Pakowanie torby do szpitala

Zależy też kto ile jest po porodzie jest w szpitalu.Moja koleżanka została jeszcze dłużej w szpitalu niż my i dlatego oddałam jej nasze Pampersy.A chusteczki lepiej zabrać ze sobą,bo było ich bardzo mało.
Zawsze jeszcze mąż może dowieź to czego nam zabraknie np.rękawiczki ,smoczek…

U nas w szpitalu nie dają ubranek dla dziecka. Trzeba mieć swoje.

A co do spania z dzieckiem. U nas zdarza się to tylko w wyjątkowych sytuacjach. Np gdy śpimy u rodziców wtedy w trójkę śpimy na wersalce. Synek od pierwszych dni zasypiał w swoim łóżeczku, później był jakiś czas kryzys, zasypiał z nami w łóżku i ja go przenosilam do łóżeczka. Później jak brzuch mi już zaczął przeszkadzać meczylam męża żeby go przeniósł. A teraz tzn od kilku miesięcy synek nie zaśnie z nami w łóżku, od razu przechodzi do siebie, tylko czasem żeby zasnąć muszę razem z mężem się położyć u siebie na łóżku i jak widzi że leżymy to on zasypia :-).

A wracając do tematu pakowania… czy któraś z Was pakuje jakieś herbatki na laktację lub coś tego typu?

Dziewczyny na poranione brodawki mleko jest najlepsze. Używałam sprawdziłam i polecam.

A jeśli chodzi o spanie z dzieckiem w łóżku to nie praktykujemy tego chociaż czasami się zdarzało. Jak Synek miał ciężką noc i często się budził spał z nami. Teraz juz tylko w swoim łóżeczku. Jest to i dla niego i dla nas bardziej komfortowe. Nie musimy się martwić i uważać na brzdąca a on spokojnie się wysypia.

DorFryt ja herbatęj nie pakowajam ale jak po porodzie okazało się że nie mam pokarmu to położna zaleciła pić i mąż poprostu kupił i przywiózł

Właśnie ja wcześniej nic takiego nie miałam, ale kuzynka rodziła jakoś w maju i mi przywiozła saszetki czegoś tam na poprawę laktacji. Jej zaleciła położna kupić…

Mój szpital nie daje nic dla dziecka i mamy . A co do karmienia jak miałam pirwsze dziecko nawet nie przyszli z pomocą karmienia dziecka więc to zależy od szpitala Dzisiaj chyba zaczynam prasowanie chociaż mi się strasznie nie chce . Przed spaniem wziełam Reni i wyjątkowo zgagi nie miałam śpiąc . Co najgorsze nie mogę odstawić gazowanego picia pepsi a wiem że nie zdrowe to jest dla mnie i dziecka . Ale to silniejsze .

W szpitalu w którym ja rodziłam miałam do dyspozycji ubranka i mascie do pupy. Pampersy i chusteczki musiałam mieć swoje. Ubranka również przyniosłam do szpitala swoje bo miałam dużo to mi nie było ich szkoda i zostawiłam je później w szpitalu.

P.Nowak-napoje gazowane mogą powodować i nasilać zgagę.

U mnie w szpitalu również zapewniali ubranka dla dziecka ale ja miałam własne spakowane bo wiem, ze te ubranka nie są za bardzo “na czasie” że tak powiem…ubrali synka tylko na porodówce bo nie miała wyjętych ubrań z torby a później na sali juz go mogłam przebrać :wink: Więc dziewczyny przygotujcie sobie i wyjmijcie na torbę rzeczy po porodzie dla maluszka albo partner nich to zrobi :wink:
Herbatki nie miałam ale wiem, że nie które mamy miały i robiły obie herbatki na laktację, ja nie musiałam bo mleczko sie pojawiło ale gdybym nie miała to z pewnością skorzystałabym z takiej możliwości tym bardziej że w domu już herbatka stała na półce, mąż by przywiózł.

p.Nowak angel ma rację napoje gazowane nasilają zgagę, ja też miałam zgage i wydawało mi się, że na poczatku pomagało a za chwilke było gorzej:(spróbuj migdały mi jedynie one pomagały. co do Pepsi to oczywiście najzdrowsza nie jest, ale mi lekarz powiedział, że oczywiście jeśli nie masz cukrzycy ciążowej, to raz na jakiś czas troszke nie zaszkodzi, jak nie umiesz się powstrzymać.
U nas trzeba było mieć swoje ubranka, ale ja akurat się z tego powodu cieszyłam, wolałam mieć synka w naszych ubrankach niż w takich szpitalnych.

