Poduszka klin

Hej dziewczyny!
Co sądzicie o poduszce klin dla noworodka? Warto kupić czy jest to raczej zbędny wydatek?

Cześć,

Podobne wątki były już na forum. Możesz poszukać w lupce. Jest też temat (mój wątek :))spanie na klinie - wyginanie się.

U nas klin sorawdził się na początku, teraz mamy podwyższone nogi od łóżeczka. Jeśli jesteś zainteresowana to mój klin jest zbędny, a jest z dobrej firmy, antyalergiczny

Ja nie kupowałam i nie miałam potrzeby pierwszy synek ulewał zaraz po karmieniu przy odbijaniu drugi wcale nie ulewa. Raz potrzebowaliśmy podwyższenia przy katarza ale podłożyliśmy książki. Ja bym nie kupowała na wszelki wypadek zobaczysz czy Ci będzie potrzebny.

Z tego co czytałam i słyszałam jest zbędny. Też sama zastanawiałam się czy nie kupić, ale później dowiedziałam się, że może być niepomocny. Chyba lepiej zastosować zwiniętą pieluchę z tyłu i ewentualnie z przodu żeby maluszek nie przewrócił się na plecy i brzuszek.

Ja przy żadnym dziecku nie miałam klina uważałam że jest zbędny

Tez uważam ze jest zbędny, spróbuj wspomóc się domowym jakieś, tylko nie za wysokim, ja miałam płaski i synkowi pomagał zasypiać na ulewne to nie miało wpływu, koleżanka zaś taki płaski jasiek jak ja miałam używała żeby jej córka nie ulewa a i tak ulewa, dla każdego coś innego, siostra używała klin bo dostała w prezencie ale jakoś zachwycona nie była, mówiła mi ze żadna rewelacja i szybko z tego zrezygnowala

Mi się przydał raz jak synek miał katar. Z głową wyżej zdecydowanie lepiej spał. Śpi z nami w łóżku więc inaczej nie dało mu się podnieść głowy

Akurat chwałę sobie klin i uważam, że z poduszkami i jaśkami wygrywa. Dziecko powinno spać na twardym podłożu i klin to zapewnia. Oprócz tego, z poduszkà czy Jasiem wzrasta ryzyko podduszenia

Przy pierwszym nie mieliśmy a teraz się zastanawiam nad kupnem i póki co widzę same pozytywy . Na pewno lepsza alternatywa jaśka :wink:

A po co dziecku w ogóle poduszka do spania? Jak jest zdrowe to na materacu, jak ulewa albo ma zaufany nos to klin albo książki pod łóżeczko. Przecież klin to nie alternatywa dla jaśka .

Hej,
My dla Synka kupiliśmy klin,bo sporo czytałam o tym,że zwiększa bezpieczeństwo przy potencjalnym ulewaniu i sama położna nam poradziła takie rozwiązanie. W praktyce…nie zdał egzaminu. Jak położysz klin na materacu,to robisz dziecku zbędny kąt do spania. My włożyliśmy klin pod materac,ale ponieważ spowodowało to jego wygięcie dołożyłam rożek żeby zniwelować zagłębienie pomiędzy klinem i spodem łóżeczka …mega kombinacja. Wszystko po to,aby materacyk nie był wygięty. Mąż stwierdził,że łatwiej byłoby 30 stopni podwyższenia przy główce uzyskać wkładając książki… tak więc z praktyki- odradzam. A jak kupić,to taki za ok.30 zł. Przynajmniej test nie będzie drogi. Jedno jest pewne- bezpieczniej z podwyższeniem. Nasze Maleństwo ulewało pomimo odbijania i karmienia tylko piersią przez kilka pierwszych tygodni.

Ja kupiłam przed porodem i leży ani razy nie użyty. Do 6 miesięcy poduszka jest zbędna

Zbędna. A gdy maluch będzie ulewał to lepsze będzie podłożenie czegoś pod nogi łóżeczka. Moja córa pierwsza bardzo ulewała, a jednak nie potrzebowaliśmy poduszki.
Katarzyna, nawet i dłużej niż pół roku. Moja polubiła poduszkę grubo po 2 urodzinach i to najcieńszą, niemowlęcą ma :slight_smile:

mi lekarz polecił gdy mały miał katar ale on nie chciał na niej lezec i nie uzywana lezy

My dostałyśmy klin od znajomych. Ten szerszy do łóżeczka. Na początku nawet nie wiedziałam do czego to służy i myślałam, że to taka poduszka co zabezpiecza przed przekręcaniem się, np. jeśli chodzi o kształt główki, bo przecież pod górkę to nie da rady. Dopiero nie dawno coś mnie podkusiło poczytać o tych poduszkach w necie i się okazało, że mają inny cel :smiley: No cóż w końcu mama blondynka to się zdarza :wink:
I tak dopiero gdy poczytałam jakie ma funkcje spełniać, to uznałam, że to całkiem praktyczna ta poduszka przede wszystkim po karmieniu wtedy leży z ramionkami delikatnie uniesionymi, a nawet podczas zwykłego leżenia, odpoczywania wydaje mi się, że będzie wygodnie.
Więc najlepiej samej sobie poczytać do czego służy :slight_smile: żeby nie było jak w moim przypadku :smiley: i jaki ma wpływ na maluszka, przemyśleć za i przeciw. W końcu podobno matki wiedzą co dla naszych dzieci najlepsze.

Ja uważam że jest zbędny, sama nie kupiłam i się obyło …

U nas sie sprawdziła

My kupiliśmy i jesteśmy zadowoleni, pediatra nam to zasugerowała bo na początku mała dość dużo ulewała.

Widać, że zdania bardzo podzielone :slight_smile: sama zastanawiałam się nad kupnem i chyba narazie się wstrzymam. Kuzynka bardzo chwaliła, natomiast kilka koleżanek stwierdziło, że zupełnie zbędny wydatek. Zobaczę jak maluszek będzie sobie radził po karmieniu.

ja mam na sprzedaż jedną szt. poduszke klin,

Unas mały śpi tylko na płasko i nie lubi żadnych podwyższeń a kupilismy z zalecen lekarza i niestety nie podpasowała Synkowi