Dziewczyny od paru dni moj maluch po prostu nienawidzi piersi. Jak tylko skaram sie go dostawić to wygina sie w łuk odwraca głowę i płacze. Absolutnie nie chce piersi. Wiec siedze i odciagam pokarm ale boję sie ze jeszcze troche a laktacja bedzie słabsza no bo wiadomo ze dziecko najlepiej pobudza. Myślicie ze to jakis maly kryzys? Skok rozwojowy? Bo juz nie mam sily
Natka a ile ma maluch? 6miesięcy bo nie pamiętam dokłądnie? może to ząbki, no albo skok rozwojowy:(
Przyczyny mogą być różne…ząbki,chore gardło,mniej pokarmu…
A teraz jak zaczął pić z butelki to bardziej preferuje butelkę,gdyż mleko szybciej z niej leci niż z piersi.I dlatego pierś odrzuca,bo musi się jednak przy niej trochę napracować.
Może to przejściowy okres.Nie poddawaj się i próbuj przystawiać go do piersi.
Moze byc tak, ze po prostu Twoj naluszek woli butelkę. Jeśli dokarmiasz go butelką ze smoczkiem, może się okazać, że przyzwyczaił się do łatwiejszej techniki ssania i dlatego nie chce ssać piersi.
A może to faktycznie idą mu ząbki, albo zbliża się jakaś infekcja dlatego nie ma ochoty na pierś. …
Ale nie denerwuj się na zapas. Może mu przejedzie. …albo po prostu dorósł hehe
Natka a może zjadłap coś nowego co nie posmakowało maluszkowi i się zrazil? Albo jakieś perfumy? Balsam?
Natka a czy z butelki je ochoczo? Może mu się zrobiła jakaś afta w buzi lub na języku? Dzieciaki pakują wszystko do buziaka więc nie wykluczone, że może go coś boli?
Zetka no wlasnie z butelki je normlanie… a z piersi no nie da rady bo sie wybina w luk, odwraca glowe na wszystkie strony tragedia. Ale ma taka butelke ze o wiele dluzej je niz z piersi i ciezej sie ciagle wiec nie sadze zeby wolal ta butelke bo bardziej musi sie nameczyc hehehe
Aleks maly za tydzien skonczy 4 miesiace.
Angel wydaje mi sie ze pokarmu mam tyle samo bo jak sciagam to wszystko jest ok.
Justyna raczej nic nowego nie wprowadzalam, a moje mleczko z butelki je chetnie wiec raczejt o nie dieta
Natka a gdzieś w wątku pisałaś ze jest już lepiej, czyli kryzys powrócił tak? A jak twój synek zasypia to nie chce piersi possać? U mnie za dnia jest podobnie, córka się wyginała mimo że jej nie karmiłam z butelki, nic się nie działo ale przynajmniej possała trochę a u Ciebie w ogóle nie chce tak? To ściąganie bywa frustrujące, najważniejsze abyś robiła to systematycznie aby laktacja była unormowana. Spróbuj go na śpiocha pokarmić, jak będzie zasypiał podaj mu pierś i przystawiaj jak najczęściej. U mnie w nocy bez problemu ssie moze też spróbuj jak za dnia nie udaje Ci się.
W innym watku pisalas, ze synek ma ropiejace oczko. Takie oczko moze byc oznaka jakiejs poważniejszej infekcji. Moze to jest przyczyna? Moze boli go gardło a moze wychodzą mu ząbki? Przyczyn moze byc wiele. Proponuje zebys skonsultowala to oczko z lekarzem, zeby przebadal synka, moze rozwieje Twojw wątpliwości.
Jezeli okaze się, ze jest zdrowy i nie wychodzą żadne zabki, to moze to zwykly skok rozwojowy i samo minie.
Ewelina juz pisalam ze z oczkiem jest o wiele lepiej jest jeszcze ciut zaczerwienione ale to naprawde malutko…mysle ze mogl sobie po prostu palca wlozyc czy cos do oczka…bo naprawde wczoraj bylo mega czerwone a dzis jest juz prawie ok wiec chyba troche wczoraj spanikowalam
Co do jedzenia sama nie wiem…z malym wszystko ok, bawi sie, smieje…placze Z butli je super…dzis z piersi zjadl tylko raz i to z jeden, a jak przelozylam na 2 to znow wygiety w luk i koniec.
