Ja zacznę od tego że brodawki można wyciągnąć albo strzykawka albo laktatorem właśnie.
Uważam też, że lepiej karmić przez nakładki niż podawać mm. Bez nakładek staraj się tak jak napisała Agn w nocy kiedy dziecko jest spokojne, trochę zasypane, może wtedy będzie łatwiej chwycić Maluszkowi sama pierś ile się uda i ile zje to i tak super. Możesz też inaczej co jakiś czas odcinać kawałeczek nakładki tak żeby Maluszek przyzwyczajał się stopniowo do samej piersi. Tylko musisz uważać żeby nie zrobił się ostry kant i Maluszek się nie skaleczył.
Możesz też ściągać w czasie karmienia. Czyli zaczynasz w nakładach a jak maluch zaczyna spokojnie ssać wtedy zdejmujesz nakładkę i dajesz sama pierś.
Jeśli chodzi o ulewanie to wynika ono z nie dojrzałości układu pokarmowego. Pomiędzy żołądkiem a przełykiem znajduje się zapadka, która się nie domyka i dlatego dzieci ulewają. Po pewnym czasie układ pokarmowy dojrzewa i dzieci przestają ulewać ważne jest żeby dziecko przybierało na wadze.
Kolki również są spowodowane niedojrzałości układu pokarmowego. Na kolki polecam masaż brzuszka, podkurczanie nóżek(kolanek) do brzuszka, niby rowerek, termofor, układanie dziecka na brzuszku i tak jak napisała Agn kontakt skóra do skóry.
Dodatkowo najlepiej będzie jak już wspomniały dziewczyny skontaktować się z CDL. Doradca siedzi obok Ciebie j przygląda się waszej technice karmienia, widzi może na bieżąco skorygować wasze błędy i na pewno jest mu łatwiej bo widzi problem. Zadzwoń do doradcy i zapytaj czasami jak przyjeżdżają do domu wcale nie oznacza że biorą za to nie wiadomo jakie pieniądze. A są doradcy którzy dojeżdżaja bez problemu.
Pamiętaj też że Twoje mleko jest zawsze idealnie dopasowane do potrzeb maluszka. Nie ma nic innego lepszego więc nie poddawaj się. Ja 3 mam kciuki i wierzę że będzie dobrze.
Hej. I jak tam Konzym działa? Ja bym Windi spróbowała jeśli sam masaż i podkurczanie nie dawałyby rady. Ale jak chcesz to czemu nie, po to jest, żeby przy tego typu problemach służyć.
Maluszek nie potrafi zlapac mojej malutkiej brodawki… juz nawet go nie mecze… A nie chce nakladek, bo to ciagle mycie, wyparzanie, szukanie jest meczace. Do tego Maly wierzga rekami i zrzuca mi nakladke, mleko sie wylewa, rozlewa…
Probowalam zdejmowac w trakcie karmienia, ale sutek jakos nie jest specjalnie wyciagniety i Maly nie chwyta, tylko sie denerwuje. Tak samo wygladaja nocne karmienia, wierzga, odpycha, krzyczy…
Nie mam mozliwosci spotkania z CDL :(((
Nie wiem czy Kolzym cos pomaga, ale od dwoch dni jest troche lepiej, bo odstawilismy wszystkie inne leki (debridat, espumisan, bio gaie, cebion). Ale nadal bardzo cierpi przy gazach… ja wyje razem z nim 
Zamowilam Windi i jak bedzie bardzo zle to sprobuje uzyc, chociaz sie boje.
Kupilam tez chuste i mam zamiar nauczyc sie chustowac Malucha.
Mimo wszystko czuje sie beznadziejna matka, bo nie umiem nakarmic dziecka gola piersia…
Kochana nie jesteś beznadziejna mamą i nawet tak nie myśl! To się niestety często zdarza. A zwykła położna z wizyt patronazowych może by pomogła ?
kochana nawet nie myśl tak ! jesteś super mama próbujesz robić wszystko by dziecko miało jak najlepiej !
Moja polozna od razu jak widzi nerwy Malego kaze zakladac kapturek…
po 10 sekundach “o tak nie zlapie, prosze nalozyc”. Dlatego bardzo bym potrzebowala doradcy laktacyjnego, ale niestety nie mam mozliwosci… 
Boje sie, ze jak kiedys zdarzy sie okazja pojechac to bedzie juz za pozno…
Ja wyciagam sutki laktatorem, ale szybko sie chowaja. Paranoja:/ Jest sens probowac ze strzykawka w takim razie? Mam tez muszle medeli, rowniez na nic 
A jak czytam, ze niektore kobiety karmia nawet z wkleslymi brodawkami to czuje sie jeszcze gorzej. Zastanawiam sie czy jakby mi dac dziecko, ktore potrafi lapac to by zlapalo, a mojego przystawic do czyichs piersi to by lapal.
