JustaMama, miałam dokładnie to samo + uczucie napiętego brzucha. Pierwszy ginekolog kazał mi brać luteinę, ale nic więcej go nie zainteresowało w tej kwestii. Drugi lekarz, do którego się przeniosłam, faktycznie podtrzymał zalecenia brania luteiny (prawie do końca ciąży), ale trafiłam do niego zbyt późno, bo miałam wtedy już bardzo krótką szyjkę macicy - pierwszy lekarz w ogóle jej nie badał, a jak się okazało mogłam urodzić w każdej chwili na 1,5 miesiąca przed terminem porodu. I resztę ciąży spędziłam z zakazem chodzenia - tylko leżenie. Także ja radziłabym Ci skonsultować to z innym lekarzem.
Nie stresuj się niepotrzebnie na zapas, po prostu niech zbada Cię inny lekarz, żebyś miała pewność, że wszystko jest w porządku.
Ja mam bardzo często napięty brzuch.
Mam dwóch lekarzy jednego na nfz drugiego prywatnie. Każdy z nich na każdej wizycie sprawdza szyjke. Ostatnio byłsm u tego na nfz 8 i szyjka była długa. W srode mam wizytę prywatna powiem jej oczywiście że miałam plamienie i zapytam co robić.
Dobry lekarz to podstawa. Nie wiem jak lekarz może nie badać kobiecie w ciąży szyjki macicy. Dziwne to trochę.
JustaMama- ja miałam tak na początku ciąży i też lekarz kazał brać luteinę i dużo odpoczywać. Nie szalej w domu. Ważniejsze jest zdrowie dziecka.
Ja miałam badaną szyjkę na każdej wizycie. Mój lekarz mówił, że to obok usg podstawa i bardzo istotne badanie.
Ja również co wizyta badanie szyjki, zrozumiałabym, jakby nie było to co wizytę, ale żeby, ani razu podczas ciąży. To już nie jest normalne.
Karolinach dokładnie to samo powtarzał mój gin ;)
Dziewczyny ale mieliście badana szyjkę na każdej wizycie na NFZ czy prywatnie?
Ja chodziłam prywatnie, co miesiąc wizyta, na samym końcu nawet co 3 tyg. Na każdym badaniu USG, i szyjka tez sprawdzana byla.
Uwazam, że sprawdzanie szyjki jest istotniejsze, niż USG i mogłabym mieć USG robione co drugą wizytę, ale szyjkę juz nie wyobrażam sobie nie mieć sprawdzonej.
Oczywiście, nie zrozumcie mnie źle jeśli chodzi o usg, fajnie jest zobaczyć malucha, ale uważam, że mogłoby by być co 2 i nic by się nie stało.
Justa - dziewczyny tu sporo już napisały. Każde plamienie trzeba zgłaszać. I oczywiście, że może być ono wynikiem chodzenia i stania. Musisz ograniczyć takie aktywności, mimo, że wiem, że u Ciebie będzie zz tym trudno. Jak będziesz u lekarza to powiedz, że masz takie plamienia, że nie są regularne, ale zauważyłaś, że występują gdy dużo chodzisz lub stoisz. Nie mów, że są sporadyczne (bo pewnie tak powiedziałaś na pierwszej wizycie :) ) bo wtedy lekarz to zbagatelizuje. Masz 25 tydzień, więc lekarz może Ci jeszcze włączyć Luteinę na wzmocnienie.
Aneczka chodziłam prywatnie.
Na prywatnych wizytach było badanie, a na NFZ niestety nie. Myślę, że to nie reguła, ale ja miałam pecha.
Ja zarówno na nfz jak i prywatnie mam badana szyjke na każdej wizycie. Też uważam że to bardzo ważne
Ja początkowo chodziłam na nfz i właśnie wtedy ginekolog nie badał długości szyjki. Kiedy przepisałam się do drugiego prywatnie i nie znalazł nigdzie tych pomiarów, to nie mógł uwierzyć. On akurat to badanie stawiał na równi z usg i robił mi je za każdym razem.
Każde badanie w ciąży jest ważne! Czy to prywatnie czy na nfz wszystko powinno być dopilnowane. Niestety większośc lekarzy siedzących w państwowych gabinetach olewa sprawę byleby zaliczyć dyżur i często gęsto nasze upomnienia nic nie dają.
Oj to bardzo ważne badanie, bo można zareagować jeśli szyjka sie skraca i uniknąć przedwczesnego porodu... Dziwi mnie, że są ginekolodzy, który tego nie pilnują... Nawet na NFZ miałam zawsze to badanie i w 1 ciaży w 35 tc wykryto, że szyjka sie skróciła i poszłam na podtrzymanie ciąży.
Aneczka ja chodziłam prywatnie. Ale ten lekarz przyjmował też na NFZ i mojej koleżance zawsze sprawdzał, na każdej wizycie.
Szyjka się skraca? To niebezpieczne! Każdy lekarz powinien na to zwracać uwagę, bo zagraża to przedwczesnym porodem.
moj lekarz tez sprawdzal mi szyjke co badanie prywatnie .ale bylam pare razy na nfz i tez sprawdzali .chyba trzeba sie dopominac jak bede w drugiej ciazy nie bede placila tym "dziadom " nie obrazajac nikogo kasa wyrzucona w bloto w moim przypadku lepiej isc prywatnie jak cos zaniepokoii ale to czlowiek przy pierwszym dziecku swiruje i mysli ze prywatnie lepsza opieka . na pewno na nfz sa tylko 3 usg ale mysle ze zbedne usg co miesiac .
Ja z kolei nie wyobrażam sobie mieć tylko trzy usg w ciąży dla mnie to też bardzo ważne