Czy macie jakieś sprawdzone, godne polecenia kremy z filtrem na lato dla niemowląt? Mamy wreszcie piękną pogodę, słoneczko przygrzewa, ale nie można zapomnieć o ochronie skóry naszego maluszka
a ja właśnie sie zastanawiałam kiedy przejść z zimowego kremu na letni i póki co nie kremuje żadnym kremem buziaka, słońce nie jest tak intensywne (nawet pani doktor mówiła żeby jeszcze podawać przez moment wit.D) wiec chwilowo sie wstrzymuje a może powinnam kremować?
W tamtym roku kremowalismy małą kremem z serii linusia, jest gęsty czasami cieżki bym powiedziała do rozsmarowania, Kupiliśmy wówczas taki krem, gdyz innego nie było w sklepie;) w tym roku jeszcze mamy w słoiczku pół opakowania.
zachowanie ktore opisujesz jest spowodowane tym, ze dzieci do 12 miesiaca nie powinny byc w ogole eksponowane bezpośrednio na słońce stąd daszki, pieluszki i parasolki. W tym okresie życia najskuteczniejszą obroną przed promieniowaniem jest unikanie go, czyli wychodzenie na spacery w godzinach porannych bądź póżno popołudniowych. My jak na razie nie stosujemy żadnego kremu z filtrem jedynie krem bambino ale to tylko pod brudką bo tam ma krostki, jeśli lato będzie bardzo słoneczne i konieczne będzie wyście w porach innych niż wymienione, zastosujemy krem z filtrem mineralnym o faktorze minimum 30. A to i ta tylko dlatego, bo nie używamy wózka tylko chusty więc nózki i rączki ma na wierzchu. W przypadku wózka da radę bez tego się obyć Warto tutaj dodać że krem należy nakładać minimum 30 minut przed wyściem z domu.
Monia ja wychodząc na spacery często sie zastanawiam, czemu młode mamy właśnie opuszczają daszki i opalają niemowlaki, ubiegłym roku nawet m ipewna pani zwróciła uwagę, aby otworzyć daszek bo małej gorąco a ja ją chroniłam przed słońcem
Tak niestety też to widziałam ;/ Masakra…
Ja lubię i cenię kremy Rossmannowskie OzonSun. Są tanie ale okazały się nad podziw skuteczne. Myślałam, że to badziew będzie a naprawdę dobrze chronią.
Starszemu synkowi jeszcze nie nakładam, od wczoraj młodszej córeczce mieszam po odrobinie kremu na każdą pogodę i tego z faktorem.
Ja robię tak jak marthoolka, mieszam te dwa kremiki bo jest wiatr a słońce już daje jakieś promienie które opalają (mąż już się trochę opalił na twarzy, a on ma pracę na dworze więc stąd na pewno wiem że już opala). Ja stosuję kremy Babydream i ten od wiatru który jest wg mnie rewelacyjny (bezpieczny bo ma dobry skład, chronił przez całą zimę zarówno twarz malucha jak i moją, niska cena, wydajny) i mam też żółty na słońce, tylko mi ten jego zapach nie odpowiada zbytnio więc może wypróbujemy inny za jakiś czas tym bardziej że wybieramy się w maju nad morze na kilka dni.
Ja w zależności od pogody używam albo kremu na słońce albo ochronnego jeszcze zimowego. Na słońce mogę polecić Pharmaceris mają serię dla dzieci od 6 miesiąca z filtrem 30 i 50. Choć czytałam, że nie powinno się przy dzieciach używać filtru 50, tylko 30 i chronić dziecko przed promieniami słonecznymi daszkiem czy parasolką. Jeśli chodzi o ten krem to jest rewelacyjny bo się nie rozmazuje i nie bieli, ja z innymi kremami miałam właśnie taki problem - ja biała, dziecko białe, ubranie białe:/
ja często otwierałam malemu daszek żeby widział świat i to co się dzieje naokoło bo inaczej płakał i chciał na ręcę. ale to było tylko kiedy było na dworze bez wiatru, deszczu, sniegu (bez slonca tez bo to zima bylo). buzie mu smarowalam kremem z nivea na kazda pore czy jakos tak, a teraz kupilam z ziaja (30 bo podobno 50 są dla dzieci powyzej pól roku) bo z nivea byl za 35 zł ;/ nieco przesadzają za tak malusi krem. tyle tylko ze ta ziaja strasznie gęsta i ciezko się ją wyciska. myśląłam, że to bedzie cos w rodzaju oliwki a nie takiego kremu gęstego. no ale działa to najwazniejsze
Nivea taki specjalny dla dzieci na sloneczko:)
Właśnie ten Nivea Baby kupiłam, ciążko się rozsmarowuje, ale ma pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka więc liczę, że jest dobry
Miałam z nivea słabo się wchłaniał i jak posmarowałam nim córkę i wyszłam na dwór i zawiał wiaterek to córka była cała oblepiona piaskiem,pyłkiem i innymi takimi.Ja kupiłam jakis krem z filtrem 50,który poleciła mi farmaceutka w aptece dbam o zdrowie.Jakiś nieznany dla mnie,ale podobno bardzo dobry.Zobaczymy…jeszcze go nie używałam.
