Podobieństwo do którego Z rodzicow

Zamarancza u nas znajomi wrecz sie kiedys poklocili o to hahaha :smiley: bo jedny mowili ze ot ja inni ze maz :d i taka klotnia sie wywiazala ze masakra…a my z mezem siedzielismy zdebiali :smiley:

Oczka ma swoje - brązowe, a my obydwoje zielone. Poza tym reszta to sklonowany tata… Nawet zainteresowania podobne! Tata - z wykształcenia geograf. Maja jak widzi prognozę pogody w tv z mapą Polski to staję i woła “łaaaaaaał”! Choćby mąż chciał, to się nie wyprze :slight_smile:

U mnie również na wyglądzie się nie kończy:) zainteresowania też ma po tacie:) Śmiejemy się , że nie potrzebujemy syna , bo nasza córka uwielbia majsterkować:) Tak jak tata. Jak mąż wyciąga narzędzia ona pierwsza biegnie:) Lubi auta i mówi , że będzie mechanikiem ha:) nawet ma zestaw narzędzi swój zabawkowy:) Chociaż mąż nie jest mechanikiem to lubi majsterkować , a córka ma to po nim:) A jakoś lalkami średnio chce się bawić.

Zamarańcza zgodzę się z tobą u mnie też najpierw córka podobna do mojej teściowej była później do mnie zrobiła się podobna a teraz do swojej kuzynki od strony męża. Chociaż nadal spotykam ludzi którzy twierdzą że córcia to cała mama.

Jak się corka urodzila to wszyscy mowili ze to caly tata. Zreszta ja sama widzialam te podobienstwo, jak robila rozne miny. Za to kto ja zobaczy to inna teoria. Jak zobaczylam zdjecie męża siostry gdy byla niemowlakiem, to jakbym swoja corke widziala. Moj maz ogladal raz zdjęcia w albumie i pyta mnie, kiedy zrobilam to zdjęcie Hani, bo on go nie pamieta- a to bylo zdj mojej siostrzenicy jak byla w wieku Hani, rzeczywiście byly bardzo podobne. Moj brat twierdzi, ze moja corka to cala ja, siostea męża, tez ostatnio stwierdzila ze jak mała sie denerwuje to widzi mnie, a moja siostra mówi ze corka ma oczy mojego teścia… Czyli jest mieszana i ma rysy moje i meza;)Ja nie widze zadnego podobieństwa, podobna jest sama do siebie;)
Za to charakter po mezu w 100 procentach. Nerwus i zero cierpliwosci:/ Mądra po mamie;)

Mój maly robi identyczne miny jak tata…zawsze sie smieje ze jak maz sie wkurzy to robi “grozne brwi” i maly robi to samo! Tak sie zawsze z tego smieje i mowie…no co jak co ale ze “grozne” brwi po tobie odziedziczyl to juz przesada hahahaha :smiley: Ale z charakteru narazie tez tata i w sumie bardzo sie ciesze bo jest bardzo spokojny i grzeczny, gdyby poszedl we mnie to nie wiem czy byl dala rade z takim diablem haha

U mnie zmarszczki na czole ma po mnie :smiley: i chyba na dzień dzisiejszy to tyle. Ciekawa jestem jaki kolor oczu będzie miał bo mąż ma niebieskie a ja zielono piwne

Córka u nas to taki mieszaniec trochę:) na pewno uszy ma po mnie i każdy to widzi z czego jestem zadowolona;) kształt buzi i oczy po mnie, brwi i usta po tacie. Najśmieszniejsze że rodzina męża mówi że to cała ja, a moja rodzina, że cały tatuś:)

Silver, przynajmniej nie ma faworyzowania własnych dzieci :wink:

moje dzieciątka obie podobne do mnie. A jakby się dalej doszukiwać to do mojej mamy. tylko stopki mają męża. słyszałam opinie ze dzieci podobne są do dziadków. jak myślicie możliwe to ??

U nas jak Synek się urodził od razu mówiłam i zresztą wszyscy mi mówili, że cały tata. Z biegiem czasu mały się zmienia i teraz jest podobny trochę do mnie a troszeczkę do tatusia ale oczy ma po tatusiu ale z tego to się cieszę bo oczy moi panowie mają piękne. :slight_smile:

Edyta mozliwe…moja ciotka jak zobaczyla malego powiedziala ze jest identyczny jak tesc! Myslalam ze ja przez okno wyrzuce za takie gadanie hahaha :smiley: ale dzieki bogu pododny jest zarowno do mnie jak i do meza…choc na zdjeciach to czystu maz :smiley:

Podobno mały jest czysty tata ale nie lubię takiego spogladania do wózka i porównywania . może tez po części trochę zazdrość do mnie przemawia jak słyszę ze Filip zjadł tate a po mamie nic nie ma :slight_smile:

Edyta też potwierdzam, że możliwe. Syn mojej siostry jest bardzo podobny do mojego ojca i każdy u nas widzi to podobieństwo:)

Edyta. Owszem możliwe. Lata temu oglądałam program, że w trakcie rozwoju zapłodnionej komórki łączą się i mieszają geny dziadków. Stąd bierze się podobieństwo do rodziców.

Dzieci wyciągają geny naszych przodków;) Na przyklad siostrzeniec jedt blondynem, wlosy wrecz siwe tak jasne…u nas w rodzinie wszyscy mamy ciemne wlosy, zadnych blondynow, szwagra to samo… Od 3 lat sie zastanawiamy skad te włoski-podobno moj dziadek bedac dzieckiem byl blondynem, czyli chlopiec po pradziadku tak ma;) Śmiesznie to czasami wyglada siostra, szwagier i Siostrzenica ciemni a z nimi taki blondasek;) Ale wiadomo ze z rodziny bo siostrzeniec to wypisz wymaluj moj tato, te same oczy i uśmiech, caly dziadek;)

niestety moze sie zdarzyc tak ze dziecko bedzie do dziadkow podobne :smiley: a kazdy chce zeby bylo jak najbardzije do nas :smiley:

Moj maz caly czas powtarzal ze chce zeby corka byla podobna do mnie, a po urodzeniu byla wypisz wymaluj tata;) po mnie miała tylko ma czole, miedzy brwiami czerwona plamke, cis jak naczyniak;) Teraz plamka zniknela a córka to maly mieszaniec i nie można jednoznacznie określić do kogo jest podobna;) Do kogo by nie byla, jest piękna, nie moze byc inaczej;)

Ja się śmieje ze moja siostra nie ma swoich dzieci, jedna córka do taty podobna i z urody i z tuszy a droga do babci że strony szwagra :slight_smile:

Tak to jest my nosimy dzieciaczki w brzuchu pod sercem 9 miesiecy a pozniej rodza sie podobne do ojcow a nie daj boze do tesciow hahahaa :smiley: