Hej:) Co myślicie o jedzeniu podrobów w ciąży? Jadłyście? Z pewnością nie zalecają ich kobietom w ciąży , ale od czasu do czasu pewnie nie zaszkodzą:)
Mnie na początku ciąży naszło na wątróbkę:) Raz sobie troszkę pozwoliłam , bo mają dużo żelaza:) ale i dużo wit. A ,której nie można za dużo spożywać w ciąży, dlatego to był mój jednorazowy jadłospis:) Dwa razy też jadłam ozorki w sosie koperkowym a dziś myślałam o kaszance:) Jem bardzo rzadko takie specjały, ale od czasu do czasu mam ochotę:)
Czytałam:) i szczerze powiem , że wątróbka chyba najbardziej szkodliwa. Bo w końcu w niej gromadzą się te wszystkie zanieczyszczenia. A kaszanka? Niby krew , ale parzona. Ozorki? Hmm wydają się być nienajgorsze.
Ja nawet nie w ciąży je jadam takich rzeczy
Kaszankę na anemię to mi lekarz prowadzący ciążę zalecił jeść, ale wątróbki czy innych nie jadłam już 8 miesięcy (a wątróbkę lubiłam przed ciążą). W sumie kaszankę jadłam nawet raz na tydzień, myślicie, że mogło to maluchowi zaszkodzić? Z innych źródeł wit. A to tylko owoce i warzywa, ale podejrzewam, że zimą to za dużo już jej tam nie ma.
Ja mialam ochote to jadłam. myślę w małych ilościach nie zaszkodzi.
Ja pytałam lekarza i powiedział, że jak mam ochotę to mogę zjeść, co prawda z umiarem. Niestety dziś ciężko dostać mięso i inne produkty które będą dla nas całkiem zdrowe i bezpieczne, to samo z podrobami. Nidy nie mamy pewności co zjemy:(
W małych ilościach myślę że nie zaszkodzą.
mi lekarz powiedział, że jak mam sprawdzone źródło to mogę zjeść i nawet jajko na miękko. watróbkę bardzo lubię i jadłam w ciąży, oczywiście nei za często ale byla w menu
Ja w ciąży jadłam podroby czy to wątróbka Czy żołądki bo po pierwsze Uwielbiam a po drugie są bardzo zdrowe oczywiście wszystko z głową i umiarem No i najlepiej ze sprawdzonego źródła bądź zaprzyjaźnionego sklepu
A mi w ciąży z takich potraw to brakowało Tatara
MAM mi też:) i jeszcze gdzie nie pójdę na urodzinki czy coś to tam serwują:)Dlatego na roczku powiedziałam wszystko ma być w menu tylko nie tatar, bo mi szkoda będzie i się kuzynka śmiała, że nie mam “na bogato” bo jak tatara ni ma to nie jest na bogato
To tak często jest , że mamy smaki na to czego nam nie wolno i trzeba obejść się smakiem:) W pierwszej ciąży miałam ogromną ochotę na sery pleśniowe…i dopiero jak przestałam karmić to mogłam zaspokoić smak:))
Myślę, że kilka serduszek i żołądków jako dodatek do rosołu nie zaszkodzi. Ja tak jadłam i jadam dalej, bo bardzo lubię. Nie mogę się jednak przekonać do wątróbki, tutaj rzeczywiście obawiam się największej ilości zanieczyszczeń, chyba, że miałabym jej znane, dobre źródło.
O tak tatar mega pychotka no i w ciazy na weselach to mi tylko slinka ciekla jak je widzialam
Jeśli zje się niewielką ilość i nie często to nie powinno zaszkodzić. Tak samo z serem pleśniowym. Rozmawiałam o tym kiedyś z położną i mówiła mi, że żeby ser mógł zaszkodzić to trzeba by jeść go na kilogramy… Więc jak się skosztuje kawałeczka to wszystko będzie ok. Jedynie trzeba sprawdzać, żeby był robiony z mleka pasteryzowanego (podobnie z fetą). Pewnie, że surowe mięso i ryby całkowicie odpadają.
Moim zdaniem można zjeść od czasu do czasu np właśnie ta wątrobke, ale wszystko z umiarem. A co do tatara to ja nigdy nie jadłam i jakoś nie wyobrażam sobie spróbować…
A ja jadłam i lubię:) ale w ciąży się go nie odważę zjeść:)
oj tatarek jest super a podroby sa bardzo zdrowe choc tluste, ale tez sa przepyszne
Ja od podrobów trzymałam sie z dala w ciazy, wszyscy mnie tak jimi straszyli, ze w sunie i ochota na nie odchodziła. Czasami miałam ochotę na pasztet, ale pokusa nie Była taka wielka, wiec jakoś przetrwałam
XmasBaby a co mowili o podrobach ? Ja nie slyszalam nic, wrecz tesciowa czesto robila zołądki ktore uwielbiam bo mają duzo zelaza