a uzywałyście z rossmana tych kremów?
Anita-1981 czy te rossmannowe kremy to są z firmy : BabyDream ? Bo patrzyłam w rossmannie ale tak takich nie było było za to duuuużoo drogich nivea
Wczoraj kupiłam młodemu Nivea Baby krem ochronny na słońce SPF 30 w Cerffurze, wzięłam go od razu bo kosztował 19,95 zł a nie jak w Rossmanie czy Drogerii Natura ponad 30 zł, wcześniej kupiłam też ochronny na słońce ale z firmy DAF w Rosmanie i niestety synek dostał po nim takiej kaszki na twarzy. Kupiłam NIvea bo mieliśmy ten na każdą pogodę i był fajny, tego na słońce jeszcze nie przetestowałam. W zeszłym roku (synek urodził się w czerwcu ) mieliśmy z Ziaja i strasznie ciężko było go rozsmarować to znalazłam sposób na mieszanie go z odrobiną kremu który dobrze się rozsmarowuje i przed nałożeniem go na ręce rozgrzewałam je.
ja kupiłam mleczko z nivea baby 50 i fajnie się rozsmarowuje, koleżanka ma z iwostinu 50-tkę i też jest zadowolona
przypominam, bo może nie każda mama wie, że smarując dziecko kremem z filtrami, mimo przebywania na słoneczku, powinno się podawać wit D (panuje powszechne przekonanie, że skoro dziecię “zażyło” kąpieli słonecznych, to nie trzeba podawać tej witaminy)
Proud Mommy i tutaj znowu odwlekłe dla mnie pytanie z wit. D ostatnio rozmawiałam z lekarką na ten temat i powiedziała ze jeśli jest słoneczny dzień to nie należy podawać witaminy D, słyszałam ze te filtry ograniczają wchłanianie witaminy D więc może też to przez to.
Patrycja masz rację chodziło mi o BABYDREAM, było kilka kremów i droższych ja sie nie skupiałam zbytnio na tym bo jeszcze mam troche z ubiegłego roku a termin wazności jeszcze jest ok, ale niebawem będę musiała zaopatrzyć się w nowy.
Ja zakupiłam krem Pharmaceris 50+ od 6 miesiąca. Teraz się chowamy przed słońcem, a jak mały akurat skończy 6 miesięcy to jedziemy na wakacje. Dopiero wtedy będę się mogła wypowiedzieć na temat, ale piszę bo dużo dobrego słyszałam o tej serii. Cena niestety z tych wyższych ale można dostać za całkiem przystępną cenę w super pharm lub wysyłkowej gemini (ok. 30zł)
Anita-1981 ja oglądałam taki program w którym mówiono o tym aby nie stosować kremu z filtrem otwartego poprzedniego lata nawet wtedy gdy jeszcze nie upłynął termin ważności. Uzasadniano to tym, że nie chroni on już skóry przed szkodliwymi promieniami. Tym bardziej przy dziecku bym nie ryzykowała, ponadto najczęściej po otwarciu termin ważności jest 12 miesięcy więc jak otwarłaś go w ubiegłym roku t już masz prawie po terminie.
już mam nowy spokojnie
Na linusiu niestety żadnych informacji na temat daty ważności po otwarciu nie ma, jednak dla bezpieczeństwa zaopatrzyłam sie w nowy kosmetyk, podobnie jak i spray przeciwko komarom