Maly je i ulewa i znow chce jesc. Nie wiem czy mam wtedy dawac? W szkole rodzenia mowili, ze jak dziecko chce co 15 min to mamy dawac co 15 min. A polozna i pediatra, ze jak ulal to juz nie dawac. Metlik w glowie.
Przepraszam za takie chaotyczne wypowiedzi, ale taki wlasnie chaos mam w glowie…
karm na żądanie. mój często po ulaniu i tak chciał więc z doświadczenia wiem że dać lepiej. Co do kaprturka spróbuj w nocy przystawic go nie wyciągaj brodawki po prostu jak buzie otworzy włóż mu do buźki brodawke wraz z otoczka może to pomoże. miałam problem z chowająca brodawka w prawej piesi i musiałam po prostu poćwiczyć z malym przystawienie i się udało nie wyciagalam a po prostu Wsadziłam w buzke tak że sam zaczął ciągnąć choć nie powiem na początku był to lekki problem bo moj syn był niecierpliwy tyle że my kaptorkow nie uzywalismy więc może być tak że dziecko się do nich przyzwyczai.
Ja bym spróbowała i strzykawki i ćwiczen Hoffmana i wyciągania laktatorem. Podobno często dopiero po kilku tygodniach jest jakaś poprawa. Nie załamuj się. Walczysz, próbujesz. Niektóre kobiety dają butelkę i mają gdzieś. Także nie denerwuj się, bo mama na pewno z Ciebie dobra.
albo właśnie próbuj wszystkiego a nóż coś zadziała na każdą z nas coś innego działa więc trzeba próbować ewentualnie spróbuj podać na spokojnie tak by sutek był w buzi bez wyciągania u mnie tak na początku się chowaly ale jak przystawilam malego nawet przy schowanej brodawce to sam wyciągał a później już się nauczył łapać ładnie.
Też uważam że powinnaś próbować i wierzyć że się uda! Nie poddawaj się :*
Desiraya spokojnie na prawde wiele z nas mialo /ma/będzie mialo podobne problemy. Najwazniejsze ze jesteś i kochasz swoje dziecko a jak je nakarmisz uwierz to jest sprawa kompletnie drugorzędna.
Jesli CDL masz daleko moze zadzwon zapytaj o koszt dojazdu? Mojej znajomej swietna laktacyjna zaproponowała 50zl foplaty a dojazd to było grubo ponad 100km w jedna stronę ale to taka kobieta z serduchem i są takie wiec popytać nie zaszkodzi na prawde wejdz w listę CDL i znajdź kogos jak najbliżej. Najlepiej by to ona dojechala do Was, obydwoje bedziecie w swoim srodowisku i tak najlatwiej zaobserwowac co sie dzieje i doradzić.
Moze jak brzuszek ciut lepiej to i z karmieniem sie bedzie poprawialo choc to nic pewnego niestety.
Jesli jednal widzisz jakąkolwiek szanse na kp u Was to probuj wyciagac nadal sukcesywnie brodawkę tak jak napisały dziewczyny na efekt trzeba czasu ale moze sie udac.
Nie wiem jaki jest powód, że nie możesz się spotkać z CDL ale jeśli chodzi o to, że nie ma doradcy w Twojej miejscowości to widzę że Agn już to zaproponowała. zadzwoń do takiej, która jest najbliżej was i zaitytaj o możliwość dojazdu dk Twojego domu w miejscowości X. Czasami doradcy odjeżdżają do domów nawet kilka dobrych km za nie duże pieniądze. Warto spróbować.
Jeśli chodzi o karmienie po ulaniu to mój Syn też jak był maleńki ulewał często i dużo. Dodatkowo chlustająco. Kiedyś ulał tak przy położnej i ja też zawsze miałam mętlik karmić czy nie i ona mi powiedziała że to wszystko zależy od dziecka. Jeśli jest głodne i żąda to mam karmić a jeśli nie to nic na siłę. Dziecko jak się upomina to nakarm syna po ulaniu. Wszystko intuicyjnie.
Jednego jestem pewna jesteś najlepsza mama na świecie bo walczysz ile masz sił. Uwierz w siebie, daj sobie chwilę na pracę z brodawkami laktatorem i strzykawka. Efekty będą ale nie od razu.
dokładnie nie załamuj się i spróbuj jak dziewczyny radzą zadzwonić do cdl najbliższej może uda wam się jakoś dogadać na wizytę domowa często cdl ma takie możliwości i dojeżdża :)mama z ciebie na pewno super bo martwisz się o dziecko oraz chcesz by miał jak najlepiej a To szczególne cechy dobrej kochającej mamy 
Od uzywania laktatora mam teraz nawal mleczny:( ale do rzeczy- jak biore prysznic,niewazne czy goraca czy zimna woda- moje sutki stoja i sa naprawde spore, takie w sam raz do uchwycenia. Ale jak tylko zblizam sie do Malego i on probuje zlapac to sie chowaja i nie chca wyciagnac nawet laktatorem. Moze ja za bardzo pragne tego karmienia piersia i dlatego tak… sama juz nie wiem.
