Lea, oby tak było. Szczególnie jak ma się dzieci to tych rzeczy się przewija tyle, szkoda wyrzucać, no chyba, że ktoś jest milionerem. Ale też szkoda środowiska. Większość rzeczy jest jak nowa albo i całkiem nowa. Także 30 transakcji przy małym dziecku to chyba w miesiącu, a nie w rok;)..
Oj przy dzieciach to rzeczy zbiera się mnóstwo. Wydaje mi się, że na koncie vinted czy na olx łatwo odróżnić czy ktoś rzeczywiście sprzedaje ubranka po swoich dzieciach czy robi z tego biznes, więc takich zwykłych sprzedaży nie powinni mocniej sprawdzać
Też tak myślę.. bo nie widzę sensu każdego sprawdzać, który sprzedaje za grosze ubranka. Oni by od wszystkiego chcieli podatki. Najsmieszniejszy dla mnie jest ten od wzbogacenia się. Kupuje się coś np mieszkanie często na kredycie i jeszcze zapłać podatek, że się wzbogaciłas
Dokładnie też mnie to bawi. Ale jak zbiedniejeaz, to nie ma z fiskus zapomóg
To jest w ogóle strasznie zniechęcające. Ja aktualnie mam znowu dużo rzeczy po Małej i nie chce mi się nawet wystawiać, bo boję się, ze będę musiała się tłumaczyć lub płacić podatek. A wyrzucić też szkoda, bo część nawet nie używana.
Po dzieciach chyba najwięcej jest tych ubranek ;) szybko wyrastają a szafa szybko sie zapełnia za małą odzieżą;) ja się trochę odgruzowalam ale już mam kolejne rozmiary;)
Wolałabym opcje w aplikacjach aby automatycznie odliczało "podatek"
To jest chore ,od wszystkiego płacimy podatek i jeszcze za to US się zabrał 😢
Aniss chyba też bym tak wolała, bo później sam człowiek nie wie co robić. A nikt za kilka używanych ubranek też nie chce płacić jakiejś kary. Ogólnie mało przejrzyste to wszystko. Ja mam ubranka, za chwilę będzie wózek, kołyski, dostawki itd. Chętnie bym to pchnęła dalej w świat ale to już będzie grubo ponad 30 transakcji i tak siedzę i myślę co z tym robic;).
U mnie też już sporo rzeczy po maluszku . Całe szczęście mam komu oddać ;)
Inka ja już 30 transakcji miałam dawno a to za sprawą tego że wystawiam dużo rzeczy po 1-3 zł ;) robiąc pakiety nie zawsze ktoś je kupuje więc daje mu wybór niech wybiera i kompletuje co chce ;)
Co do wózka parę razy wystawiałam potem wystawiłam na nowo i niestety kasowane ogłoszenia też są liczone tak się doczytałam zgłębiając temat;( więc podejrzewam że u mnie w ten sposób sporo naleciało bo jednak wózek łóżeczko to już nie koszta rzędu 2-5 zł;/ a kilka takich świeżych ogłoszeń i koszta rosną ;(
Ja też przekroczyłam 30 transakcji od początku roku, bo mimo, że to weszło z dniem 01 lipca to podobno liczą od początku i rok 2023 też. Póki co nie dostałam żadnej informacji, nie wiem na jakiej zasadzie to będzie. Ale ja też ubranka wystawiam zazwyczaj osobno, bo w pakietach mało kto chce więc to jest ogrom tych ogłoszeń, no ale kwoty jak piszesz, powalające, 2-5 zł;))).
Najlepiej sprzedać przez fb na to wychodzi.
Tak, ogłosić się na grupie i szybko pójdzie.
A to nie tak l, że transakcje będą liczone dopiero w tym roku?
Ja nie mam pojęcia, bo nie sprzedaje w ten sposób:)
Mnie problem także nie dotyka. Bardzo sporadycznie coś wystawiam i sporadycznie się sprzedaje
Mama Małej Majki, niestety nie. Też myślałam, że z dniem wejścia tego przepisu w życie czyli 1 lipca, a oni zrobili od początku roku i jeszcze za zeszły.. A niby prawo nie działa wstecz..
Teraz człowiek musiałby wejść na wszystkie portale, vinted, olx itp. i odszukać wszystkie transakcje....
Pytanie czy skarbówka sama się upomni? Ile im to zajmie.
W zeszłym tygodniu dostałam telefon, że mam źle rozliczony pit za 2022... szybko nie? 1100 do oddania i 350 odsetek za cały okres. Najlepsze, że rozliczałam się elektronicznie... liczyłam, że system jest bez wad, a tu jednak
MamoMalejMajki, coś Ty, ale to może ulgi się naliczyły a nie mogłaś ich mieć? Czy jak? Wytłumaczyli Ci dlaczegóż? A Odsetki- Nie mogą ich darować?
Kurde zlękłam się też bo sama od kilku lat się on line rozliczam...
Jak to wyszło dopiero przy kontroli to chyba nic nie da się zrobić. Jeżeli to chodzi o ulgę na dziecko, to też w tym roku popełniłam ten błąd. Zawsze mi się wydawało, że trzeba naprawdę dużo zarabiać, żeby ulga się nie zależała i nawet nie zorientowałam się, że przekroczyłam próg. I system to przepuścił. Jestem księgowa, więc teoretycznie powinnam to wyłapać, ale dopiero po rozmowie z koleżanką zorientowałam się, że ulga mi nie przysługuje i zrobiłam szybko korektę.