Osobny czas z rodzicem czy tylko rodzinnie?

Drogie mamy, czy Waszym zdaniem spędzanie czasu osobno z każdym z rodziców jest ważne czy rodzinne chwile wystarczą? Jak to u Was wygląda? Jak często macie czas na osobny i wspólny czas z dzieckiem?

1 polubienie

Przez dzien do 16.30 jestem z nią i drugą córka , przyjeżdża narzeczony i już jesteśmy wszyscy, widzę jak córa jest za Tatą, ciągle tata i tata, przyjeżdża po pracy i nie może spokojnie zjeść bo ona od razu na stole przy nim grzebie w talerzu tzw etat tatozy :smiley: lubią się razem bawić , czytac ,kapać , jeździć wózkiem do baby.

Wspolnie z nią leżymy do momentu zaśnięcia na noc.

U nas wygląda to tak, że rano zaczynamy dzień razem, a potem cały dzień spędzam sama z synkiem to czas, kiedy mamy swoje rytuały i dużo bliskości. Weekendami staramy się być wszyscy razem, choć bywa różnie, bo tata czasem gdzieś wyjeżdża albo ma swoje sprawy i nie zawsze jest z nami tyle, ile byśmy chcieli
Mimo to syn ma swoje momenty z tatą, choć nie zawsze tak często. Dla nas ważne, żeby każda chwila, czy wspólna, czy osobna, była pełna uwagi i miłości.

Do 15 jestem z córką sama, potem tata wraca i trochę się nią zajmuje. Czasem zabierze ją na lody, żebym mogła ogarnąć mieszkanie

Wspolne wszyscy razem ale tez czasem osobne chwile sa wazne.
Gdy mlodszy spi to oprocz gotowania czy sprzatania staram sie tez wygospodarowac czas np na wspolne granie w memory, chinczyka qlbo robienie lemoniady. Starszak to uwielbia. Ale tez uwielbia chwile tylko z tata, gdzie moze przybijac gwozdzie i podlewac w ogrodzie :wink: a ja wtedy jestem dla mlodszego.
Mysle ze wlasnie dzieki temu moj starszak nie jest zazdrosny o mlodszego, bo tez ma ten czas " sam na sam"

Ze wzgledu na prace musimy sie wymieniac opieka wiec w wiekszosci spedzamy czas osobno. Rodzinnie w weekendy niepracujace. Takze taka sytucje troche wymusil tryb zycia🙂. Wtedy robimy “babskie” wyjscia, wieczor filmiwy w pizamach itp. Tata z kolei zabiera na rowery, na ryby itp🙂. Uwazam, ze taki czas jest wazny. Starsza córka jest wtedy bardzo zaaferowana, ze jest jakies wyjscie tylko we dwie albo same dziewczyny, czy typowo z Tatą

Super, że mimo pracy potraficie tak dobrze się zorganizować i znaleźć czas dla siebie i dzieci. Te „babskie” wieczory i wspólne wyjścia z Tatą na rowery czy ryby na pewno tworzą świetne wspomnienia i dają dzieciom poczucie wyjątkowości. Fajnie, że starsza córka tak to docenia :blush:

Zazwyczaj w dzień mamy podzielona opiekę. Mąż jest z synem od 14 do 16-16.30 aż ja wrócę z pracy. Później teża rzeczy do ogarnięcia koło domu więc jak nie robi nic niebezpiecznego typu podkaszanie trawnika to mały jest z nim. A jak robi to jest ze mną. W niedzielę często jeździliśmy na wycieczki rowerowe całą rodziną. Teraz niestety nie będzie to możliwe bo mam złamana rękę.

Uwielbiamy spędzać czas wszyscy razem , ale nie ukrywam że lubię np wyjść ze starszakiem sama do kina , tak jak kiedyś jak byliśmy praktycznie całe dnie tylko we dwoje bo mojego męża dużo nie było . Wspólne chwile są wspaniałe ale to nic złego żeby spędzać czas w mniejszym gronie :slight_smile:

1 polubienie

Czas „tylko dla nas” również jest bardzo ważny. Uwielbiam spędzać czas w gronie rodziny, ale doceniam też chwile sam na sam z córką i mąż ma podobnie :smiling_face:

Ja nie mogę się doczekać takich właśnie wspólnych chwil, może wspólnego hobby. Teraz córka jest jeszcze malutka, więc i tak spędza czas ze mną, ale myślę że największą nagroda za macierzyństwo, to jak dzieci wybierają czas z rodzicem z wyboru własnego, a nie przymusu :heart:

1 polubienie

Apropos wspólnych chwil… starszak dostal zaproszenie na urodziny na sale zabaw. Szykujemy sie. Ja mam wychodzic z nim a on nagle : a to Kuba nie dostal zaproszenia ?
Oczywiscie mu powiedzialam ze dostal i moglibysmy z nim isc ale jest jeszcze za malutki na taka sale i czasem chce spedzic czas tylko z moim duzym synem.

To bylo urocze ze o to zapytal, jednak ja jak mam mozliwosc to chetnie z niej korzystam. Ze starszakiem juz latwiej, bo on poszedl sie bawic a ja plotkowalam z matkami i popijalam kawke, syn sie odnalazl po 2h na tort :rofl: i tego tez trzeba mi bylo.
Tatusiowi tez, bo tego dnia Kubus powoedzial do niego : TAAAATAAAAA
wyszli na przeciw nam na przystanek, patrze a maz usmiech od ucha do ucha, pytam czy Kuba grzeczny a maz : ojjjj dal mi popalic dlayego wsadzilem go do wozka i spacer po Was, ale jak wychodzilismy to tak pieknie mowil TATA ze juz nie pamietam ze mialem dosc "

3 polubienia

rodzinne chwile są super, ale ten czas 1:1 też robi robotę. Z mamą inne zabawy, z tatą inne szaleństwa. Staramy się chociaż raz w tygodniu spędzić czas osobno z dzieckiem, nawet jeśli to tylko spacer czy wspólne gotowanie.

Dzieci są ze mną cały czas jak tata jest w pracy, po pracy albo z tatą spędzają czas a mama ma czas na odpoczynek lub obowiązki :slight_smile: albo wszyscy razem spędzamy czas, lubimy wspólnie wychodzić na plac zabaw, rowerki, basen itp. Zależy kto ma jaki pomysł i na co dzieciaki mają ochotę w danym dniu.

Taki czas z wyboru, nie z obowiązku, to chyba najpiękniejsza nagroda w macierzyństwie.

1 polubienie

Dzieci potrafią zmęczyć do granic, a potem jednym słowem wszystko wynagrodzić :yellow_heart:

Moja starsza corka tez jest zawsze dumna jak robimy babski wypad, nawet blyszczykiem sie wtedy maluje😂

Też tak uważam.
Ile razy pytałam mojej mamy, czy jedzie ze mną na zakupy, zamiast koleżanek, widziałam ten jej błysk w oku :heart:

jaa to samo widzę jak coś poproszę mojego tatę , jaki dumny jest ze może coś ze mną zrobić :wink:

1 polubienie

O tak to działa w dwie strony. Czasem rodzice też potrzebują żeby dziecko coś zaproponowało