Dziewczyny, szukałam wątku i nie znalazłam, ale jeśli jest to podajcie link
Jak to u Was było z pierwszym seksem po porodzie, kiedy odważyłyście się pierwszy raz zbliżyć z mężem, jak Wam było, czy ochota na seks przyszła Wam szybko?
Bo to bardzo indywidualna sprawa i zależna od wielu czynników - zabiegi podczas porodu (nacinanie krocza, pęknięcia i szycie, cesarskie cięcie) i inne dolegliwości poporodowe…
Ja również tak, jak Marta-1987 zaczęłam za wcześnie, bo 1,5 miesiąca po cesarce. Okropny ból. Śmiałam się, że chyba mi zaszyli ale już tak po 2,5 miesiącach od cesarki wszystko było już ok i powiem nawet, że jest lepiej niż przed ciążą hehe
Dokładnie, zgadzam się w 100%, że to sprawa indywidualna i każda z nas będzie zaczynała współżycie w różnych odstępach czasowych od porodu
Ja udzieliłam się w wątku podanym przez Magdalenamsl, ale dodam, że dla mnie 1,5 mc-a to było w sam raz, choć początki różne. No i używaliśmy żelu intymnego Feminum. Bez żelu ani rusz…
Ja jestem po cesarce wiec to troche inaczej, zaczelismy jakies 6-7 tyg po porodzie i wszystko bylo ok. Pierwszy seks po porodzie to wspominam jak taki drugi pierwszy raz troche, tylko ze lepszy:D
Oj, u mnie nie szybko, bo ja miałam duże pęknięcie i trochę trwała moja rekonwalescencja. Potem jeszcze córka nie pozwalała zbliżyć się tatusiowi do mamusi (najlepsza a zarazem najdroższa antykoncepcja!). Ostatecznie udało się 2,5 miesiąca po porodzie i było fajnie :D:D:D
ja jestem 3.5 miesiaca po porodzie i jeszcze nic:( maz sie boi kolejnej ciązy i nie wiezy w tabletki gdyz przy ich stosowaniu jakims cudem zaszłam w ciąze;) jak wkoncu bedzie chciał to pewnie tez bedzie dla mnie to jak drugi pierwszy raz jak u ciebie Aniami;P
MmaAntka zawsze mozecie zastosowa dodatkowe zabezpieczenie, prezerwatywe np:)
Ja po cc zaczęłam jakieś 6 tyg i było ,w miarę" problem tkwi w tym ze kompletnie straciłam ochotę na seks… Na początku tłumaczyłam to zmęczeniem, później maly trochę chorował a teraz poprostu nie mam ochoty i nie wiem co z tym zrobić… Mój biedny P jest taki , wyposzczony"…
Judytka, a może porozmawiaj z położną albo ginem. Chociaż po porodzie i w pierwszych miesiącach to normalne, ale jeśli dolega to Tobie i Twojemu to spróbujcie coś z tym zrobić…
Na pierwsze zbliżenie czekaliśmy z niecierpliwością… Szczególnie, że często seks w ciąży miałam zakazany i przez 9 miesięcy zdarzył się on kilka razy, tym bardziej byliśmy “napaleni” na siebie…; )
Po okresie połogu i gdy czułam się już lepiej po cc postanowiliśmy spróbować… Mimo iż miałam cesarke czułam się jakbym robiła to pierwszy raz; )
Niestety ciężko było wybrać mi pozycję, bo blizna ciągnęła ale udało się. Nasze harce trwały prawie 4 godziny, bo to romantyczna kąpiel, jakaś gra wstępna… ; )
Ogólnie miło wspominam ale… Po wszystkim cala pościel mieliśmy do wymiany ze względu na zalanie łóżka mlekiem ; D
Zdecydowanie polecam mamie karmiącej, aby ten pierwszy seks był jednak w staniku… ; ))
No jednak w okresie karmienia piersia trzeba miec na uwadze ze moga byc takie dodatkowe atrakcje:D
My niestety mieliśmy długi okres abstynencji w ciąży ponieważ była to ciąża wysokiego ryzyka “bliźnięta”. Wiadomo pomimo zakazu czasami nas ponosiło ale potem tego żałowaliśmy na szczęście nic się nie stało. Po porodzie odczekaliśmy czas połogu i jak lekarz powiedział że wszystko ok to próbowaliśmy. Fakt po cc przypuszczam, że jest zupełnie inaczej ale trochę stresu było… Teraz pomimo brania tabletek bardzo boję się kolejnej ciąży i trochę mnie to wewnętrznie blokuje więc nie do końca czerpię z tego przyjemność
Samanta nic tylko pozazdrościć. W ciąży sobie używaliśmy, ale po porodzie to gdzie ja bym znalazła 4 godziny na seks fajnie by było, ale to chyba jak mały będzie miał więcej samodzielności. Ale za to lubimy wieczorami korzystać
Ja to nie lubie takich dlugich rytualow powiem szczerze, chyba ze z przerwa na film hehe;)
Nie wiem czy lubię, bo nigdy tak długo nie miałam… Zazdroszczę póki co czasu Samancie i możliwości tak długiego rytuału
A my jesteśmy po pierwszym razie od 9 miesięcy i jestem szczęśliwa! to racja,ze kobieta po prostu musi czuć sie gotowa
minęły dokłądnie 6 tygodni od czasu porodu i nic mnie nie bolało,a przyjemność była satysfakcjonująca
Zosia my w sumie tak się zabraliśmy za to a mi też przyznam szczerze wstyd było z ta blizna, rozstepami od tak rozebrać… Wyczulismy kiedy młody spał najdłużej i nie budził się między karmieniami a i tak przespal karmienie a żadne odgłosy go nie obudziły…; ) W sumie do teraz nie budzą a tak normalne jak śpi musi być cisza…; ))
I nie ma co zazdrościć, bo teraz to jest 5 minut…; D
Wtedy to chyba się sobą nacieszyć nie mogliśmy…; ))
Leila ja tak jak i Ty czasem żałowałam w ciąży po wszystkim, bo raz zdarzyły mi się nawet skurcze a ciążę miałam niestety nie donoszą… Na szczęście skończyło się na strachu; )
Ja mam w ogole mega opory zeby kochac sie w tym pokoju gdzie spi dziecko wiec tego nie robimy w sypialni prawie w ogole, chyba ze dzieci nie ma w domu;) Poki co odkrywamy mozliwosci naszej kanapy, stolu, lazienki;)
Aniami seks na stole, blacie, w łazience jest super. A jak JJ śpi to nawet go odgłosy nie budzą tak samo jak Kassiego Samantko więc można szaleć
Hehe dokladnie, sa jakies plusy tego bo to jednak jakas odmiana;) U nas juz sporo trwa, ale niedlugo mamy zamiar przeniesc corke do jej pokoju, bo jednak najbadziej brakuje mi mozliwosci poczytania ksiazki w lozku:)