Pchacz

hej

Skończyliśmy rehabilitację synka, nadrobił wszystkie zaległości. Lekarka pozwoliła mu używać pchacza. Ponieważ jest bardzo ruchliwy i bardzo się ciągnie do chodzenia a jeszcze nie umie, zdecydowałam się na kupno pchacza. Nie wiem jednak, jaki wybrać. Większość w opiniach ma napisane, że niestabilny lub za szybki. Może macie jakiś sprawdzony model, który nie przewraca się na dziecko i mu nie ucieka (wolno się toczy lub ma regulację oporu kółek)?

Przyznam,że jestem zdziwiona,że lekarz podpowiada takie rzeczy... ale każdy ma prawo wyboru.Ja mimo tego ,że syn dostał pchacz nie uczyłam używać go . Osobiście na pewno bym go nie kupiła.Czytałam wiele złych opinii,że wymusza na dziecku złą , nienaturalną postawę itd.Podobnie jak chodziki, nie są to dobre gadżety.Moj syn sam nauczył się chodzić w 13 mż bez wspomagaczy.Ja niestety nie polecę żadnego.

Szczerze... Też mimo wszystko nie używałabym pchacza, dziecko samo nauczy się chodzić, bez dodatku takich "wspomagaczy". Mój syn dostał kiedyś w prezencie pchacz, już sam wtedy chodził i czasem się nim bawił i pchał go i to faktycznie wymusza nienaturalną postawę u dziecka. Wymusza pochylenie się do przodu przy próbie pchania zabawki. 

Dziecko samo nauczy się chodzić, bez pchaczy, chodzików czy trzymania za rękę, bo to też wymusza nienaturalną postawę, nie raz widuje się dzieci prowadzone za rączki, którym kręgosłup wygina się nienaturalnie przy próbie prowadzenia. 

Powodzenia w nabywaniu nowych umiejętności;)

My mamy stolik interaktywny 3w1. Czyli ma możliwość zmienić na pchacz. Ale nie używaliśmy go. Zauważyłam jedynie że jest lekki ale ma doczepiana taka butelke która napełnia się woda żeby był cięższy 

Ja miałam pchacz Ale był kupiony w odpowiednim.momencie  nie na przymus by zmotywować dziecko tylko już było gotowe A pchacz tylko lekko pomógł ja polecam do dziś się nim.bawi A.kupilismy zwykły taki za około 50 60 zł.na allegor

Może jakiś drewniany? Są napewno bardziej stabilne niż plastikowe. I szeroki, bo te wąskie wywracają się. 

Plastikowe z możliwością obciążenia nie powinny być lekkie

Nie polecam tego taniego ze smyka. Masakra lekki wywrotny. 

My dostaliśmy akurat w prezencie. Ale z pchacza nie korzystaliśmy 

Niepotrzebny wydatek , dodatkowo nie polecany przez fizjoterapeutów 

U nas corka dostała na roczek pchacz jeździć fisher prise ;) super zabawka bardzo trwała, jednak córka dostała ją w momencie kiedy juz dobrze chodziła;) 

Wczesniej mielismy taki samochód jeździk ktoś chciał wyżucić i oddał na podwórko żeby dziecko sie pocieszyło umyłam wyczyściłam i powiem ze to była najlepsza zabawka dla niej na bardzo długi czas;) 

Czytałam że ma dość trochę negatywnych opini tych pchacz..

Monia bo nie zaleca się żeby dziecko uczyło się chodzić przy pchaczu. Ma wtedy nienaturalnie przechylona do przodu pozycję ciała 

Lepiej jale się dziecko trzyma za rekę podczas chodzenia moim zdaniem pchacz u mnie też odpada

U nas nie było pchacza, dziecko samo wstawało przy meblach a potem samo próbowało stawiać pierwsze kroki i samo chodziło. Za rękę pozwolił się złapać dopiero pół roku po opanowaniu chodzenia.

Nati dopóki dziecko samo nie puści się mebli i nie postawi pierwszych kroków nie zaleca się nawet żeby za rękę porawdzac 

Aneczka no wiadomo wtedy dziecko nie idzie tylko je ciagniesz a jego mięśnie nie pracują wtedy jak powinny 

W naszym przypadku najlepszym nauczycielem byl pies ;) cora go tak kochala.. ten sie obok krecil i krecil az za nim poszla i nie byl to 1krok a kilka :) i 9 miesiecy przydreptane 

Nati jednak wiele rodziców popełnia ten błąd. I trzyma za dwie rączki i prowadza. Myśląc że wtedy szybciej pójdzie samodzielnie 

Anita słodko ☺