P. Nowak Aleks1983 ma rację migdały chyba najlepsze są zgagę mi je polecił mój ginekolog i rzeczywiście , pomogły skutecznie . Spróbuj może i Tobie pomogą :slight_smile:
Herbatkę laktacyjną do szpitala przywoził mi mąż w termosie :slight_smile:

angel ale z córkami nie piłam wcale gazowanego a z drugą miałam jeszcze gorszą zgagę więc nie wiem czy od tego gazowanego . ale nie moge się napić

Hej. Im szybciej tym lepiej. Później nie będziesz miała za dużo siły z brzuszkiem biegać po sklepach i kupować wyprawki. lepiej spakować się wcześniej i mieć to już z głowy. Pakowanie na ostatnią chwilę może spowodować, że o wielu istotnych rzeczach się zapomina i później rodzina czy znajomi muszą Ci dowozić ( a nie zawsze kupią tak jak Ty uważasz). Ósmy miesiąc to raczej ostateczny termin pakowania. Zdarza się że urodzi nam się wcześniaczek, warto być na to przygotowaną :). Pozdrawiam

Zgaga jest bo dziecko większe jest i uciska na wątrobę i żołądek . Ale mam lenia jeszcze prasowac nie zaczełam niech się ochłodzi coś . Co mam zrobić żeby dostać chęci . jestem nie do życia

natalcia ja się zawsze pakowałam dzień przed jazdą do szpitala na wywoływanie nic nie zapomniałam . a dzieci przenoszone 10 dni dłużej teraz też tak czuję że urodze po terminie tym bardziejże wiem kiedy było zrobione :slight_smile: A co zrobić jak się ma nygusa strasznego nie wiem czy ta pogoda czy ciąża .

Naz zgage najlepsze.wlasnie mleko z migdalami:)

P.nowak ja tez jestem bez zycia i bez checi 34 tydzien i dobrze ze mam wszystko porobione bo by mi sie nie chcialo juz nic robic.

To na kiedy masz termin Pamela ? ja mam 33 na 34 tydzień ale jeszcze 2 dzieci ta starsza o 14 wraca a ta druga ze mną . To tez mam co robic z dziećmi mleko ok ale migdałów nie lubię . a ja mam co róż coś do roboty . jeszcze przed porodem będę dywany prać i okno myć wtedy mogę rodzić .

Ja mam tak różnie z tymi silami. Rano i w południe nie mam siły na nic a wieczorem i nocą jak trzeba iść spać to mi sily wracają… my jesteśmy na etapie ocieplania domu… mąż sam ociepla a ja siedze pod rusztowaniem i asekuruję… nie myślałam że to takie męczące siedzenie i patrzenie na męża… dobrze że robi mi przerwy bo bym padła tam… Ja wg OM to dziś bym miała 36tydzien… :slight_smile:
Mnie zgaga męczyła na początku ciąży i ulgę miałam po pepsi właśnie… ale nie miałam też jakiejs bardzo męczącej zgagi.
Bardziej męczyło mnie w pierwszej ciąży… pani gastrolog mi Reni zaproponowała. Ale w sumie nie zdążyłam kupić :slight_smile:

Wg OM na 29.10 wg usg 19.10 :slight_smile:

Hej, ja miałam termin na koniec stycznia a torbę do szpitala miałam spakowaną już na początku grudnia. Uważam, że lepiej zrobić do szybciej niż pod koniec ciąży, gdyż końcówka ciąży jest uciążliwa dla kobiety. Czuć większe zmęczenie, roztargnienie więc można o czymś zapomnieć. A tak to już o pakowaniu torby przed pojsciem do szpitala nie bedziesz myśleć.