Picie mięty

Mam ostatnio wielką ochotę na herbatę z mięty,mogła bym ją pić cały czas ale zastanawiam się czy w ciąży nie ma przeciw skazań do picia dużej ilości naparu z mięty.
Do lekarza idę dopiero w przyszłym tygodniu dla tego chciałam was zapytać czy któraś miała taką ochotę na mięte i czy mogę pić herbatę bez ograniczeń?

Teresa podobno picie mięty w dużych ilościach nie jest wskazane… niestety… mięta wysusza i generalnie w ciąży podobno nie powinno się zażywać dużej ilości jakichkolwiek herbat ziołowych. Tak słyszałam,jak to jest w praktyce-nie wiem…Pewnie zdania będą jak zwykle podzielone! nie mam pojęcia,czy picie w ciąży mięty może mieć jakiś zły wpływ na dziecko… Słyszałam,że ponoć mięta działa dobrze na mdłości,obstawiam,że pewnie z miętą jest tak,jak z kawą :slight_smile: jakaś tam ilość jest dopuszczalna,ale bez przesady :slight_smile: chociaż jak pójdziesz do apteki i będziesz chciała kupić herbatę miętową,to na opakowaniu wśród przeciwwskazań jest: ciąża i okres karmienia piersią… ale nikt tego dobrze wyjaśnić nie potrafi…

Mięta nie jest wskazana w ciązy, ale przyznam, że dowiedziałam sie o tym dopiero przy samym końcu więc wcześniej piłam często. Właściwie moja gin powiedział mi na początku ciąży, żeby żadnych ziół itp. nie pić, ale myślałam, że przesadza bo przecież sa zioła, które sa wskazane w ciąży.

Beatrice, bez przesady!! Pierwsze słyszę, że w ciąży w ogóle nie można pić ziół. Zacznijmy od tego, że wiele z nich ma zbawienny wpływ na ciążowe dolegliwości. Jednak należy pamiętać o zachowaniu umiaru w ich dawkowaniu - jak ze wszystkim w tym okresie. To jednak w ogóle nie wyklucza ich z naszego menu.

Wydaje mi się ,że z miętą nie ma co przesadzać :wink: Ale za to polecam herbatkę z pokrzywy , nawet z plasterkiem cytryny :wink: Jedna dziennie dla zdrowia :wink: Dobra na anemię ,a jak wiadomo w ciąży o nią łatwo.

Miętę, rumianek, koperek można pić w ciąży. Oczywiście nie 5 filiżanek dziennie, a maksymalnie dwie. Myślę, że mniej szkody przyniesie filiżanka mięty niż kawy.Nie powinno się stosować szczególnie np. szałwii ponieważ zawiera toksyczny tujon, nawet zewnętrznie.

Jeżeli chodzi o picie ziół oczywiście mają one bardzo dobry wpływa na organizm ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku , myśle że 2 szklanki będą ok ale 5 to może być już troszkę za dużo. Ale proszę sprawdź czy w ciąży możesz pić wszystkie zioła czy przypadkiem sobie nie zaszkodzisz. Jeżeli chodzi o picie mięty to możesz ją np. mieszać z sokiem jabłkowym, cytrynką i robić taka lżejsza .Ja np. robiłam sobie miete w dzbanku , dorzucałam świeże listki melisy i cytryny kilka plasterków i bardzo mi to smakowało.

Ja piłam mięte w razie potrzeby tj. zgagi i nudności, dla mnie była zbawienna, chociaż i przed ciążą lubiłam sobie nie raz zaparzyć jakieś ziółka. Mraczek80 a Twój przepis to wypróbuje już dziś, bo czytam go ze smakiem :slight_smile:

piłam do dwóch kubków mięty w czasie ciąży - miałam na nią ogromną ochotę! ale musiałam uważać, bo miałam po niej okropne wzdęcia (zresztą zawsze po wypiciu więcej niż kubka mięty mam straszne wzdęcia, nie wiem, czy to osobnicze, czy inni też tak mają?).

to nie jest tak, że mięta jest zakazana w ciąży. uważać natomiast należy na napar z liści malin - nie wolno ich pić na początku i w środku ciąży, powodują skurcze.

Mraczek mi też ślinka cieknie :slight_smile: hehhehe
Aleksandra,to ciekawe,bo widzisz w jednym artykule przeczytałam,ze mięta jest właśnie dobra na wzdęcia :smiley: ale może ktoś miał na myśli,że dobra,na spowodowanie wzdęć :stuck_out_tongue: hehehhe
A tak na poważnie,to wydaje mi sie,ze w ciąży to jeszcze trochę zakażą wszystkiego i jeść i pić :slight_smile: zauważyłyście?? niby można,ale wszystko z umiarem,albo w ogóle :smiley:

Myślę że kubek mięty dziennie nie zaszkodzi.

Pierwsze słyszę, że mięty nie wolno pić w ciąży. Ja w pierszej ciąży piłam nawet kilka razy dziennie bo to było jedyne co pomagało mi na zgagę. Gdy nie piłam mięty miałam zgagę całą dobę.

Mięta w ciąży w zbyt dużych ilościach może potęgować zgagę, więc raczej nie jest wskazana. Ale fakt faktem niektóre mamy twierdzą, że na zgagę pomaga im tylko mięta, więc jeżeli Ci nie szkodzi, to pij :slight_smile:

dzięki dziewczyny na razie mi nie szkodzi więc pozwolę sobie na szklankę dziennie

wiem ze mieta hamuje laktacje . ale to po urodzeniu sie jej nie pije .

Witam. Ja też miałam wielką ochotę na picie mięty :slight_smile: Czyżbyś spodziewała się dziewczynki? Otóż ja po rozmowie z lekarzem, zaczęłam ją troszkę ograniczać. Oczywiście mięta dobrze wpływa na poranne nudności oraz wzdęcia, złagodzą drażliwość (co w ciąży jest bardzo dokuczliwe) i uspokaja (pozytywnie tym wpływa na dzidziusia). ja miałam problemy ze snem i jak to lekarz mówił- mięta działa też na bezsenność :slight_smile: czy ona pomogła czy zmęczenie -trudno odpowiedzieć, w każdym bądź razie zasypiałam :slight_smile: Mientę też piłam, jak czułam że łapie mnie przeziębienie- zatem am wiele pozytywów, ale uważaj- i nie pij za dużo :slight_smile:

Ja na miętę jakoś wcześniej nie miałam ochoty, wczoraj mąż od teściowej przywiózł mi świeżo zerwaną i właśnie sobie sparzyłam, świetna też jest z zimną wodą i z plasterkiem cytryny. Z ziołami niestety trzeba w ciąży uważać i zawsze sprawdzić, bo wiele z nich ma negatywny wpływ na ciążę.

Ja od lekarza dostałam spożywania mięty - zero herbat miętowych, czekolady z miętą(którą uwielbiam) itp. ze względu na zgagę - mięta ponoć potęguje zgagę…

Kiedyś w aptece chciałam kupić miętę to pani w aptece powiedziała, że raczej nie jest wskazana…i tak też pisało na którymś opakowaniu. Więc zrezygnowałam. Nie wiem czy w małych ilościach można, czy nie, ale myślę, że raz na jakiś czas można się napić :wink:

Spokojnie, jeśli masz ochotę na wodę z listkiem mięty to wspaniale Cię orzeźwi. Oczywiście picie każdych ziół w nadmiarze szkodzi.