M. Skura ja nie bralam miałam kupione bawelniane takie większe z wysokim stanem i było ok przez te wielkie podkłady nic nie przelecialo, gatki sie nie zsuwaly a przyciskaly to co miały przyciskac.
Ja brałam i teraz biore te siateczkowe
termin mam na 21 września. W lipcu zacznę prać i prasować. W sierpniu dopinać rzeczy higieniczne a we wrześniu czekać. Mały może być spory i mamy być gotowi, że wszystko zacznie się wcześniej.
W takim razie zapisuje na liste rzeczy potrzebnych, myślę że mogą sie przydać, jak nie to trudno, duzo miejsca raczej nie zajmą
Ja rowniez mialam siateczkowe…ale i zwykle swoje bawelniane i one najlepiej sie sprawdzily
Duzo nie zajmuja a tez i nie,sa drogie wiec dobrze je miec…
Na pewno lepiej od tych jednorazowych oddychaja bo tamte to masakra,w ogole powietrza nie przepuszczaly
Ja sobie zamówiłam 4 te siateczkowe. Ciekawe czy wystarczająca ilość.
A powiedzcie mi kobietki, brałyście do szpitala podkłady na łóżko?
Jesli chodzi o te jednorazowe majtki to odradzam, tym bardziej w lecie. Nawet moja babcia na nie narzekała (nietrzymanie moczu), a co dopiero my po porodzie
Podkłady też wydają mi się sztuczne i niewygodne, ale chyba wezmę na wszelki wypadek 2szt. Mam tego dużo w domu, bo mam osobę leżącą. Może się zmieści w torbie
Dostałam maila od położnej. Dla dziecka muszę mieć ciuszki tylko do wypisu, pampersy i chusteczki. Wezmę też kilka pieluszek tetrowych- one sie zawsze do czegoś przydają
Dziś zaczęłam 35tc a do mnie dalej nie dociera, że urodzę dziecko :o
A te siateczkowe to z jakiej firmy? Szczerze takich jeszcze nie widzialam, moze temu ze za bardzo nie rozgladalam sie za takimi rzeczami… przypadkowo raz natknelam sie na te jednorazowe, ale w sumie macie racje ze na lato one będą tragiczne, nie przepuszczajace powietrza.
Ja siateczkowe mialam z canpol babies. Ogolnie to byla siatka a nie cale zabudowane wiec bylu naprawde przewiewne.
Podkladow nie bralam bo dawali w szpitalu
Nsm nie,dawali podkładów wiec kupilam,poza tym dobrze nawet miec w domu jeden podklad jak.położna przychodzila szwy ściągać…
Ja wzięłam paczke gdzie jest 5,czulam sie bardziej komfortowo bo jak co to zmieniałam a przrscieradlo bylo czyste,a u nas jednej sie,zsunal.i sie doprosic o nowe prześcieradło nie mogla,a to potem troche krepujace j s k przychodza cie odwiedzic a ty w takim brudnym lozku lezysz
No faktycznie, w niektórych szpitalach trzeba prosić się o wszystko wiec czasami lepiej byc zaopatrzonym. Ja wlasnie dzisiaj przywiozłam sobie torbę od rodziców juz do szpitala, od jutra zaczynam pranie, prasowanie i trzeba pomału działać :o
Ja bralam podklady do szpitala, bardzo mi się przydały. Te co zostaly przydaly mi sie do przewijania corki.
A w domeczku ktoś używał podkładów dla siebie na łóżko? Bo ja się szczerze obawiam, że mogę zabrudzić łóżko. Przy zwykłym okresie potrafiłam więc tak myślę że chyba przy połogu tym bardziej bo więcej tego?
No w domu tez dobrze miec…ja uzywalam jak przychodzila polozna,podkladalam zeby łóżko nie ubrudzic…jak spalam to wystarcZało mi.te podklady podpaskowe,one sa duze,chlonne
Ale jak sie obawiasz to oczywiście tez mozesz klasc
Podkłady super sprawa u mnie w szpitalu są i podpaski i takie na łóżko ja tez spakowałam swoje i przydają się bardzo
Ja w szpitalu po drugim porodzie ubrudziłam łóżko i z powodu weekendu salowe mało zaglądały i nie mogłam się doprosić podkładu na łóżko więc spakowałam sobie teraz swoje własne podkłady (ja mam z Canpol babies) Majtki mam siateczkowe ponieważ będę mieć cc i przez pierwsze chwile po porodzie to położne będą się mną zajmować (zmieniać podkłady itp.) i szpital wymaga by były siateczki mogę jedynie doradzić by kupić rozmiar większe niż się nosi ponieważ mogą uciskać
Ja tez mam majtki siateczkowe jestem bardzo zadowolona są wygodne przewiewne te wielkie podpaski elegancko się mieszczą i sięgają za pępek także polecam
Ja w czasie pologu mialam jeden malutki wyciek - mysle ze to jednak indywidualna sprawa. Mnie w zupelnosci wystarczaly majtki siateczkowe i podklady poporodowe (te “podpaski”), choc takie podklady na lozko mialam, przydaly sie potem do przewijania malutkiej na wyjazdach
Michalina masz rację to indywidualna sprawa ja niestety przeciekłam gdy próbowałam się podnieść z łóżka i przy zsuwaniu (bo dupcia była za ciężka by ją podnieść) właśnie trochę zabrudziłam podkład a i wówczas jeszcze miałam założony podkład szpitalny czyli same jakieś papiery hi hi, a w moich pokładach poporodowych już nie miałam problemu z przeciekaniem
dobrze trzymały i te majteczki siateczkowe również były dla mnie rewelacyjne.