Silver probowalam na spiocha…niestety krzyk i tyle ;/ mam nadzieje ze zaraz mu minie bo dopiero co poradzilam sobie jak kolwiek z laktacja a teraz takie cos…
Natka przede wszystkim musisz się uspokoić, bo malucch czuje Twoje nerwy. Może spróbuj zmienić pozycję do karmienia? Może ta się znudziła o prostu? a może synkowi jest za gorąco? mi w poradni laktacyjnej kazali rozebrać dziecko do pampersa i siebie od pasa w górę i tak karmić - miało to pomóc. faktycznie jakiś czas było lepiej ale jak się okazało u nas z zupełnie innych przyczyn.
Natka to dobrze, ze z oczkiem lepiej. Moze to picie jest chwilowe i szybk mu minie, oby;)
Natka a może spróbuj pierwszy głód zaspokoić dając Mikołajowi butelkę a później szybko zamień butelkę na pierś. Może wtedy załapie. A karmisz nadal z osłonkami? Może przyzwyczaił się do gumy i dlatego nie chce ssać piersi. A może to chwilowy kryzys/bunt i za chwilę wszystko wróci do normy.
może zmieniałas zel do mycia ciała lub srodek do pielegnacji biustu itp., dziecko wyczuwa zapachy nawet biustonosz wyprany w innym proszku moze zakłocić rozpoznanie mamy, warto tez najpierw troche mleka spuscic, zeby lepiej i łatwiej leciało, niektóre maluchy sie denerwuja, jak na poczatku musza troche wysiłku włozyc, czasem piers jest za twarda by złapac
u mnie tak było że nie mógł piersi złapać gdy były za pełne albo nie pełne. PRóbuj przystawiać caly czas, może się uda.
Kasia juz karmie bez oslonek, ale niestety przez ten “bunt” wracam do nich bo tylko tak udaje mi sie karmic malego piersia, ale jak zalapuje w koncu po 30 min krzyku i placzu to chwile poje z oslonkami i zaraz je zdejmuje
Donnavito nie nic nie zmienialam, plyn ten sam od lat a do kapieli od jego urodzenia tez to samo
No nie wiem co to za bunt Ale wczoraj wieczorem i dzis rano udalo sie karmic piersia, fakt ze na poczatku zlapal tylko z oslonka, ale wazne ze zlapal. No ale za kazdym razem jest 30 min krzyku placzu i lez…nie wiem co sie dzieje…ale jak sie wyplacze to ladnie je
Natka dziwne to u Ciebie, szkoda że musisz ponownie użyć osłonki ale ważne że w ogóle chce ssać w ten sposób. Może to tylko mały bunt synka ale próbuj aż do skutku. A jak sciagasz pokarm to leci normalnie tak? Raczej wykluczasz że masz mało pokarmu i stąd to zdenerwowanie. Moja nigdy nie ssala z obu piersi tak na pocieszenie:)
Natka po około trzech miesiącach może dojść do kryzysu laktacyjnego, może to to. A może tak jak u mnie było z synkiem przyzwyczaił się do butelki i nie było zmiłuj, tak samo prężył się, wyginał w łuk i płakał i odpychał pierś, no i było ściąganie mleka, no i w rezultacie mm, bo laktator nie dał rady, a i ja nie miałam siły w nocy po karmieniu jeszcze siadać do laktatora
Natka to próbuj w osłonkach karmić a jak bunt czy też kryzys laktacyjny minie to będziesz się starała odstawić osłonki. Jeśli je z osłonkami to niech Mały tak je a ważne, że je mleko z piersi.
Ja też miewam takie akcje z synkiem. Wiek ten sam - za chwile konczy 4 miesiące. Wygina się w łuk, wrzeszczy, ewidentnie unika piersi. Na szczęście nie zawsze. Głównie jak jest zmęczony. Wtedy odpuszczam, uspokajam i jeszcze raz przystawiam. Jak sie akcja powtarza to znów. Albo ostatnio lepiej sie sprawdza inna metoda. Jak tak wrzeszczy to biorę go do kuchni, gdzie sie uspokaja oglądając różne rzeczy. Pierś mam na wierzchu, a dziecko ułożone tak, żeby łatwo mogło pierś chwycić. I zazwyczaj po jakimś czasie pierś zauważa i tak od niechcenia łapie sam.
Butelki używam w ostateczności, bardzo rzadko.