Pobudzenie laktacji sposoby. Proszę o porady

rikitikitam jeśli dziecko ma kolki to automatycznie gorzej pije, bo w tych godzinach w których płacze pić nie chce. Więc według mnie kropelki to dobre rozwiązanie, chyba że dziecko nie ma kolek, wtedy to jest bez sensu…

Moja córa kolek nie miała, więc stąd mojej zdziwienie. Ta zasada powinna być bardziej uściślona, żeby mamy bezmyślnie tych kropelek w dzieci nie wlewały, jeśli nie ma kolek. Niestety spora rzesza rodziców nie myśli i podaje dzieciom leki jak leci. A z tego może pójść głupia fala- kropelki na kolkę sposobem na kryzys laktacyjny.

Zgadzam się, trzeba uważać by nie potraktować sprawy właśnie tak skrutowo. Kropelki simeticonu na kolkę ok (choć badania wykazują, że są niewiele bardziej skuteczne niż placebo) ale nie są sposobem pobudzenia laktacji :slight_smile:
Tu na forum kiedyś dyskutowałyśmy o ulewaniu i jakby ktoś czytał końcówkę mógłby dojść do wniosku, że cudownym remedium na to są probiotyki. No ale to taka dygresja :slight_smile:
Dobry nastrój i wypoczęta mama to podstawa skutecznej laktacji i tego Wam szczerze życzę na codzień.

rikitikitam mój synek kolki miał i wiem jaki to jest koszmar. Jednak my sprowadzaliśmy kropelki z Czech ( Sab Simplex ), ale nasz lekarz o tym wiedział i powiedział, że kropelki możemy bezpiecznie dziecju podawać.

Ja się domyślam, że jest to koszmar. Po prostu chodziło mi o to, żeby tak jak Artan pisała, ktoś nie potraktował tego skrótowo jako remedium na problemy z laktacją. Sama miałam na zapas kupione dwa opakowania są simplex, ale na szczęście nie były potrzebne i je sprzedałam znajomym.

rikitikitam wiem o co Ci chodziło i uważam tak samo. Krople na kolki nie pomogą na laktację jeśli dziecko kolek nie ma. Także nie warto faszerować dziecka kroplami bez konsultacji z lekarzem.

Chyba mało wspólnego mają krople z laktacji. Ja ogólnie tez jestem przeciw podawania dziecku takich wspomagaczy po co rozleniwiac od małego organizm.

A zdarzyło Wam się, że po usłyszenia płaczu swego dziecka mleko samo zaczynało lecieć? Ja tak kiedyš miałam i sama sobie nadziwić się nie mogłam.

Nie zwróciłam nigdy na to uwagi

Mi się takie coś nie zdarzyło i pierwszy raz w ogóle o czymś takim słyszę.

Może miałaś Artan już nadmiar mleka i to był znak ze jest pora karmienie…
Ale żeby tak na płacz dziecka poleciało to Nidy czegoś takiego nie miałam.

Artan pierwsze słyszę. Choć byłam świadkiem, gdy koleżanka, która miała już coraz mniej mleka do wykarmienia swojego syna wzięła moja córkę na ręce i momentalnie poczuła napływ mleka :slight_smile:

Teraz już tak nie mam, ale wówczas mała ciągnęła cyca co 2 godziny, więc może było to w porze okołoposiłkowej :slight_smile:

Ja tak miałam. Ale generalnie mleko wiecznie się ze mnie lało.

Ja ostatnio przechodziłam chyba jakiś skok rozwoju u małej a teraz czuję że po tych dwóch dniach wiszenie jej przy cyckach cały czas mam pełnię mleczarni tak że ona nie zdąży tego wyssac a ja pełna chodzę i też mam wycieki co ostatnio miało miejsce jakieś 2mc temu

Mi nadal mleko zaczyna wypływać jak mała płacze. Ale myślałam, że to tylko moja przypadłość.

Odnośnie innego wątku o ulewaniu, to niestety dużo osób czyta tylko końcówki rozmów, przez co wyciągają błędne wnioski. To tak samo jak wyrwanie zdania z kontekstu. Ale to tylko taka dygresja.

Uf, dorze żeście to napisały, bo już zaczynałam się martwić, że ze mnie jakiś odmieniec :slight_smile:

Jeśli chodzi o moją sytuację to pani doktor chodziło o to że mogę źle interpretować potrzeby swojego dziecka.
Kiedy mi się wydaję, że nie mam już mleka podaje mu mm, a może jemu chodzi o coś innego. Po za tym mój synek jadał bardzo łapczywie i połykał dużo powietrza.
Podaje kropelki od piątku wieczór, jest ogromna poprawa. Mały jest spokojniejszy, nie napina się, ma mniejszy brzuszek i nie taki twardy.
Do tego wczoraj wystarczyły tylko 100 ml mm więc jest sukces. Jeszcze kilka dni temu zjadał 200 ml.
Czekam na kropelki SAB. Na ile wystarczało wam opakowanie?

Syba , to zależy ile będziesz dawać. Prosty przelicznik: opakowanie jest po 30 ml, a jeden ml to 20 kropli.

Syba mi to opakowanie wystarczało na dosyć długi czas. Ja zużyłam 2 opakowania i to te drugie chyba nie całe.