Witam serdecznie. Proszę pomóżcie mi, bo naprawdę nie wiem co robić Moja 6 miesięczna córeczka Ala od 2 tygodni histerycznie płacze przed zasypianiem (drzemki, wieczorne zasypianie). Ala zasypia od urodzenia w swoim łóżeczku. Po położeniu do łóżeczka, zamknięciu śpiworka i podaniu smoczka zasypiała samodzielnie bez płaczu. Teraz jak ją daje do śpiworka to bawi się (przewraca się na brzuch, wędruje po łóżeczku) i po 10 min. “zabawy” histerycznie płacze/ albo od razu płacze. Najczęściej wypada jej smoczek, ale gdy jej znowu podaje to tez płacze. Próbowałam być przy niej przy zaśnięciu, głaskałam ale córka pobudzała się jeszcze bardziej i nie było mowy o spaniu. Za każdym razem gdy wychodziłam z pokoju to histerycznie płacze. Przed każdą drzemką córka jest najedzona i ma zmienianą pieluchę - więc to nie jest to. Czytałam, że w 6 miesiącu pojawia się lęk separacyjny - czy to jest to? Czy ktoś miał taką sytuację? Czy to normalne? Pomóżcie, już nie mam siły słuchać jej płaczu, płacze razem z nią
u nas lęk separacyjny gdy sie zaczął to jeden wielki dramat. Do 6 miesiąca nie mogłam narzekać a potem zaczęło się… Może połóż ją u siebie w łóżku,polulaj na spokojnie i jak w końcu zaśnie to ją odłóż?
Myślę ze może to byc lęk separacyjny, moja tez tam miala teraz już tylko czasem sie jej to zdarza. Kiedy mi plakala to bralam ja na ręce bo ewidentnie potrzebowała wtedy mojej bliskości, jak sie uspokoiła to odkladalam. Czasem naprawde dlugo byla we mnie wtulona i idkladalam dopiero jak zasnela. Spróbuj ja tez troszke bardziej zmeczyc może potrzebuje tez mniej snu…
Też z reguły mała zasypia samodzielnie, albo przy piersi ale jak widzę że mała zmęczona a marudzi czy płacze a nie chce jeść, czy nie chcę Jej ciągle nosić to wkładam Ją do wózka i worze wtedy zasypia i kładę Miśkę z powrotem do łóżeczka.
A może jest dziecku za ciepło w śpiworku i przez to ten płacz. Przykryj dziecko tylko pieluszką i sprawdź czy będzie się tak dziać.
Czytając ten wątek to samo sobie pomyślałam co napisała Beata74, teraz są takie upały że małej może być ciepło w śpiworku. Mój synek zasypia przykryty tylko pieluszką, w nocy jak wstaje do karmienia to później go nakrywam takim cienkim kocykiem
Moja córeczka też płakała, i nawet teraz w wieku 8 miesięcy zdarza się jej płakać przed snem. Najbardziej płakała tak około 6 miesiąca i ja własnie na kark tego leku separacyjnego zrzuciłam winę za to zachowanie. Zanosiła się płaczem przed dziennymi drzemkami nawet tak do kwadransa zanim usnęła. Właściwie przestaje płakać jak się ją połozy w naszym łóżku. Jak widzę, że złapała głęboki sen to ja odkładam. Budzi się też w nocy i płacze to muszę wziąć ją do nas i tak śpimy do rana. Pewnie też na ten stan mają wpływ emocje jakich nasze dzieci doświadczają w ciągu dnia poznając i odkrywając otaczający ich świat i w ten sposób odreagowują. Nic tylko trzeba cierpliwie czekać aż stan ten ustąpi. Bo ja mam taka szczerą nadzieję.
ja bym zrezygnowała z tego śpiworka teraz latem, przecież to z pewnością dziecku gorąco jest, człowiek ubiera się najcieniej jak może, a dziecko w śpiworku…
Druga sprawa, że dziecko półroczne może odczuwać lęk separacyjny, mój synek też długo zasypiał sam w łóżeczku, ale właśnie około 5-6 miesięcy też płakał i sam zasnąc nie chciał, po prostu potrzebował bliskości i przytulenia.
B.JASEK sprawdź karczek dziecka, bo według mnie przyczyna leży w tym, ze dziecku jest za ciepło. Jeśli karczek i plecki będą spocone, bardzo ciepłe to powinnaś zrezygnować ze śpiworka. Teraz jest lato i upały, takiem maleństwu też jest ciepło.
Możesz przykryć dziecko pieluszką tertrową, bambusową, albo bardzo cienkim kocykiem bawełnianym.
Pieluszki flanelowej nie polecam mój synek się strasznie pod nią poci… Ale możesz wypróbiwać, może u Ciebie bedzie ok
mi sie wydaje że dzidziusie tak maja sama mam polrocznego synka i ten sam problem ja nosze mojego maluszka i mocno tule spiewm po cichutku czasem wystarczaja 2-3 minuty i zasypia a czasem to trwa pol godziny. moze maluszkowi za cieplo jest lub za zimno
Cześć! To co opisujesz spotkało mnie w podobnej wersji. Synek około 6-7 miesiąca miał ogromne problemy z zasypianiem. Potrzebował przytulania, ukojenia i piersi. Ja robiłam tak jak pisze roxi - lulałam, przytulałam, śpiewałam i śpiącego synka odkładałam. Po jakimś czasie mu przeszło. Po prostu próbuj różnych rzeczy aż wypraktykujesz co u Was działa. Nie bój się też kołysać małej do snu, nie przyzwyczai się na zawsze. Teraz może tego potrzebuje. Bo gdy siedzisz koło niej to ona musi cała sobą wymusić na Tobie jakąś interakcję, a kiedy ją będziesz tulić to ona spokojnie będzie mogła się zająć zasypianiem
i spróbuj właśnie bez śpiworka teraz dziecko może nie chcieć być opatulone tylko wierzgać nóżkami w różne strony swobodnie no i może być ciepło dzieciaczkowi
Moim zdaniem jest jej za ciepło
Poczekajmy, może autorka wątku da znać jak się udało rozwiązać problem.
No właśnie poczekajmy bo może zrezygnowali ze śpiworka i jest już ok może nas autorka poinformuje
Minęło kilka dni i bez zmian. Nadal histerycznie płacze Zrezygnowałam ze śpiworka - to nie to. Dwa tygodnie temu gdy było dość chłodno jak na lato (ok 18-20 st. C) też płakała, więc można wyeliminować problem ciepło-chłodno. Skoro niektóre Mamusie miały ten sam problem to musi to być ten lęk separacyjny
Córka ogólnie nie lubi być przytulana, noszona na rękach, a ostatnio się tego domaga. Potrzebuje bliskości, ale nie zbyt długo. Dzisiaj podczas II drzemki histeryczny płacz (głaskałam, trzymałam za rączkę, przytulałam) ale wystarczyło że wstałam z krzesła i wielki płacz. Podczas wieczornego zasypiania … zasnęła w 10 minut bez płaczu (normalnie zasypia 40 minut) Od czego to zależy? Wiem, że przy dziecku trzeba mieć plan A,B,C ale mi się już kończą pomysły…
Kiedy ja juz nie miałam pomysłów a mała ciągle płakała właczałam na telefnie dzwiek odkurzacza lub suszarki, pozniej misia szumisia. Zawsze działało próbowałaś?
O tak u mnie odkurzacz chodzi co rano :). Bo mały budzi się z płaczem:)
o ja właśnie mialam taką apkę i tam suszarka,odkurzacz,bicie serca nazywała się Baby Sleep i pomagało
i ile pradu zaoszczędziłam haha