Sierpniowych laureatów konkursu na najbardziej pomocnych użytkowników prosimy o podzielenie się opinią o kubku treningowym LOVI. Z góry dziękujemy!
Bardzo fajna, żywa kolorystyka kubka sprawia, że dziecko samo wyciąga po niego ręce. Marysia poddała analizie wzrokowej (a później i smakowej) każdą jedną część i zdawała się być zachwycona!
Kubek jest prosty w rozłożeniu i złożeniu, a poszczególne elementy łatwo się czyści. Uchwyty bez problemu można zdjąć. Bardzo łatwo też ustawić je przy składaniu kubka pod ułożenie ustnika, co jest dużym plusem. Mamy w kolekcji kubki, w których ciężko jest wkręcić uchwyty tak, by pasowały do ustnika, a ta zabawa nimi doprowadza do szewskiej pasji. W Lovi wszystko skręca się idealnie.
Kubek ma profilowany kształt, dzięki temu dobrze leży w ręce. Dodatkowo specjalna powierzchnia na bokach gwarantuje, że kubek nie wyślizgnie się z dziecięcych rąk.
Choć brak miarki, transparentność kolorów kubka treningowego pozwala ocenić ilość pozostałego płynu.
Ustnik jest miękki, nie rani nabrzmiałych przy ząbkowaniu dziąseł. Otwór na tyle duży, by dziecko mogło miarowo pić i na tyle mały, by się nie zakrztusić. Ustnik sprawdził się również w roli tutki do dekoracji ciasta
Nasadka kubka posiada miarkę i może pełnić rolę kubeczka do picia - świetnie sprawdza się przy podawaniu Małej wapna.
Pojemność 250 ml pozwala na podawania z kubka zarówno mleka, jak i innego napoju.
Kubek lubimy i polecamy!
Moja Emilka jest zachwycona tym kubeczkiem super jej się z niego pije:)Czasami specjalnie kapie sobie wodą po rączkach bo jak wiadomo to nie jest niekapek:)Jak zwykle super wykonanie,ładna uniwersalna kolorystyka.Mała bez problemu załapała jak się z niego pije,ustnik na prawdę ma super kształt i sądzę że większość dzieci nie będzie miało z z tym kubeczkiem problemu.Ogromny plus za to,że ustniki pasują również do butelek Lovi.Ostatnio mała bawiła się dołem od kubeczka i się gdzieś zapodział(był w koszu na zabawki).Dokręciłam ustnik do butelki Lovi pasował idealnie i Emi mogła pić:)Ten kubek jest idealny dla dzieci,które nie przepadają za kubeczkami niekapkami z szerszymi ustnikami.
Już jakiś czas temu miałam w użyciu ten kubeczek, kupiony za sprawą kolorowej butelki, która świetnie się sprawdza przy soczkach, które potrafią barwić, w przeciwieństwie do przezroczystych nie wyglądają jak brudne;)
Kiedyś chciałam wykorzystać tę butelkę do mleka jednak minus to brak podziałki na butelce.
Kapselek butelki umożliwia naukę picia z k ubeczka dzieki czemu maluch tak szybko się nie pozalewa jak ze zwykłego kubka, kapsel wyposażony w miarkę, co pomaga w odmierzeniu syropku czy innego płynu świetnie wyprofilowana butelka jak i kapsel do małej rączki dziecka.
Zdejmowane uchwyty sprawiają ze kubek może być używany przez małe jak i starsze dzieci które już sprawnie trzymają butelkę bez uchwytów.
Kubeczek lekki w przyjemnych dla oczu kolorkach.
Łatwy do utrzymania w czystości.
Możliwość ściągania rączek do trzymania.
Osłonka na ustnik.
Minusik za brak skali na kubku,bezpośrednio na kubku.
Ogólnie kubeczek treningowy LOVI jest godny polecenia!!
Póki co synek płacze podczas picia z tego kubeczka, nie do końca wiem jak go nauczyć z tego pić bo nie dość, że dziurka jest dość spora i leci mu wszystko ak tylko przechyli dzióbek to jeszcze ogólnie jakoś nie bardzo ssie a zwyczajnie gryzie. i nie wiem czy to wina kubeczka czy tego, że nie do końca wiem jak się nim obsługiwać. opinie wystawiam bo LOVI sie upomina mailowo
Lenka od razu wykazała zainteresowanie kolorowym kubkiem. Przygotowałam jej trochę herbatki i starałam się podać ją, jednak nie wiedziała za bardzo jak się z tego napić i wydaje mi się, że jak dla niej picie leci troszkę za szybko, mimo to będziemy starać się dalej go używać
Cechy podobne jak przy kubku niekapku - brak miarki na butelce jest dla mnie znów zdecydowanie na minus, szczególnie, jeżeli kubek jest dedykowany już dla dzieci od 6. miesiąca.
Kolorystyka bombowa - kolory są żywe i współgrające ze sobą, przyciągają wzrok i na pewno zainteresują i przekonają do siebie na początku dziecko; )
Miękki, wyprofilowany ustnik jest fajny, lecz tutaj też dobrą opcją byłaby możliwość z niekapka, aby zawartość po przewróceniu czy upuszczeniu przez dziecko się nie wylewała.
Podoba mi się, że cały kubek jest bardzo leciutki i dobrze wykonany.
