Pępkowe

Czy Wasi życiowi partnerzy zorganizowali po narodzinach Waszego dziecka pępkowe? Przed narodzinami planowali taka imprezę, brali pod uwagę?

Pępkowe to impreza dla świeżo upieczonego tatusia z okazji narodzin jego potomka. Zwykle na tego typu spotkaniu są sami mężczyźni, organizuje je zwykle tatuś.

Tak mój mąż organizował taką imprezę. Spotkał sie z kolegami z pracy. Mieli grilla, alkohol. A dla mlodego dostał pampersy.

Mój partner ,był zmuszony" zorganizować kilka przyjęć pepkowych:) najpierw w domu ze znajomymi, później u mamy z braćmi i na koniec u szwagra:):):):slight_smile: synek został porządnie opity:D ale tak to juz jest z tymi facetami:) dodam ze ogólnie nie pije wcale alkoholu tylko okazjonalnie no a ze akurat była okazja… :):):):slight_smile:

U nas także byłą taka impreza koledzy i z rodziny osoby u nas w domu ale spokojnie i z kulturą wiadomo alkohol był ale nikt nie wyszedł na kolanach no prawie . Mała dostała prezenty i była wynoszona przez wszystkich wujków i ciocie :smiley:

A u nas nie było pępkowego , Córka trafiła na intensywną terapię i mężowi nie było w głowie picie z kolegami ,wolał siedzieć przy dziecku w szpitalu . No ale są też tacy co nie ważne czy dziecko jest zdrowe czy chore w głowie mają tylko chlanie ,
Bez obrazy dla tych co mieli pępkowe :stuck_out_tongue: można się napić za zdrowie dziecka i jestem za ale są sprawy ważne i ważniejsze i czasami są też tacy faceci co piją do upadłego , leżą na pępkowym pod stołem a kobieta zostaje z dzieckiem i problemami sama . Niektórzy przesadzają z piciem.

Samantka a twój organizował pępkowe ??

Tak organizował, bo po porodzie nie mógł być ani przy mnie ani przy Małym i wracał do domu. Po kilku godzinach przyszli znajomi.
My mieszkaliśmy wtedy w domu na wsi a to było e sierpniu, wiec partner wystawił na dwór głośniki od laptopa, dostawil stół do tego ogrodowego i siedzieli i pili. Z tego co słyszałam od sąsiadów to było grzecznie i kulturalnie a pępkowe skończyło się przed północą. Cały alkohol jaki był przynosili koledzy i tez jakieś upominki typu grzechotka, paczka pampersow a nawet śpioszki ; ))

Mój mąż też nie organizował ani koledzy nie zorganizowali pępkowego.

Jak leżałam w szpitalu to mąż poszedł z kolegami na “pępkowe” ale zjadł pizze wypił dwa piwa i poszedł do domu ( a jego koledzy dalej w tany :wink: bo po pierwsze był mega zmęczony po całym zamieszaniu z porodem a po drugie martwił się o syna który był w inkubatorze. Potem jak już wróciłam z dzieciakami do domu to nie było szans żeby sobie poszedł pić i zostawiłby mnie z maluchami. Zawsze jak ktoś przychodził to coś tam postawił na pępkowe ale takiej prawdziwej imprezy to nie miał.

U nas też tego nie było , myśle ze w polsce jest to jeszcze są mało popularne takie imprezy . Wszystko nadziąga do nas z USA powoli ale jednak . Ja pępkowe raczej kojażyłam z przyjęciem dla ciężarnej w ostatnich tygodniach ciąży z przyjaciółkami i prezętami dla maluszka .Sama takiego nie miałam ale fajnie by było mieć :slight_smile:

U nas bylo pepkowe przy pierwszej corce, a nawet dwa, jedno ze znajomymi i jedno z rodzina. Przy drugiej byla impreza juz z nami w domu, taka na spokojnie bardziej.

u nas nie było takiego typowego ale mąż jak miał okazję to jeszcze z pół roku po urodzeniu synka polewał kolejkę niby pępkową :slight_smile:

raczej takiej imprezy nie było i nie planujemy, raczej wolimy kameralne spotkania zz znajomymi, którzy nas odwiedzają i w ten sposób świętujemy naszą radość :slight_smile:

U nas mąż pępkowe zrobił w knajpie, zaprosił około 20 osób i świętowali kumple, dziadkowie, wujkowie :slight_smile:
Fajny pomysł z pępkowym i dostaliśmy dużo prezentów… od grzechotek po pampersy, ubranka :slight_smile:

Pępkowe jest od zawsze i jest naszym “świętem” - przynajmniej jest od zawsze w moich i partnera stronach tyko to jakoś inaczej się u mnie nazywało tylko, że nie pamiętam ale to taka gwarowa nazwa…; ))

W moich stronach pępkowe jest bardzo popularne. U nas tez było ale po ok 3 tygodniach i tylko dla rodziny. Było wówczas oglądanie małej, noszenie po rekach i dużo prezentow typu śpioszki, sukieneczki itp.

U nas nie było nigdy czego takiego.
Jednak zawsze jak ktoś po raz pierwszy przyjeżdza zobaczyć nowonarodzone dziecko, zawsze przywozi jaki prezent np. pampersy, chusteczki, kosmetyki dla dziecka itp
No ale jako takiego pępkowego nie ma.:slight_smile:

Mój mąż nie robił pępkowego, chociaż moze i by chciał, ale jak ja byłam w szpitalu to on pracował, a jak wróciliśmy to dopiero wziął kilka dni wolnego, a wtedy nie było czasu na takie “popijawki”. Jestem mu za to wdzięczna, poza tym uważam że jest wiele lepszych sposobów świętowania narodzin niż imprezki zakrapiane… A co do gości, to oczywiście byli z małym drobiazgiem, a i my też się tak wybieramy jak komuś się dziecko pojawia ze znajomych, oczywiscie po pewnym okresie “karencji” noworodka w domu i za zgoda rodziców :slight_smile:

Mój mąż już wstępnie się umawia na pępkowe;d Z całego grona został ostami wiec ma być z przytupem:))
Z wcześniejszych imprez wracał w stanie lekko wstawionym:) Ja tam lubię jak on sobie coś wypiję bo jest tak zabawny i uroczy w tym wszystkim, że kocham Go jeszcze bardziej. On tak rzadko pije, że ja Go muszę namawiać;d

Mój mąż coś juz przebąkiwał że by chciał pępkowe, a na dodatek w knajpie, żeby nie musiał sprzątać chaty przed i po :slight_smile: spryciarz :slight_smile: co do samego pępkowego nie mam nic, ale ta knajpa to przegięcie moim zdaniem, będzie na co kasę wydać, a nie na takie głupoty, ale zobaczymy jeszcze.