Odruch ssania - co robić?

Od jakiegoś czasu u mojego 3 miesięcznego synka nasilił się odruch ssania. Widzę jak np ssie przez sen i często też żeby usunąć lubi sobie possać pierś. Zastanawiam się czy coś z tym robić? Czy np smoczek nie sprawi że będzie chciał ssać jeszcze bardziej? Co może być przyczyną że mu się to nasiliło?

Odruch ssania to naturalny odruch każdego noworodka. Świadczy on nie tylko o chęci jedzenia, ale może synek potrzebuje bliskości i uspokojenia przy piersi? Nie warto mu tego odmawiać, z czasem odruch unormuje się. O wiele lepsze od smoczka jest ssanie piersi, jednak czasem można sobie pomóc smoczkiem, szczególnie wtedy gdy dziecko cały czas chce “wisieć” na piersi.
U nas smoczek się nie sprawdził, synek chciał tylko pierś, później polubił tez ssanie paluszków :slight_smile: ale nie trwało to długo, teraz nie potrzebuje ani smoka ani paluszków, odruch ssania zaspokaja wyłącznie podczas jedzenia :slight_smile:

Do tej pory u nas też tak było że wystarczyła pierś i butelką ale jakoś to się nasiliło teraz bo ssie jak śpi a jeśli nie śpi to jak nie ssie piersi to piąstki, paluszki, kocyk w zasadzie wszystko co się trafi. No i zastanawiam się dlaczego tak się nasiliło? Czy to normalne a może coś maluszkowi dolega że potrzebuje się ciągle uspokajac?Smoczek też tak średnio chce a i ja niespecjalnie mu go daję.

Wszystko jest w porządku. Nie masz się co martwić. Dzieci w pewnym okresie czasu tak po prostu mają…

Ssanie jest naturalnym odruchem. Na pewno dbaj i zapewniaj dziecku bliskość. Ze smoczkiem uważaj, żeby za bardzo nie przyzwyczajać dziecka, bo później ciężko będzie je odzwyczaić. Spędzaj z dzieckiem dużo czasu, daj mu dostęp do piersi, a gdy jesteś zajęta i nie masz aż tyle czasu, staraj się żeby dziecko miało czymś zajęte rączki, żeby nie ssało palców.

Z tym by miało zajęte raczki to raczej się nie uda bo jeszcze nie umie nic sam trzymać. Ale dzięki dziewczyny za rady. Trochę mnie to martwilo że nagle ciągle chce ssać ale skoro to normalne to chyba nie ma się co przejmować.

Aleksandra odczekaj chwilę, zobaczysz że za kilka dni wszystko wróci do normy :slight_smile: a paluszki jak sporadycznie włoży do buzi to nic mu nie będzie, jest na etapie poznawania własnego ciałka więc to tylko kolejny etap rozwoju :slight_smile: poźniej gdy zacznie interesować się zabawkami zapomni o paluszkach, u nas tak właśnie było :slight_smile:

No to mam nadzieję że i u nas tak będzie bo póki co buzia musi być stale czymś zajęta jak tylko nie jest przy piersi. Każdy etap rozwoju to ogromna radocha dla rodziców :slight_smile:

Aleksandra spokojnie nic się nie martw. To normalny etap rozwoju Twojego synka. Zaczyna poznawać własne ciało, wie że ma piąstki, paluszki, że może je wsadzić do buzi i ssać. Możesz oczywiście dać smoczek ale nie ma takiej potrzeby bo ten etap minie a między czasie rączki zastąpi stopkami. :slight_smile:

U nas smoczek był od początku, zastępował pierś. Teraz córcia ma 9 miesięcy i służy jako przyjaciel do zasypiania. A przez ząbki też wszystko ląduje w buzi. Jak nie ma nic pod ręką to paluszki

Aleksandra spokojnie mój też tak ssie przez sen od jakiegoś czasu ssie sobie nawet palca u stopy to normalne u dzieci co nie zmienia faktu że często ssie bo ssie to że ssie tak nie znaczy że jest głodne :wink: przez ząbki moj ssie wszystko palce piątkę palucha od stopy czasem dwie stopy sobie próbuje włożyć do buzi i generalnie wszystko co w ręce wpadnie mu wsadza do buzi .

Też tak myślę, że to normalny etap i sam minie. Każde dziecko musi przez to przejść, Jak nie paluszki to wszystko inne ładuje w buzi, zabawki, pieluszki, co tylko jest pod ręka. A jak zabkuje to już w ogóle wszystko się kręci wokół tego żeby jakoś ukoić chociaż trochę ból i coś gryźć.

Mój odkąd zabkuje gryzie wszystko co się da nawet mnie w sensie moje palce czy rękę podgryza ostatnio nos mi przygryzl… więc jak zabkujacy jest maluch to praktycznie wszystko gryzie…

Oj tak :slight_smile: gryzie wszystko co ma w zasięgu ręki :slight_smile: całe szczęście to jest chwilowy etap i wkrótce minie :slight_smile:

Aisa to prawda ale to też nie musi być przez ząbkowanie. Mały może Cię podgryzać bo robi się coraz bardziej ciekawy świata i chce wszystkiego spróbować no a Twój nos był w zasięgu jego ust. :slight_smile:

Kasia uwierz mi ze to przez ząbki widzę różnice kiedy chxe coś wziąć do buzi tak o bo ciekawy a kiedy ząbki zmuszają go wręcz do gryzienia :smiley:
On jest taki że jak jest ciekawy to tak lekko przygryzie że nie ugryzie a jak dziąsła swedza czy bolą na ząbki to gryzie tak że klekajcie narody śladu zostawiają ząbki i to 4 !

Mama najlepsza to i do gryzienia niezastąpiona. Mój właśnie też ma takie akcje że aż się trzęsie żeby tylko coś włożyć sobie do buzi. Daje mu pierś ale nie pasuje mu tylko woli palce swoje lub moje.

Ola odważna jesteś jak dajesz pierś do gryzienia. :slight_smile:
Mama i tatuś są najlepsi. Mój nie widział różnicy kogo ważne, że gryzł.

Kasia nie daje mu żeby gryzl. Daje bo ciągle wkłada palce do buzi to chce mu je czymś zastąpić. Ale niestety pierś mu nie pasuje i z uporem wtyka palce do buzi.

Oj też bym nie dała piersi do gryzienia :stuck_out_tongue: już chyba bym wolała, żeby te paluszki dziecko w buzi trzymało :slight_smile: z czasem tego się oduczy przecież