Już za niedługo dodam opinię z użytkowania…; )
Kaajka czasami tak bywa, że maluszek nie chce zaakceptować na początku nic poza butelką lub piersią. Bawi się kubeczkiem, gryzie ustnik. Niektóre dzieci nie sposób nauczyć pić z niekapka, bo od razu sięgają po otwarty kubeczek. Inne preferują kubek z rurką lub kubek 360. Warto spróbować różnych opcji. Trzymamy kciuki:-)
Drogie testerki, dziękujemy za Wasze podpowiedzi odnośnie skali, zapisaliśmy do zrobienia na przyszły rok:-)
drogie lovi - edytowałam komentarz i nie widzę jego treści, to nie pierwszy raz kiedy edytuje coś i to znika. widziałam też wiele innych pustych komentarzy - coś wam się popsuło chyba z edycją.
Kaajkaa tym razem udało nam się przywrócić Twój wpis
dziękuje chciałam tylko dopisać, że faktycznie przydałaby się miarka z ml bo to mnie odstraszało od podawania czegoś synkowi w tym kubeczku
ale napisze to tutaj bo znów zniknie wszystko. i jeszcze chciałąbym zapytać - czy kubek treningowy oraz niekapek mogą służyć do podawania mleka ? bo te dziurki sa strasznie duże i synek się dusi płynami, wodą, herbatką, mlekiem. wszystko mu leci jak z kranu
Kaajka, jak najbardziej możesz podawać z kubeczka treningowego kaszkę. Kubeczki są też kompatybilne z nakrętkami i smoczkami z butelek LOVI. Możesz więc skorzystać z nich w ten sposób, że nakręcisz na kubeczek nakrętkę ze smoczkiem od butelki, skoro maluszek jeszcze się krztusi podczas picia z kubeczka treningowego. W niekapku też możesz podawać kaszkę, ale po uprzednim zdjęciu silikonowego zaworka niekapka, który jest w środku kubeczka.
Sprawą znikających komentarzy już się zajmujemy. Badamy temat i będziemy poprawiać:-)
Jesteśmy bardzo zachwyceni kubkiem treningowym, ponieważ właśnie zaczęliśmy podawać kaszkę naszej córci i kubek zdaje egzamin, jedyna wadą to jest brak podziałki, ale to już dziewczyny pisały. Kolorystyka tak jak przy kubku niekapku zachęca do poznawania i brania w rączki. Amelka bardzo dobrze radzi sobie z jego trzymaniem, a ustnik jest odpowiedni i małymi kroczkami przyzwyczaja się do nowego gadżetu, chociaż myślałam, że bardziej zachwyci ją kubek niekapek, a tu taka niespodzianka. Dodatkowo można zamiast nakrętki od kubka treningowego założyć nakrętkę od butelki co też jest świetnym rozwiązaniem. Fakt Faktem coś tam czasami zostanie na podłodze, czy ubranku, ale wkońcu trening czyni mistrza, a to ja sama nazwa mówi jest kubek treningowy.
problem w tym , że niestety nie używam waszych smoczków , synek ich nie toleruje. nie leci mu z nich prawie nic . nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia do innego smoczka czy co, ale od chwili narodzin miał z tymi waszymi smoczulami problem
Kubek jest bardzo ładny, kolory przyciągają wzrok.
Miękki ustnik odpowiedni dla maluchów, które właśnie ząbkują.
Nakładka na kubek ze skalą, sama może pełnić funkcję otwartego kubeczka do picia.
Uchwyty tak jak w niekapku bardzo bezpieczne do samodzielnego trzymania przez malucha.
Tak jak pisały dziewczyny przyda się skala. Czasem nie jestem pewna czy moje dziecko ciągnie z kubka czy bawi się nim, a na skali łatwo sprawdzić ile płynu zniknęło.
Poza tym jest to ważna rzecz przy podawaniu np. syropu. Miarka w nakrętce na szczęście akurat problem podawania leków rozwiązuje.
Dzisiaj rano poszłam za radą Redakcji daną Kaajce-dałam małej kaszkę wykorzystując kubek treningowy, ale ustnik z zakrętką przepięłam do małego niekapka. Córci łatwiej go utrzymać-ten duży na razie haczy o tackę przy krzesełku. Udało się jej pociągnąć! Ale, odwróciłam się na chwilkę…i okazało się, że można fajnie bawić się w paćkanie:)
Z tym kubeczkiem rzeczywiście trenujemy, potem mama zabiera, gdy trening się znudzi. Ale nadal mam problem z podaniem płynów niemlecznych…
mi to sie wszystko wylewa z tego, znaczy nie mi a synkowi. tak jakby była z duza dziura. cokolwiek tam naleje to jest wszędzie tylko nie w brzuszku dlatego zaprzestałam podawania tego kubeczka już po 2 razie
Kaajka, mam wrażenie, że to ma się tak lać;)
nie wiem być może, ale wole jednak dać mu pić normalnie , nawet z kubeczka 360, niż z tego bo otem mam wszystko łącznie z meblami i dywanem do prania/mycia także nie wiem czy ma się tak lać czy nie ale mi to nie pasuje. nie wiem od kiedy można podawać dziecku kubeczek z rurką ale chyba na niego przejdę z synkiem po butelce.