Wczorajsze popoludnie wyjete z zyciorysu, Maly jadl i wymiotowal i jadl i wymiotowal przez 6 godzin. Przy tym wrzaski, bole brzuszka, gazy… W koncu o 21 padl zmeczony, nakarmilam i nie odbijalam go, usnal przy jedzeniu, wiec odlozylam do lozeczka. Spal az do 3 i sama go obudzilam na karmienie (probowalam przystawiac do golej piersi na spiocha i oczywiscie nic). Odbity, do lozeczka. Obudzil sie 2 godziny pozniej i dalam jesc, odbil i zasnal na godzine. Przy przewijaniu zaczal znowu ulewac ;/ Kazdy mowi, ze to jest ok bo przybiera na wadze, ale ile to dziecko sie wycierpi, a my jeszcze bardziej… ;(
CDL 140km ode mnie, ale sprobuje…
Desiraya starasz się masować piersi i “wyciągać” brodawki przed każdym karmieniem? Spróbuj też je rolować palcami.
A może się stresujesz że nie chwyci i stąd przez stress brodawki się chowają ?
Kochana postaraj się trochę zrelaksować i wyluzować. Być może za bardzo chcesz
Mały jak i tak ulewa to spróbuj może częściej w czasie karmienia go odbijać. Nie tylko raz na koniec ale kilka razy tak mi poleciła położna, zobaczysz może będzie mniej ulewał albo chociaż rzadziej no i nie podnos Malucha do odbicia od razu. Poczekaj chwilę niech mleko się ułoży i wtedy, karm też w pozycji lekko uniesione czyli na siedząco a nie za bardzo na leżąco.
Jeśli chodzi o sutki że w czasie prysznica są idealne to przyszło mi na myśl że za bardzo się stresujesz, mieliście/macie problem z brodawkami i przystawiając dziecko o tym myślisz. Nie myślisz uda się i tym razem Syn złapie brodawkę i będzie pięknie ssał i wszystkie problemy to przeszłość. Ty myślisz, boisz się i ciągle masz na uwadze że się nie uda, że mały i tak nie złapie i tak będę musiała założyć osłonki itd. Może spróbuj zmienić swoje nastawienie? I przede wszystkim spróbuj się wuluzować i nie stresować. Wiem że będzie ciężko ale spróbuj. Może wypij sobie melisę może będzie Ci też łatwiej. Pozytywne nastawienie przede wszystkim.
Ja jak po cc nie miałan mleka to nie myślałam że o matko nie mam i nie będę mogła karmić, młody je mm z butelki na pewno nie będzie chciał piersi itd ja myślałam i wmawiałam sobie tylko to, że uda się, przecież mleko się pojawi a ja jestem w stanie wykarmić swoje dziecko. Czarnych myśli w ogóle nie dopuszczałam do swojej głowy.
Teraz jak masz nawał to przede wszystkim pilnuj żebyś nie doprowadziła do zastoju pokarmu. Jak czujesz że piesi są nabrzmiałe wtedy albo przystawiaj synka albo odciagaj mleko tylko do momentu uczucia ulgi nie więcej. Mleko sobie mroź albo możesz np dolać do kąpieli swietnie nawilża.
A ile po karmieniu go przewijasz? Może za szybko przewijasz i mleko nie zdarzy się ułożyć w brzuszku?
Desiraya może faktycznie za bardzo się stresujesz tym wszystkim, spróbuj podejść do tematu bardziej na luzie. Jeśli przewijasz zaraz po karmieniu to ulewanie często się zdarza.
Desiraya ale w takim razie sutki podczas kąpieli reagują na zimno (wysuwają się podczas gdy zrobi Ci się chłodno i masz gęsią skórkę?) czy ciepło? Może spróbuj jakoś to wykorzystać i np potraktować je chłodnym/ciepłym gryzakiem przed samym karmieniem aby nie były schowane, nie wiem czy to ma jakiś sens ale jesli jest coś co pomaga to może warto by spróbować.
Co do ulewania niestety nie pomogę bo mój synek w ogóle nie ulewał, więc tutaj póki co doświadczenia nie mam.
Z CDL spróbuj jak trafisz na kobietę z powołaniem to na pewno nie “zedrze” jak powiesz chocby telefonicznie co i jak i że mimo wszytsko bardzo chcesz.
A popijasz czasem melise? Dla mnie to przez początkowy okres to była herbata nr1 na równi z laktacyjną niestety… starałam się spokojnie podchodzić do karmienia ale jak młody zaczynał swoje płacze i wygibaski przy piersi to niestety sama się łamałam w wielu przypadkach, dlatego z zalecenia siostry położnej po prostu pilam tą melisę 2-3razy dziennie.