kobiecie takie wsparcie! jest bardzo pomocna i niczego nie bagatelizuje! pomaga mi pozapisywać córkę szybciej na wizyty do różnych specjalistó,co jest bardzo pomocne,bo jednak ona jako położna ma wielu znajomych-lekarzy… Babeczka spadła mi z nieba
Mój gin nic mi nie powiedział o takiej możliwośc, a jestem w 27tc. W ogóle w Opolu nie dziewczyny nie wiedzą o takiej mozliwisci…
O wizytach przed porodem dowiedziałam się z neta i zastanawiam się jak sobie załatwić taką położną. Pewnie ze to wygoda jak nie trzeba szukać szkoły na 2 końcu miasta a w dodatku bez skrępowania można pogadać jak baba z babą
Też nie słyszałam o tym a położna do dziecka przychodziła bardzo krótko.
Aggi jak jest taka możliwość to organizuj się. Ja nie dzwoniłam do położnej która jest przypisana do mojej poradni przed porodem, bo w moim mieście jest super szkoła rodzenia, do której uczęszczałam na ćwiczenia dwa razy w tygodniu. Ale były tam dziewczyny, które wybrały położne z tej szkoły jako swoje i co tydzień dodatkowo były przez nie badane, konsultowane.
Ale po porodzie mogłam liczyć na pełne wsparcie swojej :-).
Aggi też słyszałam o takiej możliwości i w sumie bym skorzystała gdybym potrzebowała a nie chodziłabym do szkoły rodzenia. Zaawsze to jakieś dodatkowe źródło informacji a wiadomo że na szkołę rodzenia nie zawsze można iść z mężem a wiele kobiet się wstydzi iść sama więc taka położna to dobra sprawa Ja myślę że taka położną możesz załatwić sobie w przychodni gdzie masz lekarza rodzinnego
Nie powinna odmówić jak przeszła mama chce skorzystać przecież sa różne sytuacje.
Jeśli dzeki temu poczujesz się pewniej i zdobędziesz dodatkowo wiedzę to można o tym pomyśleć.
Sama takiej potrzeby nie miałam o szkole rodzenia też nie myślałam ale w mojej przychodni gdzie chodze można takie wizyty zamówić myślę że to fajnie że sa wstanie wyjść na przeciw
Ja się nie zdecydowałam na wizyty w ciąży położnej środowiskowej i nie żałuję, bo ginekolog, która prowadziła moją ciążę jest położną-ginekologiem, anestezjologiem i seksuologiem, więc jak miałam jakieś pytania, na wszystkie mi odpowiedziała. I w mojej przychodni jest tylko jedna położna, która po porodzie strasznie mnie denerwowała, więc dla mnie na plus mimo wszystko. Nie wsparła mnie pomocną radą, potrafiła tylko krytykować i nic jej się nie podobało. Także nie żałuję
No podobno nasza szkoła rodzenia furory nie robi. W najbardziej znanym ośrodku skupiającym położne wizyt domowych odmawiają, trzeba dojeżdżać do siebie na zajęcia grupowe. Jak będę na kontroli sprawdzę jak to u mnie w przychodni wygląda.
Byłam w ciąży u położnej środowiskowej na takim szkoleniu i rozmowie. Pokazała mi jak ubrać , wykąpać i przewinąć dziecko. Nie chodziłam do szkoły rodzenia więc te informacje były cenne.
Plusem tych zajęć było to , że uczestniczyłam w nich sama więc nikt nie przeszkadzał. Dodatkowo mogłam zadać wiele pytań i nie placilam za zajęcia. Za szkołę rodzenia bym musiała zapłacić
jajeczko89 szkoły rodzenia są bezpłatne, chyba że są to prywatne szkoły. Przynajmniej u mnie w regionie tak jest. W mojej miejscowości ogólem ze szpitala zrobili poradnie i w tym zlikwidowali oddział ginekologiczno-położniczy, ale szkoła rodzenia jest i jest darmowa, tak samo 15 km od mojej miejscowości - szkoła darmowa, mimo że to już inny powiat, inna gmina i województwo i szpital, w którym rodziłam 30 km, tak samo.
Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia a położną zapoznałam wcześniej gdyż tak mi wskazał lekarz ani nie uważam że warto mieć położną środowiskową wcześniej ani że szkoła rodzenia jest lepsza
każdy sam to oceni jaką formę wybierze
Sama osobiście gdybym miala wybierać wzięłabym szkołę rodzenia ( u mnie w miejscowości nie ma) niż Panią nawet przesympatyczną która będzie pokazywała mi rózne metody przewijania itp. na lalkach itd… Tak miała moja koleżanka i jakoś mnie tym nie zachwyciła choć sprawa jest indywidualna ona osobiście się cieszyła z tej formy …
Bezpłatna szkoła rodzenia w moim mieście jest tak oblegana , że zapisywać trzeba się 6 miesięcy wcześniej. Bynajmniej tak było gdy ja byłam w ciąży, dla mnie miejsc już nie było. Mogłam iść tylko prywatnie.