Pobudzenie laktacji sposoby. Proszę o porady

wyobraźcie sobie, że ja nie miałam mm kupionego i była taka sytuacja, że synka nakarmiłam - plakał, że chce jeszcze - odciągnęłam 50 ml i dałam jeszcze z butli - nadal mało. Mąż pojechał do apteki po mm, bo byla godzina 22… Ale po dlugim bujaniu synek usnął i nie było nam potrzebne wtedy

Ja przystawiałam często małą, piłam herbatkę laktacyjną, preparat felmatiker oraz litrami wodę niegazowaną, między karmieniami odciągałam pokarm i nic to nie pomagało. Bardzo chciałam karmić jak najdłużej, ale moja mała od początku wolała butelkę, bo już w szpitalu była dokarmiana. Poddałam się po 5 i pół miesiącach.

Ja tez już dokarmiam mm niestety, maluchy jedzą nawet 8 razy w dzień, zwyczajnie mi mojego mleka już nie wystarczało

adamos, i tak długo udało Ci się karmić naturalnie i to dwójkę. Wielkie gratulacje!

Adamos a ile maja twoje maluchy ?

Ja się panicznie bałam, że po wyjściu ze szpitala syn będzie głodny a moje piersi nie będą miały wystarczającej ilości pokarmu. Jestem po 2 cc a tu laktacja rozwija się nieco później/inaczej niż po sn.

Syba1991 chłopcy skończą jutro 4 miesiące :slight_smile:

Adamos próbowałaś porozmawiać z osobą pracującą w poradniach laktacyjnych ?

Syba1991 w mojej okolicy niestety brakuje takich poradni, a nie mam możliwości dojeżdżać gdzieś daleko. Przy dwójce tak małych dzieci jest to praktycznie niemożliwe. Myślę, że to ciągle zmęczenie wpłynęło na ilość pokarmu.

Moja położna powiedziała mi,że im więcej pije płynów tym więcej będę miała pokarmu.I ta zasada się u mnie sprawdziła.
Gdy córka miała 2,5 roku dopiero wtedy rozstałam się karmieniem piersią.I uważam,że to był wspaniały okres dla mnie jako matki.Polecam

mi położna doradziła, żeby jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi, jeżeli nie chwytało to troszkę siłą włożyć brodawkę do buźki dziecka i delikatnie palcem jakby zamykać dziecku buźke chwytajać jego bródkę od dołu, podziałało ale dopiero po tygodniu, także nie poddawaj się

Dziewczyny odświeżę temat :) może ktoś jeszcze tu zajrzy. Ostatnio na wizycie u pediatry położna jak i Pani doktor poleciły mi odstawienie kropli delicol, które podaję córeczce a w zamian za to kazały pić herbatkę laktacyjną. Co prawda nie potrzebuję pobudzenia laktacji bo i tak mam sporo mleka ale kazały pić herbatki zawierające koper włoski. W aptece polecono mi herbatkę lactosan fix. Czy któraś z was jej używała? Czy poprawiła coś w sprawach brzuszkowych dzieciaków? Moja córeczka nie ma kolek ani bolesnych gazów. Miała tylko problem z trawieniem laktozy ale mam wrażenie, że już się powoli unormowało.

karolinach - a z jakiego powodu podawałaś córce Delicol?? On z tego co kojarzę to jest na mocne kolki i gdy dziecko bardzo ulewa. Jeżeli córka miała problem z trawieniem laktozy, to wystarczyłoby, abyś Ty w swojej diecie ograniczyła laktozę. Jeżeli masz mleko to nie musisz niczym pobudzać laktacji :) 

 

Nie wiem ile Twoja córka ma i jakie ma problemy, więc warto, abyś opisała co i jak :) No i czy karmisz tylko piersią czy dajesz mm. Jeżeli ma problemy z brzuszkiem, ale to nie kolka, to możesz spróbować dawać kropelki espumisanu. Jeżeli problemy z brzuszkiem się skończyły to nic nie dawaj :) Możesz poobserwować jak dziecko reaguje, gdy zjesz nabiał - jeżeli problemy powrócą to po prostu ogranicz nabiał w swojej diecie i tyle :) 

Dlaczego należy unikać naparu z kopru włoskiego?
 


 

Jest polecany na kolki u noworodków i na zwiększenie produkcji mleka u mamy. W rzeczywistości nie jest wskazany dla najmłodszych, karmiących i ciężarnych. Wyniki badań przeprowadzonych nad estragolem, naturalną substancją zawartą w ziarnach kopru (także w herbatkach na jego bazie), wykazują, że jest to substancja rakotwórcza i genotoksyczna. Badanie przeprowadzone przez włoski Narodowy Instytut Badań nad Żywnością i Żywieniem (INRAN), a opublikowane w 2010 r. w „Food and Chemical Toxicology”, objęło dostępne na rynku włoskim produkty do przygotowywania naparów z kopru (torebek do zaparzania, herbatek rozpuszczalnych, ziaren). Okazało się, że „Poziom estragolu jest zbyt wysoki, by móc uznać spożycie naparów za bezpieczne, przynajmniej w przypadku noworodków”. Podobną opinię wydała europejska agencja EMEA, która zajmuje się naukową oceną leków. Według niej spożywanie naparów z kopru włoskiego przez dzieci do czwartego roku życia nie jest wskazane bez konsultacji z pediatrą.
 


‌https://dziecisawazne.pl/dlaczego-nalezy-unikac-naparu-z-kopru-wloskiego/
 

Pcheła ma 10 tygodni. Karmię tylko piersią, nie dokarmiam mm. Córeczka miała problem z pienistymi kupkami i pediatra polecił delicol. Podawałam go półtora miesiąca i teraz kazała odstawić. Problemy z kupkami się skończyły :) 

Karolinach pieniste kupki mogły być spowodowane obciążeniem organizmu dziecka laktoza. Nie wiem jak często karmiłaś dziecko ale od 4 miesiąca życia przydało by się żeby dziecko jadło mleko z piersi w mIare regularnie z przerwami ok 3-4h. 

mleko początkowe zawiera większą ilość laktozy, stąd zbytnie obciążanie dziecka częstym przystawianiem go do piersi w tak krótkich odstępach czasu może skutkować zwiększonym obciążeniem przewodu pokarmowego laktozą, co powoduje luźne, pieniste wypróżnienia. 

Jak dziecko wydaje się głodne można podać kleik ryżowy czy kukurydziany. 

 

U mnie proponowali też przed karmieniem trochę ściągnąć mleka z piersi bo w początkowym jest najwięcej laktozy. Żeby uniknąć tego problemu.

 

Tak też robię, bo córeczka je bardzo często nawet co godzinę. A co do kleików pediatra nie kazała podawać dopóki nie rozszerzymy diety. Powiedziała, że jest za wcześnie, córeczka ma 10 tygodni. 

No tak 10 tygodni to trochę za wcześnie. 

A długo je czy krótko a po jakimś czasie po godzinie znów tak samo krótko bo szybko głodnieje? Bo może tak być że za każdym razem pije więcej mleka z ta laktoza i dlatego ten problem z kupkami 

Karolinach jeśli chcesz herbatkę na pobudzenie laktacji ale bez kopru to taka istnieje a zwie się bocianek :)

 

Aiisa tu nie chodzi o pobudzenie tylko dziecko tak często chce jeść