Obawa i stres o dziecko w czasie ciąży

Pamiętam, że przyszedł taki czas…że wyczekiwałam bardzo każdej wizyty i pomimo dobrego nastawienia jechałam na nią z lekkim przestrachem. Bo pomimo tego, że na zewnątrz czułam się dobrze, to nie byłam pewna co dzieje się we mnie w środku…tak jak na zewnątrz mogłam unikać wszelkich zagrożeń, to na to co dzieje się wewnątrz mnie nie miałam wpływu.

U mnie kolejna wizyta wyszła"wzorowo"… Ale jednak gdzieś tam w podświadomości są myśli, że zawsze wszystko zdarzyć się może… Mnie zastanawia fakt jak to się dzieje, że kobiety palce w ciąży pijące alkohol, rodzą zdrowe dzieci(przynajmniej na chwilę obecną i nie patrząc na to na przestrzeni czasu) A te matki zdrowo się odżywiające bez nałogów przytrafia czasem taki smutek i ciężar z którymi trzeba się im zmierzyć… Jakie życie czasami potrafi być niesprawiedliwe… Wybaczcie, że nie na temat, ale taką miałam nieodpartą chęć napisać to …

Asiu bo to ze kobieta w ciazy pali czy pije nie oznacza ze urodzi chore dziecko. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile kobiet w ciazy pali papierosy, szczerze wszystkie moje kolezanki palace przed ciaza palily rowniez w ciazy i dzieci sa zdrowe i zadnych problemow nie bylo :slight_smile: ale i tak samo jest z alkoholem moze nie chodzi tu o nalogowe picie ale poprostu o spozywanie alkoholu w czasie ciazy i dzieci tez rodza sie zdrowe takiech kobiet jest na peczki tylko na pierwszy rzut oks tego nie widac.

Czasami mozna wystrzegac sie wszystkiego byc zdrowa kobieta a urodzic wczesniaka czy tez chore dziecko. Nie ma reguly…

Widzisz u mnie do 35 tc ciaza takze przebiegala wzorowo. Dopiero w 35 zaczelo sie cos dziac.

Dziewczyny tak to bywa…
Ja będąc w ciaży odmawiałam sobie fajek i alkoholu i wszystkiego,co mogło zaszkodzić małej!!! dobrze zrobiłam,rzucając palenie,bo w ciaży wyszło nadciśnienie i w ogóle jeszcze by był problem…
Zgodzę sie z Joasią… taka ironia losu! są mamusie,które nie dbają,jedzą wszystko, palą, piją i nie martwią sie tym,czy dziecko urodzi sie zdrowe,czy nie i dzieci rodzą sie zdrowe!!! Mam koleżankę,która paliła całą ciażę! urodziła Bogu dzieki zdrowe dziecko!! ja urodziłam Jusię i wyszło to wzmożone napięcie i usłyszałam od tej koleżanki,że ja nie paliłam,a mam problemy, a ona paliła i problemów nie ma i że nie ma na to reguły jak widać!!!
Fakt, faktem tylko ze u mnie w ciąży problemy zdrowotne się powielały…stale coś wychodziło nowego!! wzmożone napięcie było od mojego nadciśnienia…a teraz,przy czasie moja rehabilitantka mówi,że patrząc na moją córeczkę to jej sie wydaje,zę ona nie miała żadnego wzmożonego napiecia,tylko po prostu jest bardzo energicznym dzieckiem :slight_smile:
Iza a co do tych problemów,to zobaczysz,ze będzie wszystko dobrze!!! jeszcze chwila i urodzisz!!! a jakie masz ciśnienie???
ja do szpitala trafiłam z ciśnieniem 160/120… ale lekarz kazał jechać do szpitala już jak było 150/100,bo z tej przyczyny mogą być różne następstwa… niestety…

Madziu moje cisnienie raz bylo 148 / 98 to chyba najwyzsze jakie mialam. Polozylam sie spac wstalam i spadlo.
Generalnie dochodzilo do 142/93 i bardziej nie roslo do tego mialam ogromny bol glowy. Mam wrazenie ze zaczely dzialac tabletki przypisane przez mojego gin bo na poczatku nie dzialaly wcale a teraz najwyzsze cisnienie od trzech dni to 135/85 takze stanowczo spadlo.

No,to faktycznie! a co bierzesz??? dopegyt? ja go brałam… 6 tabletek dziennie :slight_smile:

Dokladnie Dopegyt lekarz zalecil pol tabletki dwa razy dziennie a ja biore jedna na raz nie dziele i pomaga niby. Bo jak dzielilam to nie bylo zadnych zmian.
Boziu ! Az 6 dziennie? Serio?

Nooo 6 dziennie! dwie rano,w południe i dwie wieczorem… najadłam sie dopegytu,oj najadłam :smiley: będzie dobrze kochana!!! :* dobrze,ze reagujesz już po jednej tabletce!!!

Zuzka tez mowila ze brala 3 dziennie. Ja zawsze bylam straszznie wyczulona na zmiany pogody a kazdy widzi co dzieje sie teraz za oknem stad te skoki cisnienia.
Madziu teraz juz jestem spokojna :wink: dwa tyg temu sie martwilam ale teraz kiedy jutro zaczynam juz 37 tc i kiedy dzidzia juz jest bezpieczna i ten okres zagrozony mija to moge juz rodzic w kazdej chwili :wink: