Mamy, czy można pozbyć się blizny po cc? Co stosowałyście na bliznę, aby była niewidoczna?
Mam nadzieje ze się da 😅
ja długo używałam olejku BIO oil
i mam wrażenie ze jest mniej widoczna
ale słyszałam o takich plastrach, nie są zbyt tanie ale podobno super wylada blizna po ich używaniu :)
czeka mnie niebawem druga cc
i jak już będę mogła chce wziasc się za swoja figurę kondycję wagę i przedewszystkim ciało blizna i roztepy ☺️
Ja od początku zaczęłam szczotkowanie blizny, nadal jest, ale wydaje mi się ze bledsza i płytsza...
szczotkowanie bardzo duzo daje !
Kasia ja używałam tych plastrów i potwierdzam bliznę po 2 cc mam taka ze serio trzeba się wypatrzeć . Ciemka bledsza linia jak pociągnięte glugopisem
Anabanana pewnie jakbym robiła to mega systematycznie to już w ogole byłby sztos:D
idziemka, z tym najgorzej...
u mnie jak dzidziutek byl maly i spal tylko to jeszcze jakos sie dalo... teraz... to ja juz nawet systematycznie nie chodze do kibelka :D...
Systematyka to podstawa chyba we wszystkim. Jak się robi coś raz na jakiś czas to nie przynosi takich efektów jak systematyczne działanie.
Lena masz ravje ale jednak przy malutkim dziecku to czesto czlowiek jak juz ma ta chwile kiedy maluch zasnie to jest na tyle zmeczony ze odpuszcza;)
Kasia musisz mieć z wierzchu zagojona bliznę tzn bez strupów bez sączenia się itp No i oczywiście zdjęte szwy
No tak widzę że każda z nas to zna jeżeli chodzi o dbanie o siebie w jakikolwiek sposób wszystko zależy od dnia i od tego na ile maluchy nam pozwolą teraz mogę powiedzieć że tak po roku od porodu trochę doszłam do siebie jakoś tak zorganizowałam sobie fajnie ten czas dziecko też pozwala mi na więcej ale faktycznie od porodu do roku muszę przyznać że bywało ciężko maluch był taki że nie dało się przy nim nic zaplanować jakoś tak konkretnie określić o jakich porach wiśnie ciągle mu coś dolegało doskwierało nawet jak trafiła się jakaś wolna chwila to człowiek był tak zmęczony że wolał po prostu z tym dzieckiem się położyć i wyspać niż w jakiś inny sposób zadbać o siebie a Taki sen dla niewyspanej mamy na to też można powiedzieć że jest to pewnego rodzaju dbanie o siebie tylko że już nie było siły o takie dbanie fizycznie o ciało
Mamą być ja też noc to do spania, ale mam ten komfort ze mała przesypia noc i nie muszę wstawać do niej... także przynajmniej sen jest , co do malowania to rzadko to robię, ale rano próbuje szczotką tą bliznę potrakować, i umyć twarz i nałożyć krem.:D
teaz standardem jest zszywanie szwami rozpuszczalnymi przy malej ranie, a przy wiekszej rozpuszczalne plus normalne
Ja też byłam zszywana tymi rozpuszczalnymi i z jednej strony to jest spoko bo same się rozpuszczą i nie trzeba nic zdejmować a z drugiej to dłużej się wszystko przez to goiło i te szwy się tak babrały nieprzyjemnie i odpadały po kawałku.
Aniska wiem coś o tym i zawsze miałam z tym problem. Jak są małe dzieci to nie ma się dla siebie tyle czasu, a jak się czas znajdzie to się nie chce. Ja tak mam. Jak jeden syn w przedszkolu a drugi w domu to sobie rano ogarnę wszystko, ugotuję młodszy się ładnie bawi i wtedy chwilę ale mi się nie chce.
Maambyc masz rację i tak bardzo się z Tobą zgadzam,że sen to też jakiegoś rodzaju dbanie mamy o siebie ! Ja jak jestem senna to jestem nerwowa ,a to źle wpływa na całe otoczenie. Także idę na drzemkę z dzieckiem by mieć siłę na potem
Ja po 2 porodzie mialam szwy rozpuszczalne i powiem wam ze niezbyt bobrze to wyszło bo szwy sie rozpuscily a rana sie rozlazla ;( przy 1 porodzie mialam pol na pol i jak pojechalam na sciaganie szwoq to polozna powiedzial ze ich nie sciagnie bo jeszcze jest za wczesnie zeby za kilka dni przyjechac ;) a tutaj fajnie bo nie trzeba krazyc ale jednak jak cos sie dzieje to mozna tego sie nie dopatrzec ;(
Ja mialam rozpuszczalne szwy, ale ciągło mnie po lewej stronie bardzo.